Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Marzenia, niekoniecznie te najskrytsze, naszych stadowiczów.
Moim marzeniem jest... perfekcyjnie grać na gitarze.
//Jeżeli taki temat już jest, proszę o usunięcie tego//
// "Nie" z przysłówkami piszemy razem. ~ Nal //
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2013-07-04 22:23)
Offline
Kiedyś w końcu skończyć szkołę
Ostatnio edytowany przez Vorlind (2013-07-05 00:19)
Offline
Założyć rodzinę z Karo i wybudować domek w Bieszczadach. Mieć gromadkę zwierząt oraz dwa wierzchowce. Umieć bardzo dobrze jeździć na koniu i zajmować wysokie miejsca na zawodach jeździeckich.
Offline
U mnie podobnie jak u Nala. Do tego chciałabym być w czymś dobra, pracować w MDK, mieć własną pracownię artystyczną i uczyć dzieci kreatywnego wyrażania siebie. Chciałabym też zrobić licencjat z psychologii. I takie tam.
Offline
Moim marzeniem jest zdecydowanie wyzdrowienie, choć to zostanie tylko marzeniem, bo na poharatane jelita rady raczej nie ma, tak samo jak i niedoczynność tarczycy wyleczalna nie jest, a uciążliwa i przydałoby się jej pozbyć. A poza tym to skończyć szkołę, czyli takie dość standardowe, a teraz z innej beczki, a mianowicie chciałabym kiedyś polecieć samolotem, mimo że trochę się boje, oraz wyjechanie kiedyś za granicę, ale tylko na wakacje, chociaż tydz. bo niestety rzadko mam okazje jak i fundusze żeby się wybrać choć na zwykły wyjazd w Polsce
Szacunek dla tego pana! Zanim zaczniesz obrażać kibiców zastanów się dwa razy, zapoznaj się chociażby ze wszystkimi akcjami charytatywnymi(np. Kolorujemy) prowadzonymi przez nich, polecam również film dokumentalny "Bunt Stadionów", który powinien rozjaśnić trochę wątpliwości. http://www.kibice.net/publicystyka/91_Serwis_kibice_net_patronem_medialnym_akcji_KOLORUJEMY_.html
Offline
Znam Twój ból, Hari. Ale.. marzenia są po to żeby się w końcu spełnić- przy odrobinie wysiłku i pomocy z naszej strony
Offline
Moim marzeniem jest zostanie aktorem dubbingowym. A i spotkać swoją dziewczynę, bo przez pewne okoliczności nie możemy się spotkać. Chciałbym też nauczyć się świetnie śpiewać
Ostatnio edytowany przez Darkness (2013-07-20 20:28)
"Kłamstwa są jak sprinterzy, prawda biega w maratonach."
Offline
Marzenie z ostatniej chwili: chcę mieć lepszą formę.
Offline
Wycieczka do Japonii drogą lądową i morską. Korzystając z kolei transsyberyjskiej, rzecz jasna. ^.^
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Moje marzenia są "na kolejne lata", takich wcześniejszych nie mam . Oto one:
Zdać maturę, zdać egzamin zawodowy, zarabiać pieniądze (dużo), kiedyś założyć rodzinę.
Nic ciekawego ogólnie.
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Moim najbardziej realnym marzeniem to dojście do szkoły artystycznej w Supraślu i potem powrotny wyjazd do U.S.A. Tam mogłabym skończyć studia animatorskie i pracować w wytwórni filmowej.
Już trochę mniej możliwy do wykonania to zwiedzenie całego świata.
A ten już w ogóle niemożliwy do zrealizowania to wylot w kosmos. Cóż, jedyne doświadczenia jakie będę mogła doświadczać z astronomią to patrzenie przez teleskopy.
Moje DA.
I remember everything... And it changes nothing! ~Dust
Bardzo tajemniczy link
Offline
Marzę, aby być przeobrzydliwie bogatym Resztę marzeń bym sobie kupił
"Nie wykonuję request'ów/art trade'ów/commission'ów"
Offline
Chciałabym zmienić ten świat...
Evil rules the world
Offline
Prawdę mówiąc marzę o tym by Sturm zmienił ceny... Cóż, marzyć zawsze można
"Jasność tysiąca słońc, rozbłysłych na niebie, oddaje moc Jego potęgi. Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów." Robert Oppenheimer
Offline
Marzę, żeby wykorzystano mój scenariusz na ,,Król Lew IV: Legenda Tanabiego i Kopy", co nigdy się nie spełni...
//W tym wypadku "marzę" piszemy przez "rz". ~FL//
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-01-12 11:57)
"Ty i ja to jedno"
" Nie żałuj umarłych, żałuj tych, co żyją bez miłości." ~ Albus Dumbledore
http://krolllewek.blogspot.com/
Offline
Moim najskrytszym marzeniem jest możliwość zwiedzenia świata (szczególnie Rosji, Japonii i USA). Oprócz tego marzę o (to dość nietypowe), aby po moim "istnieniu" zostały jakiekolwiek ślady na świecie. Mam jeszcze małe "marzątka" związane z moim stylem: rysowania, pisania powieści i edytowania filmów, ale sądzę, że to nie jest mi, aż tak odległe.
Ostatnio edytowany przez Shaia (2014-01-12 21:36)
Offline
No więc... Mam parę marzeń do których będę zawzięcie dążyć i nie spocznę póki ich nie spełnię. <3
- Przede wszystkim, chcę dostać się do liceum plastycznego i rozwijać się w tym kierunku.
- Kupić łuk.
- Tatuaż... ewentualnie parę.
- Mieć ogórka. (vw transporter t1)
- Pojechać na Alaskę i tam malować. <3
wężowa mama
Offline
Offline
Offline
Z racji, że udało mi się spełnić jedno z marzeń, mała poprawka:
- Przede wszystkim, chcę dostać się do liceum plastycznego i rozwijać się w tym kierunku.
- Kupić łuk.
- Tatuaż... ewentualnie parę.
- Mieć ogórka. (vw transporter t1)
- Pojechać na Alaskę i tam malować. <3
- Przetrwać jeszcze 3 lata w moim liceum, dobrze obronić prace i zdać maturę!
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2015-06-01 18:13)
wężowa mama
Offline
Najbardziej w tej chwili marzę chyba o tym, by mieć dobre oceny na koniec gimnazjum, dobre wyniki z egzaminów i żeby dostać się do swojego wymarzonego liceum. No i żeby jeszcze ludzie w tym liceum byli w miarę fajni.
A tak poza tym:
- zamieszkać w Londynie
- nauczyć się kilku języków
- wystąpić w jakimś filmie/serialu, no chociażby jako przechodzień
- pojechać do kilku miejsc
Offline
Aktualnie moim największym marzeniem jest zdać maturę z jak najlepszym wynikiem. Co do dalszej przyszłości:
- dostać się do Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu (na Zmech ),
- ukończyć ją i dostać przydział do jakieś dobrej jednostki,
- móc częściej wyjeżdżać w góry,
- zobaczyć musical "The Lion King" na Broadwayu lub w Londynie,
- nigdy nie być zmuszonym do walki w obronie niepodległości Polski (Nie chodzi tu o tchórzostwo lub niechęć! Po prostu nie chcę, by w naszym kraju toczyła się wojna).
Biały Orzeł znakiem, lew w sercu.
"niepodległości Jej zawsze gotów będę bronić do ostatniej kropli krwi..."
fragment przyrzeczenia ZS "Strzelec" OSW
Offline
Well well well...
Ja chciałbym:
-Być w zespole rockowym i grać koncerty (to bardzo wątpliwe, ale... WHY NOT ? )
-Chociaż raz w życiu podłożyć głos jakiejś postaci. (Chodzi mi o dubbing)
-Pojechać na Antarktydę
1. Pierwszy koncert zagrałem w zespole metalcor'owym dokładnie 16.09.2017r. Pomimo nienajlepszej jakości występu jest to super wspomnienie. Graliśmy ich jeszcze kilka, lepszych lub trochę gorszych. Byliśmy też w profesjonalnym studiu, niestety jakość nagrań (głównie wokalisty) trochę odbiegała od oczekiwań, wyszły tylko 2 piosenki na 10 nagranych, chociaż głównie z powodu braku pieniędzy xD Niestety potem atmosfera stała się bardzo toksyczna i cieszę się, że odszedłem. Potem próbowałem jeszcze w kilku zespołach, ale niestety albo coś szło nie tak, albo inni nie chcieli tego samego co ja. Być może jeszcze spróbuję w to pójść, ale chyba skupię się na grze na gitarze na imprezach okolicznościowych xD
2. Co do dubbingu to się pochwalę, ponieważ pomimo, że było to bardziej półprofesjonalne (wydawnictwo nawiązało współpracę z grupą fandubbingową, która zorganizowała nagrania w Warszawie), to w 2021r. wystąpiłem w oficjalnej polskiej wersji "Tamako Love Story". Nawet mam swoją stronę na dubbingpedii xD Chociaż ciężko mi się ogląda postać z moim głosem xD
3. Z wyjazdem na Antarktydę to może kiedyś, ale nie teraz xD Ale w przyszłym roku mam zamiar jechać na Islandię, a następnie na Grenlandię, ale zobaczymy, czy się uda.
Aktualne marzenia:
- Wybudować własny domek, nawet coś małego z drewna, ale swojego, żeby mieć spokój od ludzi. Mam nadzieję, że w ciągu 3 lat to się uda.
- Odbyć kilka podróży, w tamtym roku wyjechałem 4 razy za granicę i mam nadzieję, że będzie ich dużo więcej. Aktualnie główne kierunki to Portugalia, Islandia + Grenlandia, Karaiby, Maroko i podobnie jak u Kiary 0 - Tanzania. Bardzo chciałbym się raz w życiu wspiąć na Kilimandżaro.
- Przeżyć to życie spokojnie, z dala od denerwujących ludzi xD
Ciekaw jestem czy spełniły się marzenia innych i jakie mają obecni członkowie stada
We Are One! X
Offline
Well well well...
MrLion napisał/a:Ja chciałbym:
-Być w zespole rockowym i grać koncerty (to bardzo wątpliwe, ale... WHY NOT ? )
-Chociaż raz w życiu podłożyć głos jakiejś postaci. (Chodzi mi o dubbing)
-Pojechać na Antarktydę1. Pierwszy koncert zagrałem w zespole metalcor'owym dokładnie 16.09.2017r. Pomimo nienajlepszej jakości występu jest to super wspomnienie. Graliśmy ich jeszcze kilka, lepszych lub trochę gorszych. Byliśmy też w profesjonalnym studiu, niestety jakość nagrań (głównie wokalisty) trochę odbiegała od oczekiwań, wyszły tylko 2 piosenki na 10 nagranych, chociaż głównie z powodu braku pieniędzy xD Niestety potem atmosfera stała się bardzo toksyczna i cieszę się, że odszedłem. Potem próbowałem jeszcze w kilku zespołach, ale niestety albo coś szło nie tak, albo inni nie chcieli tego samego co ja. Być może jeszcze spróbuję w to pójść, ale chyba skupię się na grze na gitarze na imprezach okolicznościowych xD
2. Co do dubbingu to się pochwalę, ponieważ pomimo, że było to bardziej półprofesjonalne (wydawnictwo nawiązało współpracę z grupą fandubbingową, która zorganizowała nagrania w Warszawie), to w 2021r. wystąpiłem w oficjalnej polskiej wersji "Tamako Love Story". Nawet mam swoją stronę na dubbingpedii xD Chociaż ciężko mi się ogląda postać z moim głosem xD
▼Ukryta treść3. Z wyjazdem na Antarktydę to może kiedyś, ale nie teraz xD Ale w przyszłym roku mam zamiar jechać na Islandię, a następnie na Grenlandię, ale zobaczymy, czy się uda.
Aktualne marzenia:
- Wybudować własny domek, nawet coś małego z drewna, ale swojego, żeby mieć spokój od ludzi. Mam nadzieję, że w ciągu 3 lat to się uda.
- Odbyć kilka podróży, w tamtym roku wyjechałem 4 razy za granicę i mam nadzieję, że będzie ich dużo więcej. Aktualnie główne kierunki to Portugalia, Islandia + Grenlandia, Karaiby, Maroko i podobnie jak u Kiary 0 - Tanzania. Bardzo chciałbym się raz w życiu wspiąć na Kilimandżaro.
- Przeżyć to życie spokojnie, z dala od denerwujących ludzi xDCiekaw jestem czy spełniły się marzenia innych i jakie mają obecni członkowie stada
kurde mega, fajnie by było wystąpić choćby w jednej produkcji. też miałem kiedyś taką myśl o zostaniu aktorem głosowym i myślę, że wielu ludzi którzy są fanami jakiejkolwiek bajki do takiego stopnia jak użytkownicy tego forum, dobrze by się czuli w tej roli. moje marzenia nie są jakieś obszerne. fajnie by było zostać aktorem ale niekoniecznie takim głosowym. uwielbiam wczuwać się w rolę i nawet często tak mam, że nie czuję się sobą, bo akurat naszła mnie ochota udawania kogoś i jest to trochę szalone, ale powiedzmy, że np. gram z kolegami i często zamiast koncentrować się na normalnej rozmowie to lubię nagle wyskoczyć z jakimś totalnie innym charakterem - najlepiej takim aby nie wiedzieli co się dzieje . no i przede wszystkim spokój w życiu daleko od ludzi ale nie w 100%, i nie robię sobie teraz jaj. jakimś dziwnym trafem mamy bardzo podobne upodobania. co do krajów z resztą tak samo. mi się w sumie ogólnie marzy zwiedzenie całego świata, bo tak myśląc o tym, to w sumie jestem ja i planeta, no to co ja mam robić? jedynie można ją zwiedzić jak najmocniej, żeby nie żałować potem na łóżku szpitalnym. no i oczywiście też chcę zobaczyć króla lwa 4 który pokazuje dzieci kovu i kiary, i chyba każdy wie czemu zaliczam to do marzeń . w zasadzie tyle. no dobra jeszcze dużo kasy by się przydało.
Offline
Po pierwsze szanuję, że chciało Ci się czytać moją wypowiedź
Z tym aktorem głosowym to chyba prawda, nawet jeśli nie, to pewnie większość z nas lubi udawać jakąś swoją ulubioną postać Ale jeśli aktorstwo Cię kręci to śmiało, jeszcze masz szansę, potem będzie trudniej xD Ale bez jakichś znajomości to podobno trudno heh.
Co do podróży jako inspirację mogę Ci dać dziewczynę z miasta obok mnie, artykuł o niej:
Też o takim czymś myślałem, ale po pierwsze pieniądze, po drugie trochę choruje i byłby problem pewnie w wielu sytuacjach Do tego sama podróż samolotem czy autobusem jest często wyczerpująca. Ale wiadomo, trzeba zwiedzać jak najwięcej, jeśli chcesz jakieś protipy jak coś organizować nawet coś małego własną rękę to chętnie podpowiem, aczkolwiek jeszcze nie byłem poza Europą
Ale wg. mnie podróże to bezcenne wspomnienia, które należy gromadzić ;p Tak jak mówisz, żeby potem nie żałować.
We Are One! X
Offline
nie jestem pewny, ale z tymi znajomościami brzmi to realnie. w sensie jeśli bym chciał zostać aktorem to musiałby mnie najpierw ktoś poznać i mam tu na myśli wszelkie castingi co już ciężko przechodzi przez samą myśl. można by było trochę o tym gadać ale finalnie chcę powiedzieć, że pragnienie spokoju i sporej izolacji od ludzi nie łączy się z byciem aktorem .
jeśli chodzi o dziewczynę to wzbudza ona wielką motywację. problem u nas jako ludzi jest taki, że ta motywacja trwa zaledwie chwilę po przeczytaniu takiego artykułu. jeśli ufać by poradnikom samorozwojowym to wychodzi na to, że barierą jest strefa komfortu czyli mechanizm obronny objawiający się u nas dzięki ewolucji. w skrócie ma on za zadanie abyś trzymał się codziennych nawyków i nie starał się o nowe rzeczy, choć nie wiem czy czasem o tym nie wiedziałeś, bo ostatnio naprawdę dużo osób zaczyna to promować w internecie. ciężko w to z resztą też nie uwierzyć. zawsze jest jakaś magiczna bariera której sami nie rozumiemy, ale która jest i mimo tego, że możemy zrobić w teorii wszystko, nie robimy nic. odcinając się jednak od tej rozkminy, można obliczyć ile taka podróż by kosztowała na oko, bo są też wycieczki dookoła świata. czy to dobry pomysł to nie wiem, ale od jakoś 7 tysięcy można zwiedzić wszystko. może to dużo pieniędzy ale kto by nie był w stanie tyle zaoszczędzić . w artykule muszę też się zgodzić co do Islandii. jest to mój numer 1 jeśli chodzi o podróże. po prostu wszystko tam jest piękne a w mojej opinii przede wszystkim wodospady i możliwa do zobaczenia tam zorza polarna. tak samo Afryka która po prostu jest Afryką. miejsce jakich nie ma nigdzie indziej. z resztą siedzę na forum dla fanów tlk więc to wiele wyjaśnia.
Offline
W aktorstwie samo zaproszenie na casting to już coś Słyszałem, że studia mają mnóstwo aktorów już po studiach, a o amatorach chcących wejść w ten świat niestety nie ma mowy A przynajmniej tak od razu. Co do izolacji od ludzi to w sumie u głosowych nie jest to takie złe
Co do podróży po pierwsze: 7000 chodzi Ci już o podróż dookoła świata? Bo w to mi się nie chce wierzyć xD Chyba, że podróż w jedno miejsce, ale za to gdziekolwiek na świecie to już tak
Co do strefy komfortu to może racja, chociaż człowiek ma jakąś przynależność do danego miejsca, która chyba rośnie wraz z wiekiem i też rozsądek, że coś może się stać. Ale tu już mówimy o takim podróżowaniu jak w artykule, żeby rzucić wszystko i jechać na stopa A fajnie jest sobie nawet raz na jakiś czas gdzieś pojechać, a tak to żyć swoim życiem heh.
We Are One! X
Offline
Nie no jak wpiszesz w Google'a "wycieczka do okoła świata" to są tam oferty za właśnie Kilka tysięcy. Myślę że jak oni zgromadzą od każdego po tyle to i tak mają duży profit, więc dlatego można ogarnąć to tanio. Druga opcja też jest taka że czegoś nie dopatrzyłem ale nie liczyłbym, bo nie ma tam czego nie dopatrzeć. pisze że dostajemy w bilecie nocleg itd.
Offline
wydaje mi się, że jeszcze trochę muszę poznać życie i jego koszty , (update) jednak trochę więcej, jak przed chwilą patrzyłem kosztują te wycieczki. znalazłem jedną ofertę na którą kiedyś zerkałem i nie dopatrzyłem tam jednego zera, ale co to za różnica czy 70k czy samo 7...
a tak serio, ponoć można takie coś ogarnąć już od 20k zł. pewnie mówimy tu o czymś totalnie oszczędnym, ale powiedz przeciętnemu polakowi, że ma około 50k zapłacić teraz tak na to patrząc, jednak taktyka tej dziewczyny ma większy sens. praca za granicą wydaje mi się dobrą opcją dla kogoś kto nie chce prowadzić żadnej działalności, ale też nie chce zarabiać groszy.
Offline
No właśnie tak myślałem, że jedno zero zgubiłeś xdd
Ale wydać 50K to z jednej strony mnóstwo, ale raz w życiu dookoła świata, wiele rzeczy za jednym zamachem... trochę mi jeszcze brakuje, ale kuszące
We Are One! X
Offline
Strony: 1