Nie jesteś zalogowany na forum.
*Himsi uśmiechnął się do Water i powiedział*
-Co to za dziwne coś ?
Offline
-Nie wiem... *Waterkill westchnęła. W górze coś błyskało.*
-Burza? Nie, to nie wygląda jak burza...
Offline
-Water może to być ojciec.....
*Himsi nie dokończył zdania*
Offline
* Na Wzgórze Wielkich Królów przybył Eragon i spotkał innych towarzyszy*
//"Na Wzgórzu..." Raczej "Na Wzgórze". Literówka w wyrazie "towarzyszy" poprawiona~Water//
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2013-05-14 18:38)
Offline
*Goldi nadal jest na brzuszku Nalimby.*
- Him, mam się chwalić tym, że mnie rodzice zostawili? *Lwiątko jest smutne.*
Offline
-Goldi nie skąd!!!
-Himsi przytulił Goldi żeby zła nie była*
// Himsi. Czy Ty czytasz w ogóle te uwagi modów czy masz nas za przeproszeniem, w dupie? -.- ~ Nalimba //
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2013-05-14 20:51)
Offline
- No cóż, tak dawno się z nimi nie widziałam, że aż zostałam adoptowana. *Delikatnie się uśmiecha do Nala.*
Offline
No jasne, córciu. *objął małą łapami i przytulił do siebie*
Offline
- I powinnam się bardzo cieszyć z tego powodu, że w ogóle kogoś interesuje taka mała istotka jak ja. *Śmieje się cichutko.*
Offline
*Himsi się usmiecha do Goldi*
-Goldi jak byś np była cieżka rana i ktoś by ci zrobił to bym go raczej zabił.
Offline
* Na Wzgórzu Wielkich Lwów zauważył Himsi*
//"Królów", nie "Lwów".~Water//
Ostatnio edytowany przez Waterkill (2013-05-15 17:24)
Offline
*Waterkill zaczęła mruczeć coś pod nosem.*
-Ach, brakuje mi przygód... Hmm... *Wilczyca zobaczyła, że w krzakach coś zaświeciło.*
Offline
*Himsi wyskauje prosto ze krzaków na Waterkill*
-Mam cię !! HA HA HA.
*Himsi się uśmiechnął do Water*
Offline
*Waterkill zrobiła dziwną minę, po czym wyszła spod Himsiego.*
-Emm...
Offline
-To co teraz robimy ?
*Himsi zapytał Waterkill*
Offline
*Biegnie na swoją ulubioną już skalną półkę i układa się do snu.*
Offline
*leżąc spojrzał na oddalającą się młodą lwicę i skulnął się na bok* No i poszła.
Offline
*Goldi zwinęła się w kłębek i zamknęła oczy. Po kilkunastu minutach zasnęła.*
Offline
*Nal podszedł z uśmiechem na pysku do Goldi, usiadł obok niej i pogłaskał po głowie* Dobranoc.
Offline
*Goldi śni o tym, że biega po sawannie w pogoni za małym króliczkiem. Królik dobiega do norki, a Goldi uderza łebkiem w Lwią Skałę. Jakiś nieznajomy lew podaje jej łapę i pomaga jej wstać. Goldi nie widzi jego pyszczka. Wie tylko, że ów lew ma ciemne futro i brązową grzywę. Po chwili ten dziwny zwierz znika, a w jego miejscu stoi Nalimba. Dopiero po chwili lwiątko zrozumiało, że już nie śpi.*
- O, cześć tato! *Przesyła mu uśmiech.*
Offline
*na pysku lwa, po słowie "tata" pojawił się uśmiech i mała łezka w oku* Cześć córciu. Jak się spało?
Offline
- Całkiem dobrze. Przez chwilę myślałam, że jesteś bohaterem mojego snu, ale okazało się, że ja już nie śpię. *Zakrywa łapką oczęta.*
- Nic nie widzę... *Odkrywa oczy.*
- I... widzę Ciebie!
Offline
Hehe... urocza jesteś. *przytulił lwiatko* Hmm... nie jesteś głodna?
Offline
*Himsi podchodzi pod wzgóre i krzyczy*
-Moge coś dla was upolować jak głodni jesteście noga mi się już poprawiła!
Offline
- Może trochę... *Spogląda na swój brzuszek.*
- Jeśli chcesz, możemy coś razem przekąsić.
Offline
To wskakuj na grzbiet. Razem pobiegniemy na sawannę. *zniżył się przed córcią*
Offline
*Water spojrzała na nich.*
-Mogę iść z wami? Może przeżyjemy jakąś przygodę... *wilczyca uśmiechnęła się.*
Offline
* Eragon przyszedł na Wzgórze Wielkich Królów i zastanawiał się co się tutaj dzieję, podszedł do Nala i powiedział*- Nal, co się dzieje tuta, tak ogółem co się tutaj wydarzyło?
Offline
- No to może pójdziemy wszyscy razem? Ja się trochę poduczę w polowaniu i wszyscy będą zadowoleni! *Podskakuje wesoło.*
Offline
*Himsi przyszedł na wzgórze i patrzy że wszyscy tutaj są*
-Cześć wam czy mi się zdaje że idziecie na polowanie ?
Offline