Stado Lwiej Ziemi

Stado Lwiej Ziemi

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie


18 listopada: 30 rocznica polskiej premiery Króla Lwa :D.


#1 2013-02-08 00:04

Madame Carotte
Weteran
Lokalizacja: Poznań
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 2,169
WWW

Pogadajmy o.. książkach

Temat ma stanowić ogólną dyskusję na temat książek. Możecie tu pisać co lubicie/ nie lubicie w książkach, co Was w nich fascynuje, a co wręcz odrzuca. A więc- jak to mawia mój ziomek- feel free to write! ;)

Ja wprost kocham rozwijać wyobraźnię. Autentycznie - kiedy czytam widzę i czuję wszystko to, co wcześniej zostało przelane na papier :la: Co do formy książki.. nie znoszę alternatyw typu audiobook czy e-book. Przy audiobooku nie umiem się należycie skupić, a w przypadku e-booka szybko bolą mnie oczy(głównie przez to, że w ciągu dnia katuje je monitorem, a jak dołożę e-booka to lepiej nie jest).

Offline

#2 2013-02-08 01:05

Hale
Użytkownik
Lokalizacja: Psychiatryk.
Data rejestracji: 2010-12-20
Liczba postów: 449
WWW

Odp: Pogadajmy o.. książkach

No ja mam zboczenie, że podczas czytania/oglądania czegokolwiek zawsze wymyślam do tego swoją własną postać, która tworzy paring/jest spokrewniona z ulubionym bohaterami i na swój własny sposób uczestniczy w całej akcji, będąc nieodłączną dla mnie częścią owej książki/filmu/mangi/anime i potem różne rzeczy dzieją się z nią w mojej głowie, dzięki mojej kreatywności i fantazji XD


8163934.png Określać, znaczy ograniczać.

Myliłem się. Bycie dobrym nie ma żadnego sensu. Trzeba rozróżnić śmieci od reszty. Stanę się królem.

Offline

#3 2013-02-08 08:45

Strzelec Lew
Użytkownik
Lokalizacja: Rybnik
Data rejestracji: 2012-08-21
Liczba postów: 492

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Jeżeli chodzi o mnie, to uważam, że książka jest najlepszym sposobem na rozwój wyobraźni i stanowi najlepsze źródło informacji. Nawet najlepszy audiobook nie może zastąpić słowa pisanego.
Co mnie najbardziej denerwuje w książkach? Myślę, że najbardziej drażnią mnie różnego rodzaju "wyroby" współczesnej literatury polskiej w stylu książki Doroty Masłowskiej "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną".

Ostatnio edytowany przez Strzelec (1970-01-01 01:00)


Biały Orzeł znakiem, lew w sercu.

"niepodległości Jej zawsze gotów będę bronić do ostatniej kropli krwi..."
fragment przyrzeczenia ZS "Strzelec" OSW

Offline

#4 2013-02-10 19:04

Madame Carotte
Weteran
Lokalizacja: Poznań
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 2,169
WWW

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Masłowskiej nie czytałam, a to tylko dlatego, że zniechęcił mnie sam tytuł. Staram się nie oceniać książek po okładkach i tytułach, ale ten był tak .. nawet nie wiem jak to dobrze ująć. Po prostu olałam go- mówiąc dość kolokwialnie.

Książki są jeszcze bardzo pomocne w nauce ortografii. wiem po sobie- im więcej czytam tym mniej błędów robię :D

Offline

#5 2013-02-11 21:08

Silent Night
Użytkownik
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 324

Odp: Pogadajmy o.. książkach

To że nie są promowane w właściwy sposób... Przez wszystkie lata edukacji człowiekowi wystarczająco dobrze wbiją do łba że książka to zu0 (lektury). Książki, uwielbiam ale tylko papier i tylko fantazy ;) Czy rozwijają wyobraźnie nie wiem(ta rozwija się do pewnego wieku przecież), na pewno odchamiają i pozwalają oduczyć się klnąc.

Offline

#6 2013-02-11 23:26

Madame Carotte
Weteran
Lokalizacja: Poznań
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 2,169
WWW

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Zgadzam się. Książka- a zwłaszcza dobra książka- potrafi skutecznie odciągnąć uwagę :D

Offline

#7 2013-02-12 06:33

Salina
Użytkownik
Lokalizacja: Z poza tego co widać
Data rejestracji: 2012-07-27
Liczba postów: 493

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Ja uwielbiam czytać. Zwłaszcza książki fantasy. Pozwalają mi przenieść się do świata magii i fantazji. Moim zdaniem książki są o wiele lepsze niż filmy. Dlaczego? W większości filmach czujemy się jak obserwatorzy, a w książkach jakby przeżywamy przygody razem z bohaterami.


Król Lew:
-Epicka muzyka
-Epicka historia
-Epickie postacie
-EPICKI FILM

Offline

#8 2013-07-06 19:21

Madame Carotte
Weteran
Lokalizacja: Poznań
Data rejestracji: 2012-05-30
Liczba postów: 2,169
WWW

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Przede wszystkim film, w odróżnieniu od książki narzuca nam choćby interpretacje wyglądu postaci.

Offline

#9 2013-07-07 15:49

Pinky Panda
Użytkownik
Lokalizacja: IKEA
Data rejestracji: 2012-07-15
Liczba postów: 347

Odp: Pogadajmy o.. książkach

A mi mój nauczyciel angielskiego mówił, że lepiej jest najpierw obejrzeć film, a dopiero później przeczytać książkę... że niby w czasie lektury dostajemy wersję poszerzoną i nas ma to niby cieszyć. W sumie dość ciekawa opinia, ale nie działa w każdym przypadku.
Co do tego, że film narzuca nam interpretatację wyglądu postaci... E tam, mnie to nie zawsze przeszkadza. Helena Bohnam-Carter jako Marla czy Edward Norton jako Narrator (czy jak kto tam woli - Jack) nie przeszkadzali mi podczas lektury Fight Clubu (bo oczywiście o książce dowiedziałam się po obejrzeniu filmu >_<). Idealnie mi tam pasowali, lepiej sobie tych postaci nie wyobraziłabym.
A gdy już jesteśmy przy tej kwestii... To najgorszą krzywdą dla czytelnika jest okładka książki, na której jest plakat filmowy. Jak mnie palił w oczy ten nieszczęsny Dorian Gray, o chryste panie, katorga! Nie wiem kto robił casting do filmu, ale musiał być ślepy. I w sumie przez tę okładkę(plakat) nie obejrzałam i nie obejrzę adaptacji Portretu Doriana Graya. A powieść sama w sobie niby dobra, ale szlag mnie brał przy tym dandysie i jedyną postacią, która mnie sobą jakoś zabawiała był Lord Henryk ( i te jego seksistowskie teksty, haha :d).
To, że lektury to zło, to się nie zgodzę, bo nawet tę Lalkę z dz*wką Izabelą dobrze się czytało. (; Chociaż czoło miałam sine od facepalmowania nad Wokulskim i Łęcką... No, oczywiście, gorsze rzeczy też się trafiły, jak np. Odprawa posłów greckich, po której przeczytaniu miałam taki stan wiedzy na temat treści lektury jak przed czytaniem. X'D
A co do tego, że książki oduczają klnąć... To już zależy od doboru lektury. :p


tumblr_mgip6stizo1rwaj6jo1_500.gif

「彼が死んだ時、私の心も死にました。」

Offline

#10 2013-09-19 20:06

Silvana
Weteran
Data rejestracji: 2011-01-21
Liczba postów: 1,104

Odp: Pogadajmy o.. książkach

A co sądzicie o wydaniach kieszonkowych?

Z racji tego, że pieniądze na drzewach nie rosną, a lista książek, które chcę kupić raczej się wydłuża, niż zmniejsza, szukam możliwie najtańszych sposobów pozyskiwania książek. Moją uwagę od razu przykuły wydania kieszonkowe - czasem nawet o połowę tańsze. Aczkolwiek po przeczytaniu paru opinii na różnych forach i blogach nie jestem już pewna, czy to taki dobry pomysł.  Podobno mają tak małą czcionkę, że czasem wręcz uniemożliwia to czytanie. A zwłaszcza osobom z wadami wzroku.

Offline

#11 2013-09-19 21:03

Kiburi
Użytkownik
Lokalizacja: Łódź
Data rejestracji: 2013-09-09
Liczba postów: 23
WWW

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Pozwolicie, szanowni Państwo :D, że wkleję fragmencik rozmowy (a raczej batalii słownej) z osobą, która wyznała mi szczerze, że czytać nie lubi i nie czuje potrzeby.... Moje argumenty za czytaniem w ogóle:
"No właśnie... To błąd nr 1, bo dziecku TRZEBA czytać, wyrabia się wtedy wrażliwość i zamiłowanie do książek. [tutaj kiedy zapytałam, czy rodzice temu komuś czytali i otrzymałam odpowiedź negatywną]
(...)
Po trzecie - nic tak nie rozwija, jak słowo czytane. Ono kształtuje wrażliwość, światopogląd, zasób słów.
(...)
Po piąte - książki czyta się po to, żeby skonfrontować to, jakie mądre rzeczy ma nam autor do przekazania. Punkt drugi to je przemyśleć, punkt trzeci spróbować podyskutować.
Po szóste - no przyjemność....jak wciągnięcie się w akcję, w klimat, może nie być przyjemnością?
(...)
A odpłynąć przy jakiejś dobrze skonstruowanej fabule - to jest to, co mnie na co dzień ratuje. (...)
Obrazy i dźwięki, które mają słowo pisane zastąpić odmóżdżają strasznie, no i przytępiają wyobraźnię. Choć dobrym filmem nie pogardzę."


@Silvana - co do wydań kieszonkowych, ja np. jestem dziwnym rodzajem pedanta-estety i po prostu muszę mieć normalne, klasyczne wydanie.
Mało tego - lubię nowe książki, które pachną świeżością, a nienawidzę starych, pożółkłych wydań, mimo, że mają swój klimat.

@Silent Night - zupełnie nie zgodzę się, że wyobraźnia rozwija się do pewnego wieku. Nadal rozwijam moją wyobraźnię, mimo, że mam bardzo bogatą od wczesnego dzieciństwa... Z akcentem na bardzo. To właśnie wyobraźnia ratowała mnie chwilami przed załamaniem nerwowym i depresją, łagodziła objawy melancholii i była moją ucieczką, kiedy działo się bardzo źle. Teraz też jest swego rodzaju ucieczką zresztą, czasem bywa rozrywką.

Moje zdanie na temat książek fantasy: Tolkien, to jeszcze był klasyk przez duże K - literat, jakich mało, no i bardzo mądry facet o szerokich horyzontach myślowych i głębokiej wiedzy. To jest wzór niedościgniony.
Ja lubię jeszcze Sapkowskiego - za pomysł, za "inność", za Geralta, za chwilami trafną ironię...
Ale kiedy patrzę na tandetne okładki tych pożal-się-boże "dziełek" za dwa złote, i czytam adnotacje na odwrocie, to stwierdzam, że ja mogłabym napisać taką szmirę dzieckiem będąc, i pewnie też by mi ją wydało w kiczowatej, rażącej, kolorowej okładce jakieś pseudowydawnictwo o wdzięcznej nazwie "ElfiaPolana" czy tym podobnej. Niestety, w nurcie fantasy mało jest dzieł ambitnych, wartych przeczytania, z dobrym warsztatem, przesłaniem i głębszą refleksją. Większość to godne pożałowania opowiadanka o wróżkach, księżniczkach, smokach i dziwnych stworach, aż się chce usiąść i płakać w głos.

Ostatnio edytowany przez Kiburi (2013-09-19 21:42)


Drodzy moderatorzy!
Proszę ostrożnie z poprawianiem treści moich postów, problemów z językiem polskim nie mam (wręcz przeciwnie), a ingerencja merytoryczna narusza sens mojej wypowiedzi. Pozdrawiam gorąco naszych modów, Kiburi. ;)

Offline

#12 2014-06-10 14:20

Ognik
Fan TLK
Lokalizacja: Stargard/Poznań
Data rejestracji: 2013-03-12
Liczba postów: 5,507
WWW

Odp: Pogadajmy o.. książkach

Ja za książkami nie przepadam. Męczę się przy czytaniu ich. Choć zdarza się, że jakaś książka mnie wciągnie, gdy już zacznę ją czytać (a to się zdarza rzadko). Nie lubię natomiast e-booków. Raz czytałem, ale to z przymusu. Za audiobookami też nie przepadam. Jakoś skupić się nie mogę na tym, gdy to ktoś mi czyta.


Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk

Offline

Zalogowani użytkownicy przeglądający ten wątek: 0, goście: 2
[Bot] ClaudeBot (2)

Stopka

Forum oparte na FluxBB
Modified by Visman