Nie jesteś zalogowany na forum.
// No eejjj!! Nikt nie jest za stary na TLK!!! Halt, i mi tu nie odchodzić!!!! //
-I to jak najczęściej masz wracać! *Tula brata i siada obok niego*
Offline
*potargał lekko grzywę Hari i przytulił ją mocno* Do moich kochanych mordek będę wracał jak najczęściej.
Offline
*Uśmiecha się promiennie*
-No ja mam nadzieję! *Siada w cieniu wysokiego drzewa*
Offline
*Ogon Goldi splątał się z ogonem Nalimby.*
- Lubię z Tobą przebywać!
Offline
*spojrzał z uśmiechem do tyłu, na ogony, a potem na Golden* Cieszę się, dlatego nie opuszczę Was na zawsze.
Offline
- Widzisz, kiedyś może Cię zabraknąć, ale to nie może się stać teraz! *Powiedziała powoli i dobitnie.*
Offline
Kiedyś nadejdzie ten czas, kiedy dołączę do nich. *spojrzał w niebo* ale... co ja mówię. Przecież nie jestem królem.
Offline
- Patrz, tamte gwiazdy wyglądają znajomo! Co Ci one przypominają? *Pokazuje łapą gwiazdy.*
Offline
// Gratuluję postów o dacie odkrycia Ameryki. (1492) //
*spogląda w niebo ze skupieniem i indentyfikuje Wielki Wóz* O tak, poznaję. Jak byłem mały to zawsze on mi pokazywał drogę do domu.
Offline
//Niedługo 1500! //
- Tak, właśnie o te gwiazdy mi chodziło. Przez chwilę zapomniałam ich nazwy.
Offline
*zamyślił się i spojrzał na gwiazdę polarna migocącą nad północnym niebem* Niedługo będę musiał za nią podążać.
Offline
- Tak? Kiedy wyruszasz? *Spojrzała lwu prosto w oczy.*
Offline
*podchodzi do lwów i siada obok nich* O czym mowa?
Offline
Jeśli przyjdzie pora, to będzie trzeba iść. Nie ma rady.
Offline
- Mowa o wędrówkach Nalimby i o gwiazdach. *Zwraca się do Wasai.*
Offline
-Oj, nie idź, tato!*wtula się w ojca*
-Mogę się opiekować drużyną, ale bez Ciebie nie będzie tu tak samo!
Offline
- No raczej. Byłoby wtedy zupełnie inaczej! Nawet nie czuję jak świetnie rymuję! *Uśmiecha się promiennie.*
Offline
-Właśnie!*uśmiecha się*
-Z tobą przeżywamy tyle przygód...Bez ciebie byłoby tu smutno!
Offline
Przygód? Coś ostatnio tylko tutaj się dzieją i to głównie walki. *przysiadł pod ścianą*
Offline
- Tak, brak przygód, brak wspomnień, brak fajnych wydarzeń...
Offline
-Nie do końca.Ostatnio ganiały mnie fenki po pustyni!*uśmiecha się*
Offline
- To miałaś jakąś atrakcję! *Uśmiecha się promiennie.*
Offline
*siada i spogląda na Wielki Wóz* Milczy jak gwiazdy. Jeszcze mnie nie potrzebują.
Offline
*Siada. Patrzy na niebo, ogląda gwiazdy.*
Offline
-Aech...No nic...*wstaje*
-A kto chce iść ze mną do mojej przyjaciółki?*uśmiecha się*
Offline
Ja się przejdę pod jednym warunkiem. *podszedł do Ness i spojrzał jej w oczy* Żadnej magii ani nic z tych rzeczy.
Offline
*spaceruje samotnie po wzgórzu. Po chwili usiadł, westchnął i zaczął oglądać gwiazdy*
Offline
*Zauważa Keoniego. Podchodzi i siada obok niego.*
Offline
*wyciągnął pazury i drapnął ziemie wyrywająć trawę* *wstał i poszedł w kierunku jednego z zaciemnionych miejsc*
Offline
*usiadła obok Goldi i szturchnęła ją nosem*
Cześć mała .
*uśmiechnęła się do lwiątka*
Offline