Nie jesteś zalogowany na forum.
Można tutaj spotkać lemury. Jest tutaj dość niebezpiecznie, ponieważ wulkan na wyspie jest aktywny. Jest tutaj także pełno ludzi. Strzeżcie się!
_______________________________________________________
*Ludzie ze statku stawiają na wyspie kilka pudeł. Są w nich lwy. Wszystkie są uśpione. Ludzie otwierają skrzynie. Goldi kładą na skale na plaży. Lwiątko jest zranione. Ludzie odpływają.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-09-30 19:28)
Offline
*Ness powoli wyczołguje się z pudła._Ma zwichniętą tylną łapę, bo w czasie rejsu jej skrzynia walnęła o ścianę.*
-Uuch...
Spacja po znakach interpunkcyjnych ~ Nal
Offline
*Lwiątko się przebudza. Wstaje ze skały i zauważa, że ma zwichnięte oby dwie przednie łapy. Przewraca się.*
- To bolało!
Offline
-No witam Goldi! *uśmiecha się*
-Też sobie łapy połamałaś?_Ja mam chyba tylną złamaną...//tak, jednak jest złamana :] //
-No nic...
Spacja po znakach interpunkcyjnych, pamiętaj Ness ~ Nal
Offline
- Musimy tu przetrwać! *Na Goldi spadają dwa lemury, jeden ciągnie ją za ogon, a drugi za ucho.*
Offline
*Wyłania się z morza kaszląc*
-Transport pierwsza klasa.. *Sarknęła. Zauważyła lwice i lwiątko*
-No cześć, widzę że też miałyście "miłą" wyprawę...*Podczołgała się do przyjaciółek*
Offline
- Tak, Hari. Może ludzie po nas wrócą?
Offline
-Wątpię...Ale chwilowo mam większy problem...*patrzy na swoją złamaną łapę*
Offline
*Widzi nadpływający statek.*
- Płyną po nas! *Wesoło się kołysze. Statek jednak zmienia kurs.*
- Zostaniemy tutaj jeszcze...
Offline
-A nie mówiłam?Z powodu mojej łapy wątpię, abym się gdzieś ruszyła.Goldi, ochłodź sobie zwichnięte miejsca, będzie lepiej.
Ostatnio edytowany przez nessie904 (2012-10-04 18:31)
Offline
-Jesteście połamane, zostańcie tutaj, zaraz będzie potrawka z krabów! *Zauważa kraby na piasku i rusza w ich stronę*
Offline
-Ja mam złamaną tylną łapę...*mówiąc to, wstaje i kulejąc zjada jednego kraba*
Ostatnio edytowany przez nessie904 (2012-10-02 18:41)
Offline
*Zauważa kolejne lemury. Całkiem duża grupka lemurów skacze jej na głowę.*
- Ratunku! Zabierzcie te zwierzęta ode mnie!
Offline
-Goldi!Masz nowych przyjaciół!*uśmiecha się, po czym przegania lemury*
Offline
*Jeden z lemurów gilgocze Goldi.*
- Hi, hi. Mały, co ja Ci zrobiłam? *Chichocze.*
Offline
-Polubił cię!*uśmiecha się*
-Może zostanie twoim przyjacielem?
Offline
*Lemur przestaje gilgotać Goldi, przytula się do niej.*
- O! To ja lubię!
Offline
*Łapie kraba i buja nim w powietrzu*
-Nazwiemy go.. Julian!! *Ze śmiechem proponuje, po czym podrzuca kraba do góry*
Offline
- Oki! *Podskoczyła do góry.*
- Tańczmy! *Mówi do lemura. Zaczynają tańczyć.*
Offline
*Zjada kraba w locie i z uśmiechem patrzy na nowego przyjaciela Goldi*
-No ten lemur nieźle wywija!
Offline
*Lemur wskazuje na grzbiet Goldi i razem biegną w stronę lasu.*
- Chodźcie z nami! *Woła do koleżanek.*
Offline
Z łapą już lepiej, jak widzę!*uśmiecha się, po czym kulejąc idzie w stronę lasu*
Offline
*Dochodzą do drzewa, na którym siedzi całe stado lemurów.*
- To Twoja rodzina, prawda?
Offline
*Patrzy na całą gałąź w lemurach. Zauważa małego lemura z wielkimi żółtymi oczami*
-Ale ten mały ma gały!! *Zdziwiona patrzy na lemura*
Offline
*Król i władca lemurów schodzi z drzewa i kłania się Goldi.*
Offline
*Podaje łapę lemurowi*
-Jaki miły lemur! *Z uśmiechem patrzy na lemura ściskającego jej łapę*
Offline
*Lemur podaje łapę Goldi.*
- Cześć, mały! *Przytula do siebie lemura.*
Offline
*Ness siedzi sobie na poboczu.*
-Amici fures tmporum.*mruknęła, po czym poszła poszukać czegoś do picia*
Offline
*Córka nowego przyjaciela Goldi daje jej naszyjnik, który wiesza na jej szyi. Jest wykonany z piór i kości. Goldi się uśmiecha.*
- Dziękuję, mała. Piękny prezent! *Przytula się do lemura.*
- Jak masz na imię?
- Jestem Mara. Mój ojciec jest władcą lemurów. Kiedy tutaj dotarliście, wystraszyliśmy się, że nas stąd wypędzicie.
- Jak mogliście tak pomyśleć?
- A więc uznam, że to się nie odbyło. Teraz się Was nie boimy! Ten naszyjnik to talizman. Mogę go zrobić także dla reszty Twego stada.
Offline
*idzie sobie przez las, lekko kulejąc*
-Pfff... To ja sobie tu pobędę sama, a oni niech się pobawią z lemurkami...
Offline