Nie jesteś zalogowany na forum.
- Wasi, chyba wszyscy już wiedzą xD A szum taki, że omamo, i po co to?
Offline
Gratulacje. *uśmiecha się do przyszłej mamy* A więc... macie już imię?
//Z ciekawości ... xD Czy przyszły członek stada to będzie nowy użytkownik czy jak? //
Offline
- Po to, żeby wszyscy usłyszeli tą radosną nowinę! *Puszcza oko do Nala.*
Offline
// Wasi, pozostawimy was w niepewności //
- Radosna nowina, radosna nowina, ale szum jest chyba nieco za duży
Offline
Także, ciii... reszta dowie się w momencie rozwiązania. *objął delikatnie lwicę łapą i skierowali się w stronę Rafikiego* Chodźmy już.
Offline
- No, trzeba przyznać, że tak! Ktoś chętny na dokończenie tej zeberki? Nie chcę, aby się zmarnowała!
Offline
Ja chętnie zjem Goldi. *uśmiecha się do lwiątka* Już się nie mogę doczekać malucha.
Offline
*Przysłuchuje się całej rozmowie leząc na niskim konarze akacji*
-Jak sobie umrę samotnie, to mam nadzieję że mnie chociaż pochowają! *Zaśmiała się z własnego sarkazmu i zaczęła obserwować Wasi*
Offline
*szturcha lekko Hari* Jak samotnie?! A my to co? *na jej twarzy pojawił się szyderczy uśmiech*
Offline
*Uśmiecha się i z przymrużonymi powiekami obserwuje niebo*
- Z jednej strony masz rację, a z drugiej niekoniecznie, ale masz rację, chociaż mam was *Z filozoficznym spokojem opiera się grzbietem o pień drzewa*
Offline
*pojawił się praktycznie znikąd*
Brywieczór wszystkim, jak leci?
*podszedł do Wasi i liznął ją w nos* Cześć
Offline
*uśmiechnęła się do lwa* Cześć. Co tam? *siada obok lwa i przytula się do niego*
Offline
*Uśmiecha się do pary*
-To ja się zmywam, miłego wieczoru życzę..*Wstała i zaczęła oddalać się w stronę pobliskiego źródełka*
Offline
Wasi, nie wiesz czemu Hari tak zawsze ucieka kiedy się pojawiam?
Offline
*Wyłania się z wody*
-Chyba zbyt długo tam siedziałem...
Offline
*szyderczo patrzy na Hari* Właśnie nie wiem... *biegnie do lwicy i zatrzymuje ją*
Offline
*Kładzie się nad brzegiem źródełka i spokojnie zasypia z łapami w wodzie*
Offline
*Siada po drugiej stronie źródła i przygląda się lwom po drugiej stronie.*
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-11-03 22:36)
Offline
*Budzi się po tym jak Wasi potrząsnęła jej ramię*
-Tiaaaa... *Ziewnęła i sennie zaczęła rozglądać się po okolicy, po chwili zauważa Daga i Ushuru*
Offline
*spokojnie kładzie się obok Hari przyglądając się nieznanemu wcześniej lwu*
Offline
*Patrzy na Wasi*
-O coś chciałaś mnie zapytać??* Zrobiła małą łódeczkę z twardego liścia i patka i puściła ją na taflę źródełka*
Offline
-Oho..chyba mnie zauważyli. *Mruknął pod nosem, przykładając łeb do ziemi.*
Offline
- Cześć Dag, co się stało??!! *Zawołała w stronę lwa leżącego na drugim brzegu *
Offline
*Udając ze nic nie słyszy próbował jeszcze bardziej zlać się z otoczeniem.*
Offline
*widząc starania lwa mówi do niego* Z twoim futrem zlanie się z trawą jest trudne.
Offline
*Uporczywie wpatruje się w kamuflującego się lwa*
-Czarne futro w dzień to raczej nie jest atut kamuflażu! *Ze śmiechem obserwuje próby ukrycia się*
Offline
*Po nieudanych próbach ukrycia się, wskoczył do wody.*
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-11-03 23:09)
Offline
*Patrzy na kształt przesuwający się pod powierzchnią wody i kładzie się na brzegu z głową na łapach*
Offline
*Wynurza się tuż przed nosem Hari i z uśmiechem na twarzy chlapie Ją wodą.*
-Buuu...
Offline
*cofa się i pędzi z całych sił do wody* Na bombę!
Offline