Nie jesteś zalogowany na forum.
A chyba jednak ta-ak! *chlapie na Hari*
Offline
*Zauważa brata *
-To tak zdrajco??!! *Ze śmiechem skacze na Nalisia*
-Żeście się mnie uczepili... *Gania lwy z udawaną degustacją*
Offline
*goni za Hari* Jak tak ciągle mówisz że do końca życia będziesz sama tośmy się uczepili. Nali, chyba wiem kogo masz na myśli. *puszcza oko do lwa*
Offline
*leżąc pod lwicą uśmiecha się do niej szepcząc jej na ucho* Co Ci szkodzi, moja droga. *puścił jej oko mrucząc cicho*
Offline
-To ja już będę siedziała cichutko jak mysz pod miotłą... *Wyszczerza ząbki w uśmiechu*
Offline
Ja tylko chcę, żebyś była szczęśliwa. *wyszczerzył ku niej swoje białe kiełki, lecz zaraz spoważniał a na twarzy pojawił się grymas zrezygnowania* Ale nic na siłę.
Offline
Hari... *szturcha lekko lwicę* Pamiętaj o tym!
//Brakujące litery wstawione. Mariutunio//
Offline
*Budzi się, przeciąga się, a potem wskakuje do zimnej wody.*
- To się nazywa orzeźwienie!
Offline
*Uśmiecha się do lwów*
-No dobraaaa... doceniam dobre intencje! *Przytula lwice i lwa*
Offline
*lekko oswobodził się z objęć siostry i spojrzał w jej oczy z uśmiechem* Zrobisz tak, jak będzie to dla Ciebie stosowne. *poklepał lwicę po ramieniu*
Offline
*Z zadowoleniem położyła się na swoim ulubionym miejscu maczając łapy w wodzie*
-Stado coraz bardziej się powiększa... *Dodaje z uśmiechem myśląc o przyszłym lwiątku brata*
Offline
*usiadł obok siostry kładąc ogon przy jej ogonie, machając końcówą* Mam nadzieję, że szybko zostaniesz ciocią. *mrugnął do niej mówiąc w myślach: wraz z wujkiem*
Offline
*Zamyśla się głęboko*
-A macie już imię? *Pyta nieobecnym głosem patrząc w gwiazdy*
Offline
Myślimy jeszcze nad imieniem. Wiemy, że to będzie dziewczynka. *zrobił głęboki wdech, łykając rześkie powietrze do płuc* Damy jej imię... Jael. Czy ładne?
Offline
*Wraca myślami na ziemię*
-Oczywiście że ładne! *Potwierdza z uśmiechem i pochyla się nad wodą gdy nagle widzi w wodzie odbicie Ness*
-Ness??!!! *Wpatruje się w wodę*
Offline
Co? Ness? Gdzie? *podszedł wolnym krokiem na brzeg wodopoju i zerknął w wodę. Nic w niej poza swoim i Hari odbiciem nie zobaczył* Hmm... jesteś pewna, że dobrze widzisz?
Offline
*Delikatnie puka wodę łapą i obraz znika*
-Ehhh... to chyba było tylko złudzenie...*Smutno patrzy w miejsce znikającego obrazu*
Offline
*rzucił Hari bratnie spojrzenie i objął ją łapą* Powiedz mi, o kim myślisz?
Offline
*Ucieka wzrokiem na niebo*
-A.. taakkk.. o tych którzy odeszli, o tych którzy się narodzą, o tych co są tu i teraz...*Zamyślona składa głowę na łapach*
Offline
*spojrzał na siostrę zatroskany i westchnął głośno* Coś się stało? Bardzo się zmieniłaś. *powiedział cicho* Martwię się o Ciebie.
Offline
*Uśmiecha się uspokajająco do brata*
-Nie musisz Naliś... *Klepie delikatnie brata po plecach*
-Po prostu wszystko tak szybko się zmienia, niedługo będzie lepiej! *Uśmiecha się*
Offline
Oby tak się stało. *odwzajemnił uśmiech i przytulił siostrę* Jak problem to wiesz do kogo się zwrócić.
Offline
*Uśmiecha się zadziornie*
-No cóż, nieokrzesana Hari znów musi powrócić! *Ze śmiechem zaczesuje sobie łapą grzywkę do tyłu*
Offline
Właśnie. Przyszła ciocia musi być pełna energii. *uśmiechnął się serdecznie do siostry i usiadł obok niej*
Offline
- Co się tu wyprawia? *spytała zeskakując z drzewa*
Offline
A nic, Kochanie. Rozmawiam z przyszłą ciocią o jej przyszłości. *uśmiechnął się kładąc się na grzbiet*
Offline
- Chyba nie do końca kumkam O jakiej przyszłości?
Offline
O jej przyszłości, czy w niej znajdzie wujka i takie inne rzeczy. ;3
Offline
*Goldi dalej pluska się w wodzie, jest cała uradowana.*
Offline
*wskakuje do wody i razem z Goldi pływa* Ach. Jak miło się wyluzować.
Offline