Nie jesteś zalogowany na forum.
*wpada z łomotem do domku obładowana siatami z zapasem łakoci dla jak dla armii* - Ach te wyprzedaże! Mam nadzieję, że Wam zasmakują. Mam tez nową herbatę do kolekcji, cytrusowa!
//Usunąłem powtórzenie. ~Fantlk//
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:11)
Offline
*poderwał się z fotela słysząc hałas w przedpokoju, po czym dostrzegł Caro* Caruś! Jak fajnie, że jesteś. Właśnie pijemy herbatę z Sil i Goldi, chcesz dołączyć? *dostrzegł siatki które trzymała jego przyjaciółka* Pozwól, że Ci pomogę *podszedł do lwicy i zabrał jej z łap zakupy*.
Ostatnio edytowany przez LauvaTai (2013-11-24 23:32)
Offline
- Ale, ale.. to miłe z Twojej strony! * masuje obolałe łapy * - Będziemy mieli czym zagryźć herbatkę. Trafiłam tymi zakupami w dziesiątkę!
Offline
*po chwili ciszy, nad domkiem dało się słyszeć trzepot skrzydeł. W jednym momencie na ziemi wylądowała wielka, pokryta złotymi łuskami smoczyca.* Czy to jest Wasz lwi domek, o którym mi opowiadałeś? *spytała się Nalimbę siedzącego na jej grzbiecie* Tak, to tutaj. Myślę, że się ucieszą na nasz widok. *poklepał smoka po szyi i ześlizgnął się po łuskach na dół*
Offline
* wyjrzała przez okno i zobaczyła znajome jej postaci* - Patrzcie, Nalcio przyprowadził gościa!
Offline
*Rozpakował w kuchni zakupy, wyłożył na tacę po trochu z każdego rodzaju ciastek i ruszył do salonu* Gościa, mówisz? Dobrze, że nałożyłem tego aż tyle. Zaproś ich do środka, ja nastawię wodę. *Zostawił tacę na stoliku i wrócił do kuchni*
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:11)
Offline
* wychodzi na zewnątrz i zmierza ku gościom * - Wchodźcie śmiało, akurat siadamy do herbaty i pysznych łakoci! * krzyknęła do nich*
Offline
*pierwszy do środka wszedł Nal, a zaraz za nim... głowa Tahiry. Bo reszta była za duża, żeby się zmieścić w takim małym domku* Cóż, najważniejsza część mnie jest w środku.
Offline
- Luv, coś mi mówi, że nasze tea party trzeba przenieść do przedpokoju. * uznała widząc glowę Tahiry tkwiącą w drzwiach* - Albo może do altanki na dworze?
Offline
No chyba trzeba tak będzie zrobić. Mam nadzieję że nikt się nie obrazi pobyć trochę na świeżym powietrzu. I cześć Nalu i Tahiro. *uśmiechnął się do przyjaciela i do smoczycy i zaczął zbierać rzeczy potrzebne do przeniesienia spotkania na zewnątrz*
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:12)
Offline
*chwyciła szmatkę i podbiegła do altanki* - Przetrę kurze zanim wszystko przyniesiesz! * krzyknęła do Gryfa * - Nalciu, Tahiro na jaką herbatę macie ochotę?
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:12)
Offline
*Tahira wygramoliła się z domku i podleciała do altanki* Uchh... świeże powietrze i duża przestrzeń jest zdecydowanie korzystniejsza dla smoków.. A tak... herbatki... po proszę białą. *wyszczerzyła swoje wielkie, białe kiełki* A ja po proszę zieloną *wtrącił Naliś*
Offline
- Hmmm dla Tahiry chyba przyda się garnuszek.. Jak myślicie?
//Dodałem wielką literę. ~Fantlk//
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:13)
Offline
Być może to będzie rozsądne rozwiązanie. *powiedział przynosząc część rzeczy z salonu i zaraz wrócił do domku po resztę*
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:13)
Offline
- Nalciu, siadajcie Luv, pomóc Ci coś?
Offline
*smoczyca położyła się wokół towarzystwa, owijając ich ogonem* Wybaczcie, my smoki ametystowe lubimy mieć wszystkich blisko siebie.
Offline
Jakoś sobie radzę, Caro, dziękuję. *uśmiechnął się do przyjaciółki przynosząc resztę, w tym herbatę dla niej, Tahiry i Nala.*
Ostatnio edytowany przez Fantlk (2013-11-25 16:14)
Offline
- Tylko ja nic nie robię.. cóż za gościnność i pomocniczość xD * siada sobie *
Offline
*Po chwili zamyślenia zrozumiała, kto przybył do domku. Z wielką radością przeszła do altanki.*
- Witajcie, kochani! *Uśmiechnęła się do zgromadzonych.*
Offline
* po skończonej imprezce, Carotte zniosła wszystkie naczynia do domku, po czym klapnęła na kanapie*
Offline
*po długiej nocy, spędzonej na grzbiecie smoczycy, Nal otworzył oczy. Rozejrzał się po izbie i nikogo nie spostrzegł. Prócz Tahiry, oczywiście* Gdzie się wszyscy podziali? Chyba za długo spałem. *odparła mu Tahira* Cóż, herbaciana impreza się skończyła i wszyscy poszli w swoją stronę, mój mały.
Offline
*Gryf zszedł z piętra ziewając donośnie* Kiedy ja się tutaj pojawiłem? Nie przypominam sobie, abym coś dodawał do tej herbaty... O, hej Caro *powiedział stojąc już w salonie*.
Offline
*Mania weszła do domku i rozejrzała się. Popatrzyła na znajdujących się tam towarzyszy.*
- Cześć. *Przywitała się.*
Offline
Cóż, nie chcą nas to lećmy w stronę gór. *zaproponował smoczycy rozprostowanie skrzydeł* Bardzo chętnie! *smoczyca poprawiła Nala na swoim grzbiecie i wyszli z domku* Trzymaj się mocno. *zaczęła trzepotać skrzydłami odbijajac się nogami od podłoża*
Offline
* Do lwiego domku wszedł Eragon po długiej nieobecności w tym miejscu i powiedział*- Witam wszystkich.
// "Nie" z rzeczownikami ("obecność" to rzeczownik) piszemy łącznie. ~ Nalimba //
Ostatnio edytowany przez Nalimba (2014-01-04 21:54)
Offline
*Popatrzyła na Eragona. Usiadła.*
- Cześć...
Offline
- Cześć Mania.* uśmiechnął się lekko do lwicy i podszedł do niej a później obok niej usiadł,a następnie patrzył na cały lwi domek*
Offline
*Mania rozejrzała się po całym domku.*
- Ładnie tu, co nie? *Zapytała się i popatrzyła na Eragona.*
Offline
*Gdy wszyscy wracali do domku, Goldi właśnie postanowiła z niego wyjść i to bez zauważenia. Skierowała się zatem w stronę drzwi.*
Offline
- Tak, Mania, nawet ładnie w tym lwim domku, ale muszę powiedzieć, że tutaj mnie nie było w tym miejscu.*powiedziałem o do Mani i też po chwili popatrzyłem na nią*
//Wyeliminowałam powtórzenie i zbędną literkę. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-01-04 22:14)
Offline