Nie jesteś zalogowany na forum.
Macie jakiś ulubiony gatunek tego napoju? Jak dużo jej pijecie? Dodajecie coś do niej czy nie? Jaka jest najdziwniejsza herbata jaką piliście? A może znacie jakieś ciekawostki z nią związane?
Kocham praktycznie każdy rodzaj herbaty. Od czarnej po czerwoną i różne owocowe jej wersje. Nie miałam okazji wypróbować wszystkich jej gatunków, ale mam już swoje ulubione. Najczęściej pijam zieloną i czerwoną. Powód: wspomagają metabolizm i pomagają w detoksykacji, a z sokiem z cytrusów mają przeboski smak <3
Najdziwniejsza herbata jaką piłam to fiołkowa z Liptona. Nie wiem czy jeszcze jest w sprzedaży, możliwe że pojawiła się w ramach edycji limitowanej.
Ostatnio edytowany przez Madame (1970-01-01 01:00)
Offline
No ja pije różne: zwykłą, zieloną, czarną, earl grey (chyba dobrze napisałem), owocową. Najczęściej z cytryną piję, czasami z miodem.
A najdziwniejsza herbata, jaką piłem to herbata z dziurawcem i przytulią.
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Nie miałam okazji wypróbować wszystkich jej gatunków, ale mam już swoje ulubione. Najczęściej pijam zieloną i czerwoną. Powód: wspomagają metabolizm i pomagają w detoksykacji, a z sokiem z cytrusów mają przeboski smak <3
Koleżanka, której matka jest pielęgniarką, mówiła, że jej rodzicielka była kiedyś na jakimś spotkaniu (wykładzie? nie wiem jak to nazwać, no ale...), i że zielona herbata wcale nie jest taka dobra dla organizmu. Ponoć szkodzi na wątrobę. (Pewnie można byłoby to znaleźć w internecie, ale wolałam powołać się na jakiś tam poniekąd autorytet). Też bardzo lubię zieloną herbatę, kiedyś wypijałam około pięciu dziennie. Później przestawiłam się na czerwoną, która w smaku nie jest może aż tak rewelacyjna, ale w większości zależy to od producenta. Brat opowiadał, że jego współlokator z którym bytował na trzecim roku kupił gdzieś tak ohydną czerwoną herbatę, że ciężko było ją w ogóle pić. No i ogólnie rzecz biorąc, uzyskała miano herbaty ze szmaty. Ponoć kiedyś ich kumpel wbił na chlańsko do nich, ale najpierw dali mu do uporania się półlitrowy kubek tego cudu. Się chłopak namęczył...
Osobiście najbardziej lubię herbaty Big-Active. Hm... ulubiony smak... Hm, biała herbata z płatkami róży.
A tak najczęściej pijam czarnego Liptona (z cytrynką najlepiej). Ostatnio na promocji w Biedrze kupiłam Sagę porzeczkową, choć jak dla mnie herbaty owocowe są bardzo często tak podobne w smaku, że ciężko i jest odróżnić.
Czasem w rodzinnym mieście chodziłam wraz z przyjaciółką (która jest herbatoholikiem) do herbaciarni, ale niestety, nie jestem w stanie żadnych konkretnych nazw (czy raczej smaków) sobie przypomnieć. Ale jedno jest pewnie - brzoskwiniowa była niedobra.
Ktoś słodzi herbatę? Bo ja jestem z tych, którzy wystrzegają się tego gwałtu na smaku. (:
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Oł.. toż to niedobra wiadomość. Na szczęście czerwoną też lubię, więc mogę pić je naprzemiennie.
Jeśli chodzi o cukier to mam fazy, że słodzę, jak mi endorfin brakuje i nie chce mi się skakać.
Offline
Ktoś słodzi herbatę?
Ja słodzę. Aż 2 łyżeczki.
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Pinky Panda napisał/a:Ktoś słodzi herbatę?
Ja słodzę. Aż 2 łyżeczki.
U mnie niesłodzenie wynikło z lenistwa. Zawsze jak wstawałam rankiem, złaziłam do kuchni i siadałam za stołem to nie chciało mi się szukać już cukierniczki (mama zawsze podawała kubki wraz z posiłkiem). Za daleko mi było. Teraz jeżeli napiję się słodzonej [czyt. komuś podkradnę łyka] to mi okropnie nie smakuje - czuje sam cukier, a nie prawdziwy smak herbaty. Kawy też nie słodzę, ale pijam ją z mlekiem. Jedynie cukru dodaję do kakao.
Próbował ktoś kiedyś herbaty z mlekiem? Nie wiem czemu, ale raz sobie taką zrobiłam. Szału nie było, ale dość ciekawe doświadczenie.
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Ja najczęściej piję herbatkę z miodkiem lub turecką. To moje ulubione Najdziwniejsza jaką piłam? Chyba turecka z solą i miętą.
Słodzę gdzieś tak ok. jednej łyżeczki.
Offline
Najdziwniejsza jaką piłam? Chyba turecka z solą i miętą.
W życiu nie odważyłabym się wypić solonej herbaty. To przechodzi wszelkie moje pojęcie.
Wypiłaś do dna? Smakowała Ci? Mnie skręca na samą myśl o takim wytworze.
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
W życiu nie odważyłabym się wypić solonej herbaty. To przechodzi wszelkie moje pojęcie.
Wypiłaś do dna? Smakowała Ci? Mnie skręca na samą myśl o takim wytworze.
A jak sądzisz? Wypić do dna wypiłam. Zakład rzecz święta . Za dobre to nie było .
Offline
W życiu nie odważyłabym się wypić solonej herbaty. To przechodzi wszelkie moje pojęcie.
A ja się odważyłem. Chciałem spróbować jak smakuje. I była niedobra. Tak niedobra, że wypiłem tylko 1 łyk .
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Mi się ostatnio miseczka z cukrem pomyliła z miseczką z solą. Dziwnie smakowało xD
Offline
Polecam herbatkę Savannah Roibos z Biedro Nie jest droga, smakuje jak na mój gust dobrze, czy jakoś dobroczynnie działa nie wiem. Dobre sa też herbatki z serii Feel Green.
Offline
Jeśli chodzi o słoną herbatę, to na obozie się napiłam. Przecież inny obóz musiał specjalnie wsypać do naszej herbaty sól zamiast cukru... xD
A ja zawsze piję owocowe, obojętnie jakie
Tutaj każdy z nas
swe odnajdzie miejsce
a krąg życia, krąg życia niech trwa!
Offline
Osobiście uwielbiam mocną (ale to na prawdę mocną) czarną herbatę Earl Grey z dwiema czubatymi łyżeczkami cukru.
Firma jest dla mnie obojętna choć zwykle pije "Dilmah" lub "Lipton". Lubie, także herbatę z cytryną byle tylko nie była słodzona miodem, oraz herbatę miętową. Niestety nie przepadam za owocowymi,... znaczy się, wypije ale nie przepadam (może dlatego, że kiedy przyjeżdżam do kogoś w odwiedziny to zawsze gospodarz ma tylko owocową).
Kochacie Króla Lwa? To zobaczcie go w tej wersji: http://www.youtube.com/watch?v=cHbSI7mQFeI
~ Souri od Goldi
Offline
Oj, w takim razie zapraszam do mnie. Aktualnie na stanie mam czerwoną herbatę pu erh, pu erh z grejfrutem i roibos z miodem i wanilią. Do tego zielona z cytryną, malinowa, jakaś smutna resztka jaśminowej i czarna z cytryną xD
Offline
Ciekawostka herbaciana z książki Jacques'a Pimpaneau "Chiny. Kultura i tradycje":
"(..)wreszcie herbaty czarne, w Chinach zwane czerwonymi (hongcha) ze względu na kolor naparu, o liściach niemal czarnych, choć pochodzących z tych samych krzewów herbacianych, ale poddanych pełnej fermentacji - nie jest to odmiana szczególnie ceniona przez Chińczyków i niemal wyłącznie produkowana na eksport. Powstała zresztą w wyniku błędu. Podczas transportu statkiem do Europy doszło do uszkodzenia skrzyń i liście herbaciane sfermentowały. Europejczycy sądząc, że właśnie taką herbatę pija się na Wschodznie, zamówili kolejne dostawy."
Tego mnie uczą na studiach.
Pozdrawiam.
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Hmm a tworzyliście kiedyś sami herbatę? ;>
Offline
Kiedyś chciałam się tego podjąć i muszę przyznać, że nie jest to trudne zajęcie (jeśli mówimy tu o parzeniu liści z dodatkami innych roślin) choć bardzo czasochłonne, jak mi się przynajmniej wydało. Nie jest też łatwo dobrać w odpowiednich ilosciach, nazwijmy to "dodatkowe aromaty".
Kochacie Króla Lwa? To zobaczcie go w tej wersji: http://www.youtube.com/watch?v=cHbSI7mQFeI
~ Souri od Goldi
Offline
Ja się w takie coś nigdy nie bawiłem. Wole sobie pójść do sklepu i kupić. Lepsza będzie .
Animashe i inne filmy związane z Królem Lwem - http://youtube.pl/user/klfantlk
Offline
Najbanalniejsza do stworzenia jest herbata miętowa, rumiankowa i chabrowa
Offline
Lubię pić herbatę, a najbardziej Remseya, Lipton i malinową Sagę. Jednak na pierwszym miejscu jest Remsey. Uwielbiam tę herbatę, bo ma wyrazisty smak, a szczególnie, gdy dłużej się ją zaparza. Do herbaty dodaję 2 łyżeczki cukru. Czasami herbata skuteczniej stawia mnie na nogi niż kawa. Nie lubię herbat, które po zaparzeniu, nawet dłuższym są słabe i praktycznie jest to sama woda w smaku. Grr, okropne, taka lura, fuj. Herbata musi mieć smak.
"Otaczają mnie kretyni…"
Offline
Namnożyło nam się herbat ostatnio. Mamy turecką czarną od babci Nalcia, czarną z Ahmada(kochamy ich herbatki. Dosłownie każde *-*) i czarną z Dilmah; 3rodzaje zielonej w tym: Zielona z opuncja, malina i jakąś w wersji świątecznej. Do tego czystek zielarski. W przyszłości planujemy zakup jakichś mieszanek owocowych lub ziołowych. A co u Was widać na herbacianej półce?
Offline
Offline
Kiaro, może się zamienimy? nam zalega czarna turecka(tylko dlatego, że jest sypana.. Szybciej parzy się torebkowaną herbatę w termosie do pracy). Chętnie spróbowałabym hibiskusu
Offline
Hm, ja stosunkowo niedawno kupiłam herbatę Lipton zieloną z jaśminem - jest obłędnie pyszna, dobra do popijania w trakcie nauki do sesji, polecam.
(Jeszcze zrobiłam zapasik zielonej Sagi z miętą, ale to tylko dlatego, że była na promocji - 25 torebek za 2 zł ;p )
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Ja kocham te tanie typu Minutka.
Zupa kapusciana wiatr
Offline
A piliście kiedyś yerba mate? Skusiłam się (wcaale nie dlatego, że gostek z Parkrunu, który prowadzi sklep z yerbą dał każdemu uczestnikowi biegu 20% zniżki na asortyment :V )i powiem Wam, że dobre to to.
Offline
Ja miałam w planie kupić sobie zestaw to parzenia yerby, ale skończyło się na niczym. Herbatę samą w sobie piłam, ba, nawet udało mi się ją wylać sobie na uda i się poparzyć. :d
「彼が死んだ時、私の心も死にました。」
Offline
Offline
A piliście kiedyś yerba mate? Skusiłam się (wcaale nie dlatego, że gostek z Parkrunu, który prowadzi sklep z yerbą dał każdemu uczestnikowi biegu 20% zniżki na asortyment :V )i powiem Wam, że dobre to to.
Dzień bez yerby, to dla mnie dzień stracony. W szafce zawsze mam zapas mojej ulubionej, pomarańczowej od firmy Amanda.
Offline