Nie jesteś zalogowany na forum.
-A nie dasz się skusić?Ja tam wszystko znam, a poza tym u nich ostatnio jest spokojniej...Hipnotic się wyniósł, jego banda też, Ponurak już nie żyje, a caa łreszta to tylko kłótnie Kate i Luny!
//Kate i Luna to nie są moje postacie //
Offline
*otrzepuje się z resztek deszczu z futra i siada obok Golden* Jesteś już duża, jesteś lwicą.
Offline
- Nadal jeszcze jestem lwiątkiem, ale już bardziej dojrzałym, niż wtedy, gdy się poznaliśmy, wujku.
Offline
Nie dziwię się, że nie chcesz być dorosła. Też chciałbym być lwiatkiem. *westchnął głęboko i przytulił ją do siebie*
Offline
-Dobra, kto idzie ze mną?U mojej przyjaciółki jest bardzo spokojnie, więc jak?
Offline
- Ja na pewno nie! *Chowa się za liśćmi.*
Offline
-A dlaczego?*skacze na Goldi, po czym ją łaskocze*
-Strach cię obleciał?*śmieje się*
Offline
- Nie, ja się nie boję niczego! HA HA HA! *Śmieje się na pokaz.*
Offline
*zza krzaków słychać śmiech hien, po chwili wychodzą cztery*
-No co za ironia losu...*znudzonym wzrokiem patrzy na hieny, po czym odrzuca je kopniakiem*
Offline
- Mamy towarzystwo! *Ogląda się dookoła, wychodzą kolejne hieny.*
Offline
-Co powiesz na małą rozróbę w stylu Ness?*uśmiecha się szyderczo, po czym wskakuje na grzbiet jednej hieny.Ta w panice tratuje kilka innych hien*
-Dawaj, Goldi!*śmieje się, wyrzucając co chwilę w krzaki kilka hien*
Offline
*Łapie hienę za ucho, ciągnie w swoją stronę, przewraca na ziemię, przesuwa pazurem po jej szyi.*
- I co powiesz, mała? *Mówi do hieny.*
Offline
*Ness kilkoma kopniakami i ciosami łap powaliła całkiem sporo hien*
-Jak ci idzie, Goldi?*uśmiecha się, cały czas walcząc z hienami*
Offline
*Hiena ucieka, za nią uciekają też dwie inne. Goldi woła do siebie malutką hienę.*
- Chodź, powalczymy! *Hiena biegnie do Goldi, lwica powala ją jednym ciosem.*
Offline
*Nagle przychodzi Ash patrzy na scenę gdzie lwiątko z lwem walczą z hienami*. *Podbiega i machnięciem łapą wyrzuca z 3 hieny w powietrze i zębiskami gryzie hieny a ciałem ochrania lwiątko *.
Offline
- Dzięki, Ash. Z pewnością się nam przydasz!
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-09-23 20:04)
Offline
- Nie ma sprawy- *Czule przytuliła lwiątko i patrzy na hieny wzrokiem grożącym*. * Podbiega do tłumu hien i rykiem wszystkie wystrasza gryząc je i z piskiem uciekły*.
Offline
- Fajnie, mamy je już z głowy. *Wzdycha, a potem otrzepuje się.*
Offline
*Ashley delikatnie myje lwiątko i delikatnie położyła * - Wiesz co może chcesz się pobawić myszką -*patrzy zachęcająco i po chwili znajduje mysz i kładzie przy Goldenlion*. - *Po chwili* mówi lubisz łaskotki- *patrzy czule, przyjaźnie wręcz matczynie*.- Jak chcesz mów mi ciociu - *zamilkła obserwując na leżąco lwiątko*.
Ostatnio edytowany przez Ashley (2012-09-23 20:15)
Offline
- Ach, zachowujesz się jak prawdziwa mama, której tak właściwie nie mam. Bardzo rzadko ją widzę. *Z jej oka wypływa łza.*
Offline
*Przytula lwiątko i mówi* - Jestem jakby twoją ciocią i mogę cię odprowadzić do mamy, tak to prawda zachowuję się jak mama jeśli ci to przeszkadza przestanę -*zamyśla się, a mysz wymsknęła się*.
Offline
- Nie, ja się,... cieszę. Lubię być choć trochę kochana. *Wyciera swoją łezkę.*
Offline
-Cieszy mnie- * i daje buziaka na pocieszenie*,- lubisz łaskotki ?-* patrzy z radością na lwiątko*.- Czy jest ci zimno ogrzeję cię - *Patrzy zachęcającą*.
Ostatnio edytowany przez Ashley (2012-09-23 20:25)
Offline
- Czy chcesz by cię zanieść do domu twojego Taty i Mamy?- *patrzy czule z miłością*.
Offline
*siada sobie na jakiejś skale*
-Hmpf...Co by tu porobić...*gapi się w liść*
Offline
*Patrzy w oczy Ash.*
- Możemy zostać tutaj.
Offline
-Hmm...Co by tu...*patrzy na wydeptaną drogę na bagna *
-A może by tak na bagna?!
Offline
*Nie odzywa się, idzie w stronę tajemniczego źródełka.*
Offline
-Ee...Goldi?*patrzy na nią ze zdziwieniem*
Offline
*Idzie jakby byłą zahipnotyzowana. Nie patrzy pod nogi, idzie po wodzie.*
Offline