Nie jesteś zalogowany na forum.
*Nie słyszy Wasi i biegnie dalej, jeszcze szybciej.*
Offline
-A myślisz, że żartuję?Chyba kłusownicy...Proponuję się ukryć...A gdzie Goldi?!*szuka lwiątka wzrokiem*
Ostatnio edytowany przez nessie904 (2012-10-09 19:17)
Offline
*Biegnie dalej, jest już zmęczona, ale się nie poddaje. Biegnie, nie mając celu.*
- Ahadi! Mufaso! Pomóżcie mi!
Offline
*postanawia pobiec za Goldi.*
-Goldi, zaczekaj! Musimy się schować!
// Bez przesady z tymi wykrzyknikami. ~ Nalimba //
Offline
*Udaje jakby nie słyszała. Biegnie dalej. Dociera do miejsca, w którym jest pełno kości. Nie jest to jednak Cmentarzysko Słoni. Lwiątko trochę się boi. Zza kości wychodzi słoń. Lwiątko ucieka.*
- Ratunku! Goni mnie słoń! Pomóżcie mi! *Słoń przygniata nogą Goldi.*
Offline
*Biegnie za Goldi, nagle noga jej utknęła w pułapce*
Ratunku! Pomóżcie mi!
*Wylizuje krwawiącą ranę*
Offline
*słysząc trąbienie słonia, lew wparował na wzgórze, pozostawiając tylko tumany kurzu za sobą* Golden! *zauważa przygniecioną przez wielkiego ssaka lwiczkę i podbiega do niej* Trzymaj się! *wskakuje słoniowi na kark i wgryza mu się w szyję*
Offline
*Ness wyciąga Goldi spod słonia, po czym także gryzie słonia w szyję*
Offline
*Goldi jest cała poturbowana, ale żyje. Słoń pada na ziemię.*
Offline
*Przychodzi człowiek i łapie ją mocno za szyję*
Ppp.. Pomóżcie! mi...
*Woła słabym głosem*
Offline
*kładzie Goldi na mchu, po czym biegnie w stronę K5. Przygniata człowieka, gryzie go, po czym rzuca o drzewo.Zaraz po jego ogłuszeniu pędzi w stronę Goldi*
Offline
*Goldi leży nieprzytomna, człowiek przechodzi obok niej obojętnie.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2012-10-12 19:11)
Offline
*zza krzaków rzuca się na człowieka i gryzie go w szyje, bierze Goldi na grzbiet i wskakuje na wysokie drzewo*
Offline
*Ledwo żywa przygląda się całej akcji*
Offline
*Ness bierze Demi na grzbiet, po czym czmycha na drzewo._Chowa ją w liściach*
// Spacja po znakach interpunkcyjnych. ~ Nalimba //
Offline
*Rusza łapą, nie przebudza się. Strasznie głośno oddycha.*
Offline
* Zaczyna spać, niespokojnie porusza łapami i głową*
Offline
-Ale się porobiło...*patrzy w dal*
-Mam nadzieję, że nic im nie będzie...
Offline
*Siada obok lwiątek i z powagą na twarzy kładzie się obok nich, ciężko wzdycha i uważnie ogląda okolice. Zza drzewa usłyszała jakieś szelesty, zeszła tam ale porwali ją kłusownicy. Słychać było tylko głośny ryk i krzyki. Ludzie zarzucili na nią sznury i zabrali ją ze sobą poza horyzont.*
Offline
*po czasie spod cielska słonia wydostaje się łapa i ogon* Ugh...
Offline
*Goldi kaszle przez sen, jej oddech się nie uspokaja, a serce wali jak najęte.*
Offline
*Ness zastanawia się, czy nie iść do ludzi i nie dać się sklonować._W końcu postanawia pobiec za Wasi, potem wydobyć ojca spod słonia, a na końcu znaleźć jakieś lecznicze ziółko dla lwiątek._Biegnie więc śladami Wasi i ludzi._Spotyka ich, w złości Ness zaświeciła oczami na zielono, po czym skoczyła na ludzi.*
// Ness, spacja po kropkach ~ Nalimba //
Offline
*ludzie pochylają się nad nią przyczepiając jej do uszu kolczyki na oznaczenie, widząc Ness uciekają w popłochu zostawiając nieprzytomną lwice*
Offline
*Lwiątko ma złe sny, rusza bezwładnie łapami. Mówi coś przez sen.*
Offline
*wnet z krzaków słychać było donośne ryczenie. Lekki wiatr delikatnie muskał liście powodując łagodzący szum* Wrrrr.... człowiek!
Offline
*wstaje, otrzepuje się i biegnie do lwiątek po czym bierze je na grzbiet i biegnie do dżungli* Tu nie jest bezpiecznie...
Offline
*Słychać kroki człowieka. Lwy uciekają ze Wzgórza Wielkich Królów.*
Offline
*Budzi się, ma problem z oddychaniem*
Co się dzieje?
Offline
*Cicho wyłania się z krzaków i podchodzi do Kokoni*
-Podobno gdzieś tutaj kręcili się ludzie... *Ze smutkiem siada i niespokojnie wietrzy wokół*
Offline
*jeden ze wstrętnych dwunogów celował swoim długim, szarym czymś na lwa pustynnego. Nalimba zawarczał i rzucił się na człowieka. Wtedy ten oddał strzał raniąc lwa w brzuch* Wrrrraaauu! *padł na ziemię*
Offline