Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie jest źle.. chyba. A rybę poproszę *podpływa do Nala*
Offline
*podaje jej rybkę z szelmowskim uśmiechem* Proszę bardzo.
Offline
*wcina rybę* - dobra. chyba muszę tu częściej przychodzić.
Offline
Ach... nie tylko tutaj. Cała Lwia Ziemia jest usłana pięknymi miejscami. *zatacza krąg łapą wskazując otaczający ich horyzont*
Offline
- A co polecasz, mon Cher? Bo ja zielona jestem.
Offline
Dla miłosnych uniesień. *mówi na ucho* czyli dla nas... jest Upendi, o tam. *pokazuje na zachód* Dla podwyższenia adrenaliny polecam Cmentarzysko, aczkolwiek ostatnio unoszą się niebezpieczne opary, które zaszkodziły już połowie stada. Na sawannie można zapolować na zwierzynę i przy okazji się trochę poruszać. *uśmiechnął się do Caro*
Offline
- Ja na nikogo polować nie zamierzam. Macie tu gdzieś dobrą sałatę?
Offline
Sałatę na sawannie? Niiee.. co najwyżej trawa albo liście akacji. *mrugnął do lwicy* Wiesz, lwy zazwyczaj jedzą mięso.
Offline
- Ale ja nie jem, to barbarzyństwo. Zatem nie pozostaje mi nic innego jak wcinać akację i trawę. Chyba, że znajdę jakieś owoce i warzywka
Offline
To wcale nie jest barbarzyństwo. Mięso jest podstawą egzystencji lwów i Ty też powinnaś od czasu do czasu zjeść pyszną antylopę czy zebrę.
//Przed "i" nigdy nie ma przecinka. Mariutunio//
Offline
*Dała nura do wody i złapała sobie dwie rybki. Zjada je ze smakiem. Przysiada się do Nalisia i Caro.*
Offline
- Nie będę jeść zeberek ani innych kopytkowców. To tak jakbym miała zjeść Helbiego ;>
Offline
Rafiki ma dobre owoce.
*Wskazuje łapą na baobab.*
Kiedyś u niego jadłam, cud, miód i pożeczki
*Uśmiecha się do Caro i kładzie się na brzegu.*
Offline
*Ness leniwie przeciąga się, po czym wskakuje do wody, chlapiąc rodziców*
-Do Upendi się nie wybieram, bo za nudno. Na Cmentarzysku byłam, a sawanna jest "do" polowań. Proponuję więc- dal zakochanych- Jaskinię Muzyki lub tamte skały! *pokazuje łapą kilka skał, skąpanych w promieniach słońca*
Offline
- No właśnie, Rafiki! Będę musiała go kiedyś nawiedzić
Offline
Do Rafikiego? Idę z Tobą, Karuś! *wyskoczył z wody i otrzepał się*
Offline
- Ale to jeszcze nie teraz. Może być zajęty albo co. *skacze do wody*
Offline
Rafiki i zajęty. Toż to niemożliwe. *wskoczył do wody lądując na głowie Karotki*
Offline
*nurkuje i wypływa kawałek dalej* -Mogłeś mi nabić guza ;>
Offline
Przepraszam Cię bardzo, Madame. Nie chciałem. *ochlapuje lwicę wodą*
Offline
- Oż Ty! *ochlapuje Nala najmocniej jak umie* - Wiem! zaraz Cie potraktuje mułem! *nurkuje w poszukiwaniu surowca*
Offline
Buahaha. Mułem powiadasz? *nurkuje i wyciąga dwie garści mułu. Rzuca nimi w Karotkę* A masz!
Offline
*myje się od razu* - I co teraz?
Offline
*Śmieje się z zabawy Caro i Nala.*
- Ha, będzie bitwa! *Klaszcze w łapy.*
Offline
*Leżąc przewraca się z boku na bok i wtacza się do wody.*
Gul, gul!
*Wyskakuje na brzeg i wypluwa z pyszczka rybkę.*
Offline
*skacze na Karotke i podtapia ją w wodzie* I co teraz?
Offline
*gryzie Nala w łapę* - A może na przykład to
Offline
Ał... ej.. tak nie ma. *puszcza lwicę i odpływa kawałek* Dobra, dosyć. Chodźmy się wysuszyć na brzeg.
Offline
*wychodzi na brzeg i tarza się w piasku* - Hahahahah !
Offline
*wskakuje na skałę* Martwię się o lwiątka, jak to świństwo może im zaszkodzić...
Offline