Nie jesteś zalogowany na forum.
nie ruszać Ideału filmu rysunkowego!
Bo prostu ideałów nie da się udoskonalić
Dla mnie ta część powinna zawisnąć pod szyldem "Timon i Pumba". Jak wiecie te dwie postacie dorobiły się własnych filmów (mam 1 kasetę: dookoła świata z timonem i pumbą) i wg mnie ten film powinien być wciśnięty właśnie pod ich historie. Król Lew byłby tu tylko podtytułem.
Twórcy chyba chcieli dopiąć dzieła, żeby móc nazywać je trylogią. A mieli tyle innych kierunków do obrania, jak zrobienie części pomiędzy jedynką a dwójką, ale w bardziej poważny sposób, albo ewentualnie ukazać dzieje Kopy.
Offline
"ewentualnie ukazać dzieje Kopy."
Twórcy Króla Lwa II nie mięli absolutnie pojęcia o Kopie.
Za to twórcy Króla Lwa I wiedzieli o Mohatu - bo James Earl Jones dubbingował Mufasę w kasecie "Najjaśniejsza z Gwiazd" więc zdecydowanie mogliby zrobić prequela Króla Lwa.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Offline
KL3 nie było w kinie więc raczej nie ma
A skąd wiesz że nie wiedzieli? Książka podobnie jak TLK6NA mogła być stworzona przed premierą Króla Lwa.
No i rysownicy też się zgadzają z tego co pamiętam z tymi z Króla Lwa
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Offline
"ewentualnie ukazać dzieje Kopy."
Twórcy Króla Lwa II nie mięli absolutnie pojęcia o Kopie.
Jestem trochę zagubiony. Co prawda o istnieniu TLK6NA dowiedziałem się niedawno (od was), ale wiem ze powstało w '94 przed filmem (tu też wnioskuję). I tu moje pytanie, jak twórcy KLII mogli nie wiedzieć o Kopie skoro ten pojawił się w książce już dawno temu?
"Dla mnie dziwne jest jak istnieje jakaś historia z postaciami z filmu który jeszcze nie został wydany...
Z tego co wiem to film Króla Lwa był robiony 4 lata (a więc gdzieś w '90), czyli ta historia mogła już istnieć. chyba...:]
Ostatnio edytowany przez Samburu (2012-01-23 22:01)
Offline
Wiecie co , to była pierwsza część KL jaką oglądałam i jako dziecko myślałam , że to pierwsza część
Dałabym 5/10 czyli połowę sukcesu .
Mów mi Derp lub Młoda .
Offline
Niestety to już było tylko odcinanie kuponów od pierwszej części. A sparodiowanie sceny w wąwozie to już brak poszanowania dla "Króla Lwa". Nie podobał mi się film, fabuła cienka, dialogi nie bardzo i brak Krzysztofa Tyńca jako Timona. Daję 5/10.
Offline
Pomijam profanację, czy w ogóle fakt, że nie lubię tych przeróbek... ale to po prostu nie było śmieszne... dwa fragmenty w całym filmie były śmieszne, a sporej części "gagów", osoba która KL nie oglądała, nie zrozumie
Avatar by MadKakerlaken
Online
A wiecie co ja wam powiem. Otóż Król Lew 3 Hakuna Matata obejrzałam przed 1. Tak PRZED. Dopiero po tym jak ta część mi się spodobała rodzice kupili mi Króla Lwa 1. Czyli 3 dażę jakby to powiedzieć... szacunkiem,bo gdyby nie ona nie poznałabym pierwszej części.
Nie rozumiem ludzi którzy mówią , że scena w wąwozie bez śmierci Mufasy jest jej parodią. Przecież TiP nie słyszeli o Mufasie więc jak niby mieli oglądać jego śmierć. W ten sposób wcześniej poznali by Simbę. A co do tego długiego szykowania jedzenia przez Pumbę zauważyliście, że Timon nuci te samą piosenkę co Zazu ,,Jakże mały jest ten świat". To nawiązuje do wydarzeń, ponieważ blisko nich odbyła się śmierć Mufasy. Gdyby nie ona nie poznaliby Simby ich najlepsiejszego kumpla, jego syna.
Jedyne co według mnie w 3 było parodią to inna wersja ,,Miłość rośnie wokół nas' w wykonaniu tej ,,nowej" Nali.
Król Lew:
-Epicka muzyka
-Epicka historia
-Epickie postacie
-EPICKI FILM
Offline
Według mnie "Król Lew 3: Hakuna Matata" jest niezbyt udaną próbą pokazania wydarzeń drugoplanowych pierwszej części. Film nie zawiera w sobie żadnego konkretnego przekazu, dubbing postaci jest nie najlepszy, a scenę w wąwozie, podobnie jak inni członkowie Stada, uważam za profanację "Króla Lwa".
Biały Orzeł znakiem, lew w sercu.
"niepodległości Jej zawsze gotów będę bronić do ostatniej kropli krwi..."
fragment przyrzeczenia ZS "Strzelec" OSW
Offline
Według mnie "Król Lew 3: Hakuna Matata" może być odebrane dwuznacznie. Małe dzieci, dla których ten film docelowo został zrobiony, nie mają nic przeciwko, żeby pośmiać się z TLK. Jednak my, starsi fani tej produkcji, zdajemy już sobie sprawę z tego, że scena w wąwozie oraz Can You Feel The Love Tonight są naprawdę piękne i uczą nas wiele o życiu. Dlatego też, nie pozwalamy na to, aby ktoś je parodiował! Zgadzam się z większością opinii typu "Ten film był robiony, aby TLK mógł by nazywany Trylogią." Zawiodłam się na tym filmie, straciłam wiarę w to, że prawdziwy Disney jeszcze istnieje. Gdy oglądałam ten film po raz pierwszy, zdziwiło mnie to, że Timon jest taki... inny! Nie trawię go wcale. A głosy postaci... Lepiej nie mówić! Zmiany charakteru już jako małej dziewczynce nie przypadły mi do gustu. Ach, lepiej by było, gdyby tak nie oszpecali wspaniałej historii, jaką jest TLK. Mam jednak jakąś małą, nikłą nadzieję, że prawdziwy Disney (Tak, tak. Ten, którego znamy z TLK, Alladyna, Małej Syrenki, Zakochanego Kundla...) kiedyś powróci i stworzy TLK 0. Pragnę, aby to był niezwykły film, który będę oglądać z dreszczykiem emocji i ze łzami w oczach.
,,Pamiętaj, kim jesteś'' - Ja zawsze będę pamiętała, że jestem złotym fanem TLK! <3
~ Goldi by Maro
Offline
Przepraszam za kolejnego posta w tym temacie, który bardzo jest bardzo podobny do poprzedniego. Otóż leżąc dziś chory w domu (grypa ) włączyłem sobie "Króla Lwa 3". Po obejrzeniu zmieniłem zdanie co do sceny, która najbardziej profanuje"jedynkę". Według mnie największym przegięcie jest moment, w którym Pumba biegnie przez pustynię, a w tle słychać piosenkę "Busa". Przepraszam bardzo, ale co ma oznaczać śpiewanie tej pieśń, którą sam uważam za jedną z najbardziej wartościowych w całym filmie (w moim tłumaczeniu: "Busa le lizwe bo- władaj tą ziemią"), Pumbie?! Czyżby to on miał zostać królem Lwiej Ziemi?!
Biały Orzeł znakiem, lew w sercu.
"niepodległości Jej zawsze gotów będę bronić do ostatniej kropli krwi..."
fragment przyrzeczenia ZS "Strzelec" OSW
Offline
Wczoraj kupiłam z tatą mojemu małemu bratu Króla Lwa 3, teoretycznie dla niego ale ja tez mam z tego frajdę. Wczoraj zrobilismy sobie "kino" i fajnie mi było sobie przypomnieć wszystkie sceny.:D Bardzo zabawny jest. Dziś muszę jeszcze sprawdzić, jakie dodatkowe rzeczy zawiera ta płyta.;)
Offline
Offline
Owszem... choć inne pokolenie ma inne gusta, więc rozrywkowa "trójka" może zachęcić ich do obejrzenia pierwszej części.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Film średnio-mierny. Owszem, niektóre wcięcia w oryginał były udane (i w końcu można było zobaczyć nastoletniego Simbę dłużej niż 1,5 sekundy na ekranie), jednak niektóre trochę przeciągnęły strunę. Ogólnie rzecz biorąc dla mnie było za mało Lwa w tym Królu Lwie, postaci Timona i Pumby nie są jak widać moimi ulubionymi .
"And then one day you find
Ten years have got behind you
No one told you when to run
You missed the starting gun"
Lauva w wersji lwiej (dzięki Caro!)
Offline
[...]za mało Lwa w tym Królu Lwie, postaci Timona i Pumby nie są jak widać moimi ulubionymi .
W pełni się zgadzam, sceny bez Simby (czy nastoloatka, czy dorosłego) były bardzo słabe (no może oświadczyny można jeszcze na plus doliczyć).
Akurata T&P wcale nie są słabymi postaciami, serial był (bardziej niż ten film) udany. Po prostu za dużo ich było (co innego 15 minut serialu co innego 1,5h filmu).
Avatar by MadKakerlaken
Online
Bardzo milo jest zobaczyc co Timon i Pumba robili przed znalezieniem Simby, bo w koncu pojawili sie "od tak" i nagle.
Jednak film jest troche marny w porownaniu z reszta. Nudno jest ogladac te sama historie tylko przerobiona.Nie ma tam zadnych niesamowitosci, akcji itp. bo wiemy z KL1 ze Simbie ani reszcie nic sie nie stanie.
Pixie/Amstazu to jedna osoba. Ban za kradzieże artów
Offline
Jeśli pominąć scenę w kanionie to dla mnie - KL3:HM jest naprawdę fajnym dodatkiem dla fanów KL. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że został zrobiony dla kasy (m.in. mniejsza płynność animacji). Mimo to był zrobiony na poziomie... ale właśnie - tak jak wspomniałem - dobry dodatek. Jak dla mnie mogliby (pomijając alternatywne wersje scen) zamiast tego zrobić "wersję reżyserską" Króla Lwa, wydłużając film poprzez wstawienie m.in. scenki "Ojcostwo", historii Timona itd.
I... z racji jutrzejszej (10 lutego) rocznicy premiery koniecznie odświeżę sobie ten film. Mam już na dysku nawet polską wersję językową w HD.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
No i obejrzane . Dalej sądzę, że trochę mało Lwa jest w tym Królu , ale jako niezobowiązująca rozrywka film niezły .
"And then one day you find
Ten years have got behind you
No one told you when to run
You missed the starting gun"
Lauva w wersji lwiej (dzięki Caro!)
Offline
No ja też i odświeżyłem sobie... zgadzam się z gryfem. Tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że Timon i Pumba i ich opowieść pasują właściwie tylko do dżungli i Hakuny Mataty - to właśnie tam były najlepsze sceny z tego filmu.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Wyraźnie widać, że robiony dla kasy za mało kasy...
Cóż... jest to zbiór scen z których tak 1/3 jest udana i jako dodatel lub odpowiednio zmieniona wersja reżyserska (z dodanym ojcostwem i w ogóle życiem w dżungli) byłoby ok.
Ale w sumie ja poszedłbym o krok dalej, sceny z dżungli są opowiadane przez Timona i Pumbę, tak?
KL2 jest 15 minut krótsze niż KL1, prawda?
A gdyby tak wydłużyć króciutkie dzieciństwo Kiary o historię opowiedzianą jej przez opiekunów (z jej komentarzami/pytaniami)? Mogłoby to tchnąć w jej dziecięcą postać więcej... czegoś xD
Avatar by MadKakerlaken
Online
Ibciu, Twoja myśl mi się podoba. Trzecia część wydaje się być troszkę niepotrzebna, jednak zawsze lubię sobie na parę chwil włączyć Ojcostwo i Oświadczyny Timona. Timon i Pumba mogliby opowiedzieć Kiarze o tym w TLK2, nie musieli robić trzeciej części na siłę. Kiara mogłaby słuchać historyjek, komentować, pytać... Jej młoda postać stałaby się ciekawsza, bardzie opisałoby to jej charakter. Wiedzielibyśmy, które szczegóły najbardziej ją zainteresowały. Ogólnie film zyskałby więcej wątków nawiązujących do pierwszej części.
,,Pamiętaj, kim jesteś'' - Ja zawsze będę pamiętała, że jestem złotym fanem TLK! <3
~ Goldi by Maro
Offline
Myślę, że KL3 można potraktować jak zabawny dodatek i nic więcej. To nie to, że film jest kompletnie zły, ale szczerze mówiąc w trzeciej części widziałabym dalsze losy Kiary, starość Simby i Nali. Byłoby to może zbyt tendencyjne, ale chyba jednak nieco lepsze rozwiązanie
Ostatnio edytowany przez Madame (1970-01-01 01:00)
Offline
Ja natomiast zamiast sequela (nie widzę potrzeby kontynuowania i tak już na siłę wydłużonej historii) wolałbym zobaczyć prequela - przeszłość Skazy i Mufasy, ich dzieciństwo, mogłyby stworzyć naprawdę interesującą historię.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
W sumie opcja z prequelem nie jest taka zła. Byłoby nawet fajnie zobaczyć młodego Mufasę.
Offline
Pierwsza i druga część Króla Lwa były zaiste. *-*
Trzecia część niestety trochę mnie zawiodła. Historia Timona i Pumby? Mhm, niezbyt pomyślane.
Myślałam, że kontynuowane będzie dalsze życie Kovu i Kiary, historia T. i P. mogłaby być 'wpleciona' gdzieś pomiędzy scenami i przede wszystkim, skrócona.
Ale dodam też, że poprawili się graficznie. Porównując pierwszą i trzecią część, można zauważyć wielką różnicę. o:
I will protect You..
~*~
The solitude. It's scary, don't you think?
Offline
Owszem, porównując pierwszą i trzecią można zauważyć spadek płynności animacji (tak na oko KL1: 24FPSy, KL3: 16FPS).... Co innego porównać drugą i trzecią, tu masz rację jeśli chodzi o poprawę. (bo wróciły kolory z KL1)
Avatar by MadKakerlaken
Online
Mi się wydaję, że KL3 zrobili nie tylko dla kasy. Po obejrzeniu tego, wydaje mi się, że zrobili też dla jaj. Ta część jest po prostu parodią KL1. Jedyny fragment filmu, który im wyszedł, to początek, jak Timon był w koloni. Najgorsze sceny to: śmierć Mufasy, prezentacja Simby, bieg przez pustynię, piosenka "Miłość rośnie wokół nas".
Wg mnie KL3 to najgorsza część.
Ostatnio edytowany przez fantlk (2013-04-04 16:59)
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline