Nie jesteś zalogowany na forum.
- To całkiem fascynujące, kolego. Podzielisz się swoją historią?
Offline
*Himsi nadal leży pod drzewem,Jest bardzo chory nie może się ruszyć.I dodatku jest głodny*
-Ah ale głodny jestem.
Offline
*Carotte ciągnie wielki kawał mięsa w stronę Himsiego* - Masz ochotę na trochę zebry?
Offline
*Himsi spogląda na ten wielki kawał mięsa i mówi*
-No tak a jak by nie siostro od rana nic nie jadłem.
*Himsi po minucie zjadł cały kawałek mięsa od Caro*
Offline
-Wow, jaki apetyt :O * Carotte obserwowała wszystko w szoku*
Offline
-Ah jestem napełniony, To co teraz siostro Caro porobimy ?
*Himsi uśmiechnął się do Siostry*
Offline
* Eragon po porządnym długim polowaniu przyciągnął swoją zwierzynę nad wodopój *
Offline
- O, widzę, że nie tylko ja w ostatnim czasie polowałam. * stwierdziła lwica kierując wzrok na Eragona *
Offline
* Eragon jeszcze ciągnie swoją zdobyć do reszty towarzyszy*
Offline
*Waterkill myśli nad czymś. W pewnym momencie odskoczyła.*
-Słyszeliście to? *spod skał wydobywał się niemrawy pomruk.*
Offline
-Co słyszeliśmy ?
*Himsi lekko przed straszony patrzy na WaterKill*
Ostatnio edytowany przez Himsi (2013-05-18 18:30)
Offline
* Eragon patrzy w tafle wody i myśli o co się Waterkill teraz rozchodzi*
Offline
-Mhm nie masz rodzinny ? A co byś powiedział żeby moim bratem zostać ?
*Himsi spojrzał na Eragona i powiedział*
Offline
* Eragon to usłyszał te słowa Himsi i odpowiedział drwiącym głosem*-Himsi, ja nie mam rodziny.... ale mam w oddali przodków.... ale też nie mam brata ani siostry... No mogę zostać twoim bratem przyszywanym... Ale... * przerwa w głosie*
Offline
*Himsi patrzy nie spokojem na Eragona*
-No mów no mów
Offline
- Himsi, ale ja mam bardzo dalekiego kuzyna, z którym się rzadko spotykam.... * zasmucił się kiedy to powiedział Himsi i spuścił głowę*
Offline
*Wilczyca podeszła do dudniącej skały.*
-Co... *nie dokończyła. Jakieś zwierzę wyskoczyło wprost na nią. Waterkill schyliła się, uniknęła ciosu.*
Offline
-Mhm dalekiego kuzyna powiadasz. Też miałem kuzyna lecz zmarł rok temu.
*Himsi zasmucił się i spojrzał w niebo*
Offline
- Aha.... współczuję, Himsi. * odpowiada*- Tak mam dalekiego kuzyna...
Offline
-Opowiesz mi trochę o kuzynie ?
*Himsi zapytał Eragona*
Offline
-Tak, gadajcie sobie... *Waterkill skoczyła na zwierza, przewracając go.*
-...A ja w tym czasie rozprawię się z nim. *wilczyca warknęła.*
Offline
* Eragon westchnął i powiedział*- Tak... mogę tobie Himsi opowiedzieć trochę o moim dalekim kuzynie.
Offline
*Himsi zrobił głupią mine na Water*
-Water co ty robisz ?!
*Himsi odpowiada do Eragona*
-To jak możesz to trochę opowiedz o kuzynie Eragon*
Offline
*Waterkill spojrzała wściekła na Hima.*
-Jak zwykle. *Futro wilczycy zrobiło się ciemniejsze.*
Offline
- Ok, Himsi.... Więc, mój kuzyn jest z Doliny Śmierci, w swoim życiu trochę rzeczy przeszedł i też się załamywał nad stratą swoich bliskich i przyjaciół. Jego rodzice dali mu takie nietypowe, imię według mnie... Em, w wieku małego lwiątka postanowił opuścić swój rodzinny zakątek i wychowywał się całkiem sam, w samotności... na tym wielkim świecie. Ale wyrósł na porządnego lwa i teraz uczestniczy w różnych bitwach pomiędzy innymi stadami, ale kompletnie w inny regionie... Tylko tyle wiem o nim coś, co teraz robi.... * zasmucił się na końcu krótkiej opowieści i spuścił głowę w dół*
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2013-05-18 20:01)
Offline
*Himsi spójrzał na Water*
-Water dobrze się czujesz ?
Offline
-Ehmm... *Wilczyca miała złote ślepia. Spojrzała na Hima, po czym rzuciła się na dziwnego zwierza, który przedtem ją zaatakował i powaliła go na ziemię.*
Offline
-Water co ty robisz czemu Do mnie atakujesz ?
*Himsi zrobił głupią mine*
-Eragon smutna historia trochę sam na samotność
Offline
- No właśnie, Himsi, a teraz to nie wiem co simę z nim też dzieje....* smutnym głosem*
Offline
//Nie ciebie, tylko zwierzę, które wyskoczyło spod kamienia.//
*Waterkill po rozprawieniu się ze zwierzakiem westchnęła i usiadła na skale.*
Offline