Nie jesteś zalogowany na forum.
*Wstaje* Dzięki Kiara.
Offline
*zauważa strużkę wody na dnie wąwozu*
- Dziiiwne... co tu robi woda?
Rawr!
Offline
/efekt uboczny używania Ołówka/XD idźmy za tą strużką
Offline
*idzie na przedzie grupy*
- Powiedzcie, ten wąwóz - jak daleko on się ciągnie?
Rawr!
Offline
*Idzie na końcu grupy*-Mam nadzieję że nie jest aż tak długi.
Offline
- Ja też
*po jakimś czasie*
- Łapy już mi odpadają...
Rawr!
Offline
*idzie dalej udając,że wszystko jest w porządku* no to może przerwa ?
Offline
- Chętnie chwilę odpocznę
*siada z marszu w miejscu*
- Zgłodniałem...
Rawr!
Offline
Nie tylko ty Nitrol.Mnie też burczy w brzuchu.-*Siada*-Jestem ciekawa czy ten stumyk się kiedyś kończy?
Offline
Kiara nie masz czegoś do jedzenia?-*Pyta*
Offline
*odpycha lekko Nat*
-Zostaw moje ucho. Ono jest moje.
Rawr!
Offline
Znasz ją, dla Nati mój ogon jest jej ogonem... *daje jej ogon do pomemłania* zostaw ucho.
A jedzenia nie mam... Odradzam Ołówek, po 2 minutach znowu będziecie głodni !
Może wyskoczymy na górę wąwozu na Gnu ?
Offline
-Dobra, tylko najpierw musimy dojść do jakiegoś mniej stromego miejsca w wąwozie - tutaj ciężko się wspinać.
Rawr!
Offline
OK-*Idzie kawałek*-Hej! Może tu wejdziemy na górę.
Offline
*przygląda się*
-Dobra, ale tu wciąż jest stromo... hmm... Kiara, może pójdziesz pierwsza - jesteś najlepsza w wspinaczce.
Rawr!
Offline
hehe... taa - patrz i ucz się. /tak, może powinnam teraz walnąć jakiś filmik ze mną na skałach, ale nie mam.../ *wpierw wzrokiem wyszukuje dogodnej drogi i przymierza się do niej* Nit, weź mnie spotuj !
Offline
-Dobra *obserwuje Kiarę*
Rawr!
Offline
noooo.... wlazłam ! *wyszła za krawędź wąwozu i zajrzała w dół na Nitrola* Wiesz, tam na twoje lewo jest łagodniejsze wejście.
Offline
*odwraca sie zmartwiona* przestańcie! kolejni muszą powtarzać tę historię? ... to miejsce jest przeklęte... *Odwraca sie do Dalii*
mocą Admina karzę Ci wstać!
a teraz proszę o minutę ciszy pod tym drzewem...
Offline
*milczą razem przez minutę, po minucie odzywa się*
-Wiesz, raczej mało prawdopodobne żeby to się powtórzyło...
Rawr!
Offline
-Hmm... właściwie czemu tu nie ma niczego co by upamiętniało te wszystkie zdarzenia... *rekonstruuje przez chwilę zdarzenia we własnej głowie* -Już rozumiem, pod rządami Skazy nie było o tym mowy, gdy rządził Simba miał na głowie wygnańców, może nie chciał wracać już myślami do tej chwili, a potem... po śmierci Simby nikt się już nad tym nie zastanawiał, a mało kto znał to miejsce... musimy to naprawić razem...
Rawr!
Offline
*Ogląda stan rzeczy z góry wąwozu.* Fakt... to miejsce trzeba zachować dla przyszłych pokoleń.
/Ktoś czytał komiks Efi-Wild : Nala's Tears ?/
Offline
-O.o co się dzieję?
*spytała spoglądając na przyjaciół*
-Mam nadzieję że to nie jest to o czym myślę!
*krzyknęła do nich. Poczuła jak ziemia coraz mocniej drga*
Offline
-Wiecie co..... To może pościgajmy się kto szybciej wejdzie na góre. Ja jestem CAŁKOWICIE za.
*Lwica zaczęła wspinaczkę. Nie szło jej za dobrze ale wolała to niż tamto co moze ją spotkac na dole. Popatrzyła na przyjaciół*
-Nie chciałabym wiedzieć dlaczego ta ziemia się tak trzęsie wiec radziła bym i wam się "Pościgać" ze mna.
*zaśmiała sie*
-Ja myślę ze to nie są antylopy ...
*dodała już ze strachem*
Ostatnio edytowany przez Sarmina (2011-04-23 20:21)
Offline
-Ja wolę nie czekać
*Powiedziała ze strachem lwica*
Offline
*patrzy na wszystkich z góry niczym Bóg" zaciesz
Ostatnio edytowany przez Leonardo (2011-07-22 12:24)
Offline
*Rzucił przelotne spojrzenie Leonardowi, uśmiechnął się, po czym zerknął na wąwóz również z góry.*Chm, pociągające. *Odłamał kawałek kory z małego drzewka obok, siadł na nim, i zaczął się gibać do przodu co zaowocowało tym że zjechał na drewnie ze zbocza , i zatrzymał się dopiero na kamieniu wystającym z dna. Lew wyleciał natychmiast ze swoich "sanek" i rąbnął o ziemie, kiedy doszedł do siebie, zaczął się śmiać.* Hahaha, ja chce jeszcze raz ktoś jeszcze chce spróbować?
Ostatnio edytowany przez Lazareth (2011-07-22 14:27)
Offline
*FACEPALM* *zaśmiał się i odszedł*
Offline
Phy, nie to nie, ja sie jeszcze przejade *Powtórzył czynności potrzebne do zjechania w dół wąwozu, tym razem jednak omijając wystające kamienie slalomem* Hehe, można by jakiś wyścig urządzić *Rozmarzył się*
Offline
- Halo! Czy jest tu ktoś?
*osuwa się na ziemię*
- Pomocy! Opadam już z sił!
Offline