Nie jesteś zalogowany na forum.
*mówi szeptem do Wasi* Prześpij się. Jutro wszystko Ci się przypomni.
Offline
*Wychyla się, patrzy w morze.*
- Ojej! *Wychyla się jeszcze bardziej i wpada do wody.*
- Ratunku! *Tonie.*
Offline
Golden! *spuszcza szalupę i wskakuje do niej* Podaj mi łapę! *wychyla się wyciągając łapę do Goldi*
Offline
*Podchodzi do lwiątka*
-Goldi musisz bardziej uważać.
Offline
*Chodzi w tę i z powrotem przed kajutą Wasi*
-Jak jej przywrócić pamięć...*smutna chodzi przed kajutą. Zauważa rekina i szybko bierze sztucer. Już biegnie do burty, gdy nagle zauważa brata i Goldi w szalupie*
-Co jest Nali???
Offline
Hari, wychyliła się za burtę, zakołysało statkiem i plusk... szczęście, że szalupa była pod łapą i ją wyciągnąłem. *patrzy na Golden* A co z Wasi?
Offline
-Ech, to morze.. *Mruknęła wylewając wodę z lufy sztucera zaciśniętego w jej łapach*
-A wlaśnie, co jest z Goldi, wpadła do morza?? *Pytająco patrzy na brata*
Offline
Położyłem ją w koi kapitana. Mam nadzieję, że szybko wróci do siebie. *westchnął głęboko lew wciągając szalupę na górę*
Offline
-Przez ten sztorm same nieszczęścia.. *Mruknęła zniechęcona i poszła do mesy, przygotować coś do jedzenia*
Offline
Tak. *spojrzał na lekko podziurawione żagle* Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będzie spokój.
Offline
*Spojrzała na Nalimbę.*
- Dzięki, że mnie uratowałeś!
Offline
*Wychodzi z kajuty i siada na beczce* Kim jesteście? *łapie się za głowę*
Offline
Drobiazg. *chuchnął sobie w pazury* Ale następnym razem nie wychylaj się tak.
*przerzucił wzrok na Wasi* Wasi to ja Nalimba. Nie poznajesz mnie?
Offline
*wpatruje się w Nalimbe* Chyba... coś tam pamiętam... A jednak nie. Nie znam cie!
Offline
*zrezygnowany zwiesił łeb bo już miał nadzieję że sobie go przypomni* Mam pomysl! *macha przed nosem Wasi swoim ogonem*
Offline
*Wychodzi z mesy z pięcioma miskami gorącej zupy koperkowej*
-Ech, zapasy się kończą, przydałoby się uzupełnić... *Stawia przed każdym miskę i siada koło Wasi*
-I jak tam Wasi, przypomniałaś coś sobie??*Pyta mieszając zupę w misce*
Offline
Do kogo mówisz? *rozgląda się* Kto to Wasi?
Offline
*Pociąga łyk zupy*
-Czyli że jeszcze nie... *myśli chwilę*
-Zwykle silny wstrząs, lub uderzenie w głowę pomagają odzyskac pamiec!
Offline
Ja jej nie uderzę, co to to nie. Potem wyjdzie, że biję lwice. *śmieje się podnosząc łapy do góry*
Offline
- Wasi, a mnie poznajesz? *Mówi głośno.*
- Wasi to ty, lwico! *Podaje łapę Wasi.*
- To ja, Golden!
Offline
- A mnie mamo pamiętasz.
*Patrzy błagalnie na Wasi*
Offline
Mam może pomysł. *wchodzi do kajuty, bierze ze ściany lustro i podstawia przed Wasi* Może siebie rozpozna.
Offline
-Miejmy nadzieję, że to podziała.
//Dłuższe posty proszę. Mariutunio//
Offline
*Odstawia miskę*
-Dobry pomysł Nali, siebie to powinna poznać! *Usiadła na skrzyni i z ciekawością przygląda się Wasi*
Offline
Trzeba poczekać, aż się spojrzy w lustro. *siada obok siostry patrząc na Wasi*
Offline
*wpatruję się w lustro* Czy, Czy to ja? Co mi się stało w szyję?
Offline
-Nigdy nie mówiłaś co Ci się stało, po prostu tak już miałaś.. *Myśli chwilę patrząc na Wasi*
-To chyba będzie trzeba ją przestraszyć.. *Pytająco patrzy na brata*
Offline
Wasi, to na szyi to blizny po Twojej walce z hienami czy innym lwem... *bierze lustro i stawia je za Wasi*
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2012-10-10 21:02)
Offline
Nic nie pamiętam ... *podchodzi do każdego i dokładnie wszystkich ogląda* Skąd jesteście?
//Po pierwsze "skąd", a nie jakieś "z kądy", po drugie dwie inne literówki. Mariutunio//
//Sorki Maru, pisane z telefonu ze słabym połączeniem i brakiem niektórych polskich znaków. To się już nie powtórzy//
Ostatnio edytowany przez Wasi (2012-10-11 07:35)
Offline
*machnął swoim charakterystycznym ogonem i położył go przed Wasi* Ja pochodzę z północy, z doliny Nilu. Jestem lwem pustynnym.
Offline