Nie jesteś zalogowany na forum.
- Dobrze, tato. *Troszkę popuszcza wodzę.*
- Dobra Karinka!
Offline
Wio Ignaś! *popuszcza wodze i daje znak łydką. Wałach miękko i bez problemów ruszył na przód dostojnym krokiem* Dobry konik! *pogładził konia po szyi*
Offline
* Marchewa starannie obejrzała wszystkie boksy, sprawdzając czy aby na pewno nic nie brakuje żadnemu koniowi. Spojrzała na parkur po czym od razu przeniosła wzrok na Gilberta. * - Może i bym go wzięła.. ale czy ja umiem osiodłać konia? * mruknęła sama do siebie * - Okej, raz kozie wio. * Carotte wyprowadziła Gilberta z boksu, uprzednio zakładając mu wędzidła i ogłowie. Doszedłszy do kantara przywiązała konia tak, żeby nie uciekł i udała sie po siodło, po czym zarzuciła je na grzbiet konia* - Hmm teraz popręg.. O, to chyba to.. * pomyślała chwytając długi, zwisający, skórzany pas. * - Tak powinno być dobrze. * lwica chwyciła wodze, następnie wskoczyła na grzbiet konia * - Wio, Gilbert!
Ostatnio edytowany przez Madame (1970-01-01 01:00)
Offline
*Him patrzy na Caro jak sobie jeździ i myśli*
-Może bym spróbował?
*Zastanawia się*
//Podwójne gwiazdki i niepotrzebna kropka usunięte. Poprawiłam też literówki. ~Sami//
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2013-07-16 10:01)
Offline
- Giilbert, powiedziałam wio.. * Gilbert ani myślał sie ruszyć * - Coś robię nie tak.. * Carotte podrapała się po głowie. * - O, hej Himsi! Jak Ci się tu podoba? * powiedziała serdecznie do brata *
Offline
*w międzyczasie Nal zrobił dwa kółeczka w stępie, a następnie przyłożył obydwie łydki do boku konia, dając mu znak do zakłusowania. Koń dosyć leniwie wykonał polecenie jeźdźca - Ignaś, to Ignaś, ale po chwili przerodził się w dostojny kłus anglezowany*
Offline
- Hej Caro. Tak sobie patrzę. Ładnie tutaj.
*Powiedział*
//Usunęłam podwójne gwiazdki i poprawiłam zdanie. ~Sami//
//A ja dodałam odpowiednią końcówkę w wyrazie "patrzę". ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-07-16 11:15)
Offline
- Chętnie pokazałabym Ci jak sie jeździ, ale.. sama tego nie ogarniam.. * powiedziała wskazując ręka na gilbertowy łeb *
Offline
*Ignaś z Nalem zrobili małą woltę, zmieniając kierunek. Tuż przed łukiem pociągnął za wodze i odpuścił, dając znak rumakowi, by ten zwolnił do stępa. Dochodząc do Himsiego zatrzymał go zupełnie. Ściągnął toczek i ukłonił się starym, dobrym zwyczajem, gościowi* Witaj Himsi. Przyszedłeś poobserwować konie?
Offline
*Zaśmiał się*
-Też nie umniem jeździć na koniu.
*uśmiechnął się*
//Usunęłam podwójne gwiazdki i poprawiłam błąd. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-07-16 11:19)
Offline
* Gilbert ani drgnął. Zupełnie tak jakby chciał powiedzieć Carotte, że powinna go dosiąść dopiero na parkurze*- Hmm tak chyba sie nie uda..* Lwica zeszła z konia, zaprowadziła go na parkur i tam ponownie go dosiadła, zacisnęła obie łydki dając wyraźniejszy znak Gilbertowi by ruszył * - Wio, Gilbert.
Offline
*Nal zauważył swoją lwicę na kasztanowatym kucu i również się ukłonił* A witam Panią! Piękny rumak!
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2013-07-16 10:12)
Offline
*Patrzy na Nala i mówi*
-Tak sobie obok przechodząc._Postanowiłem zobaczyć konie.
//Dodałam przerwę i usunęłam podwójne gwiazdki. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-07-16 11:25)
Offline
Bardzo dobra decyzja. Obcowanie z końmi bardzo uspokaja i relaksuje. Prawda, Caro? *widzi jak Gilbert nie słucha się lwicy. Wnet powiedział doń* Spokojnie, dwie łydki i lekko biodro do przodu, wtedy ruszy. *demonstruje ruszanie na Ignasiu, który natychmiast ruszył stępem* Widzisz?
Offline
- Witam Kocie * Lwica puściła oczko Nalowi, po czym- ku swemu zaskoczeniu- spostrzegła, że Gilbert właśnie ruszył * - Ooo! udało się!
Offline
*lew zaklaskał w łapy, unosząc toczek nad głową* Brawo! Świetny start. Teraz z dwa kółeczka zrobimy stępem, a później... zaklusujemy.
Offline
*Him bije brawo dla Caro*
-Brawo Caro, oby tak dalej!!!
*Bije nadal brawo*
//Usunęłam podwójne gwiazdki i dodałam brakujący przecinek. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-07-16 11:30)
Offline
- Monsierur raczy chyba mówić o sobie * Carotte dając znak łydka i ciągnąc wodzę próbowała skłonić Golberta do skrętu w prawa stronę*
Offline
Haha.... jak chcesz, możesz stępować, ale wierz mi, po trzech kółkach Ci się znudzi, będziesz chciała zaklusować. *zapewnił ją Nal, zaciskając po raz kolejny dwie łydki i wypychając biodra do przodu - Igi ruszył szybszym stępem*
Offline
- Żeby kłusować trzeba jeszcze umieć to robić, Monsieur. * ponowiła sygnał, a Gilbert spełnił polecenie * - YAAAY skręcam!
Offline
*Him Obserwuje Caro i Nala z daleka*
//Usunęłam podwójne gwiazdki. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-07-16 11:16)
Offline
- Himsi, chodź bliżej, nie staranujemy Cie : D
Offline
Dobra, to Igi czas na krótką przebieżkę. *dał sygnał łydką do zaklusowania. Tym razem siwy wałach zareagował natychmiast. Lew rytmicznie unosił biodra, a przy każdym dosiadzie łydką dawał lekki sygnał koniowi, by utrzymywał równe tempo kłusowania*
Offline
- Mam nadzieję...
*Uśmiechnął się. Podszedł trochę bliżej*
//Usunęłam podwójne gwiazdki i dodałam odpowiednią końcówkę do wyrazu "nadzieję". ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2013-07-16 11:11)
Offline
*po dwóch kółkach w kłusie anglezowanym, Nal zrobił małą woltę kłusem ćwiczebnym. Usiadł mocno w siodło, rozluźniając się. Miarowy kłus Ignaca sprawiał, że jeździec lekko podskakiwał na jego grzbiecie*
Offline
*Przechodziła w pobliżu Stadniny i nagle usłyszała przyjaciół. Podchodzi do nich.*
- Cześć.
Offline
*Nal zauważa Martę i macha jej z grzbietu konia i kłania się zdejmując toczek* Witaj! Miło, że odwiedziłaś naszą stadninę.
Offline
- O, Marta! *Macha do kotki z grzbietu Karinki.*
Offline
*uśmiecha się do przyjaciół*
- Ta... Szkoda, że nie umiem jeździć na koniu...
Offline
*podjeżdża na Ignasiu do Marty i zatrzymuje się przyciskając do siodła i prostując plecy* Jeśli chcesz, mogę Cię nauczyć. *zaproponował Marcie*
Offline