Nie jesteś zalogowany na forum.
*Westchnęłam.*
-Jesteś strasznie niezdecydowanym lwem, wiesz?
*Spytałam. Juz nie byłam smutna.. *
Offline
-Wiem i właśnie nie wiem dlaczego tak mam.
*Przytulil Lwice*
Offline
*Spojrzałam na niego*
-Kochasz, a nawet mnie nie znasz..
*powiedziałam do niego*
Offline
-Możemy się bliżej poznać
*Powiedział nie ciekawym głosem*
Offline
-Wiem..
*powiedziałam. Wiedziałam, że zaraz może się coś zepsuć. Że zrobie coś, co będe żałowała do końca życia..*
-Miałam już męża.. Mam córkę.. A zanim przybyłam na Lwią Skałę, mieszkałam z rodziną i bratem. Jak się teraz okazało, brat wciąż żyje. Ma dzieci i to do nich ciągle chodzę..
*opowiadałam*
-Ale nikomu o tym ostatnim nie mówiłam
*dodałam*
Offline
-aha
*odpowiedziałem i jeszcze powiedziałem*
-Czy ta córka nie nazywa się przypadkiem Goldi ?
Offline
* Eragon przyszedł nad wodopój żeby się napić po ciepłym dniu, ale zobaczył po drodze Hima i Sarminę, którzy rozmawiali, więc Eragon postanowił pójść się najpierw napić się wody a później dołączyć się do rozmowy Hima i Sarminy*
Offline
*W oddali zauważyłam Eragona. Spojrzałam jeszcze na Hima*
-Tak, chodzi o Goldi. To ona jest moją córka..
*powiedziałam do niego, a potem znowu spojrzałam w stronę Eragona*
-Patrz, tam chyba jest Eragon
*powiedziałam, spoglądając w tamtą stronę*
Offline
* Eragon w tym czasie kiedy Sarmina, spogląda w jego stronę, to on pije spokojnie wodę*
Offline
*Spojrzał w kierunku Eragona i mówi*
-Idziemy do niego ?
Offline
*Spojrzałam na lwa*
-Jasne, przecież nie możemy pozwolić, żeby tam sam tak siedział..
*odparłam i ruszyłam w stronę czarnego lwa.*
-Hejka. Co tam u Ciebie?
*spytałam z uśmiechem, siadając obok niego*
Offline
*Him poszedł za Sarminką do Eragona*
-Hej Eragon.
Offline
* Eragon w tym czasie przestał pic wodę i odpowiedział*- Cześć Sarmina i Him....
Offline
*Spojrzałam na Hima, potem na Eragona*
-Dlaczego jesteś taki smutny?
*spytałam Eragona*
-Chyba się przy nim nie.. peszysz?
*dodałam kolejne pytanie*
Offline
- Sarmina, nie, ja przy Hiemie się nie peszę tylko czasem wole popędzić sam jakiś kawałek swojego czasu.* odpowiedział ł łagodnym głosem*
Offline
*Przyszedł nad Wodopój, żeby napić się wody. Widząc niedawno poznane lwy, powiedział.* - Cześć wam.
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
-Cześć Fantlk. Co tam u ciebie ?
*zapytał Fantlka*
*Popatrzył Na Sarmine*
Offline
- A nic ciekawego. Poznaję nowe tereny. * Odpowiedział do Hima.*
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-06-17 18:05)
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
* Eragon zrobił przymarszczony wzrok na Hima i Fantlka i patrzy się na nich*
Offline
*Spojrzałam na Eragona. Zobaczyłam, jak patrzył się na Fantlka i Hima*
-A ty co się tak na nich dziwnym wzrokiem patrzysz?
*spytałam tak cicho, żeby tylko on usłyszał*
Offline
*Waterkill przyczłapała nad wodopój.*
-Echhh... *wilczyca położyła się w cieniu. Było jej gorąco.*
Offline
- Sarmina, ja nie patrzę na nich dziwnym wzrokiem, tylko przymrużonym wzrokiem żeby widzieć co Him i Fantlk robią* odpowiedział do Lwicy*
//Piszemy "przymrużony" , a nie "przy mrużony" ~Water//
Ostatnio edytowany przez Waterkill (2013-06-17 18:18)
Offline
*Him zobaczył Water w cieniu. Podchodzi do niej*
-Cześć Water co tam u ciebie słychać ?
Offline
*Widzac nieznana wilczyce, postanowil sie przywitac.* - Czesc. *Powiedzial*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
-Aha
*odparłam do Eragona*
-Jakbyś chciał pogadać, to zawsze możesz do mnie przyjść
*dodałam z lekkim uśmiechem*
Offline
-Cześć Him. *Waterkill spostrzegła nieznanego lwa.*
-Cześć, jestem Waterkill. Mów mi Water. *uśmiechnęła się.*
Offline
- Ok, Sarmina, kiedyś skorzystam * uśmiechnął do lwicy*
* Po chwili Eragon powiedział do Sarminy*- Sarmina, ja chcę z tobą porozmawiać i cię lepiej poznać.
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2013-06-17 19:12)
Offline
- Miło Cię poznać. Jestem Fantlk. *Odpowiedział do Water.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*odwrócił się i poszedł do Sarminy. Usiadł obok niej*
-No dobra jak wszyscy tutaj są. To coś trzeba porobić.
Offline
- Masz rację, Him. Przecież bez sensu byłoby tak bezczynnie siedzieć. *Odpowiedział do Himsiego.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline