Nie jesteś zalogowany na forum.
Z okazji, że Saphira odeszła, a ja mam nową postać - Gryfa, postanowiłam stworzyć wątek w schizach
Gryfie Skały - tutaj znajdują się legowiska gryfów. Niektóre skały są tuż przy ziemi, niektóre pod chmurami. Są tutaj też jaskinie.
Offline
*Dzisiaj nad Gryfie Skały przyszedł Eragon, który szukał jakiegoś towarzystwa innych towarzyszy*
//Albo szukał towarzystwa, albo szukał innych towarzyszy. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-01-31 18:57)
Offline
*Athu spoglądała z najwyższej skały na lwa, który dopiero co przybył. Zleciała na dół i wylądowała obok lwa.* - Kim jesteś i czego tu szukasz? *Powiedziała, stojąc za nim.*
Offline
* Eragon westchnął i powoli odpowiedział na pytanie gryfa* - Ja jestem Eragon. *odpowiedział* - Ja tutaj tylko przyszedłem na poszukiwanie towarzyszy. *odpowiedział na drugie pytanie gryfa*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-01-31 19:44)
Offline
- Możesz tutaj przebywać pod jednym warunkiem... *Powiedziała Athu* - Nie będziesz tutaj niczego ruszał. *Popatrzyła na wszystkie gniazda gryfów.*
Offline
* Eragon rzekł* - Dobra... ja tutaj niczego nie ruszę *opowiedział, popatrzył się na gryfa i spytał się* - A ty jak się nazywasz?
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-01-31 19:45)
Offline
- Jestem Athu. *Ukłoniła się.* - Jestem gryfem, jak widzisz. *Popatrzyła na lwa, który rozglądał się dookoła.*
Offline
- Miło mi cię poznać, Athu *odpowiedział* - No przecież widzę, że ty jesteś gryfem, a ja lwem... *rzekł do Athu*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-01-31 19:45)
Offline
*Popatrzyła na najwyższą skałę, na której znajdowało się jej legowisko. Znów spojrzała na Eragona.* - Jest tutaj kilka jaskiń, jak chcesz możesz się tutaj zatrzymać. *Powiedziała.*
Offline
* Eragon zastanowił się i odpowiedział*- Hm... dobrze, zatrzymam się tutaj na trochę i znajdę jakąś jaskinię do przenocowania.
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2014-01-31 18:38)
Offline
*Athu usłyszała jakiś szelest. To znowu wilki próbują coś zwędzić z legowisk? Pomyślała i przewróciła oczami. Zza krzaków wyłoniły się głowy wilków. Athu machnęła szponami przy ich głowach. Po chwili już nikogo nie było, oprócz Athu.*
Offline
* Eragon znów przyszedł nad Gryfie Skały i tak przyszedł sam, ale szukał jakiegoś towarzystwa i pomyślał sobie -Hm... może kogoś tutaj znajdę do towarzystwa- idzie dalej, ale po chwili usiadł przy jednej skale*
Offline
*Kremowa smoczyca wylądowała niedaleko. Hmm... Tak, to chyba tu. Waterkill rozejrzała się. Czegoś szukała... Hmmm... Trudny wybór. To powinno być w jednym z gniazd... Tylko w którym? *
-Hmm...
Offline
* Eragon coś usłyszał, że ktoś tutaj na te skały przyleciał, więc postanowił się porozglądać i zobaczył kremową smoczycę, która tutaj przyleciała na Gryfie Skały*
* Później podchodzi do kremowej smoczycy i rzekł do niej * - Hej, co ty tutaj robisz?
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2014-02-02 18:31)
Offline
*Smoczyca spojrzała na niego swymi inteligentnymi, błękitnymi oczyma. Tupnęła łapą, przez co Eragon został lekko przytwierdzony do podłoża lodem.*
-...Nie chcesz wiedzieć. *I poszła. Wiedziała, że zanim lew wystarczająco mocno szarpnie łapkami, aby rozerwać lodowe kajdany, minie kilka minut. A w obecnej sytuacji każda sekunda się liczy. Gryfy w każdej chwili mogą ją zobaczyć, a wtedy będzie źle... Kremowa zakradła się do jednego z gniazd. Zaczęła ja przeszukiwać. Jest! Znalazła! Czego szukała?
Na rozdeptanej trawie leżał duży, biały kryształ. Smoczyca szybko go chwyciła, schowała w torbie (którą cały czas przy sobie miała), przy pomocy lodu wykonała replikę, położyła ją i wyszła na zewnątrz. Odeszła od legowiska na kilka metrów, po czym wzbiła się w powietrze. Tak, smoczyca spodziewała się pościgu. Ale minie kilka chwil, zanim stwory rozpoznają podróbkę i ruszą na poszukiwania. W tym czasie Waterkill zdąży się oddalić... No chyba, że coś ją powstrzyma. Kremowa jednak i na to była przygotowana- zawsze miała swoje elementy, no i oczywiście ostre pazury.*
Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-26 08:19)
Offline
* Eragon szarpał się, żeby uwolnić się z lodowych kajdanów, które założyła kremowa smoczyca. Po chwili uwolnił się z tych kajdanów i szybko pobiegł w stronę smoczycy, która wzbiła się w powietrze.*
//Podzieliłam jedno długie zdanie na dwa krótsze i dodałam odpowiednie wyrażenie. ~ Goldi//
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-02-02 19:24)
Offline
*Ktoś naruszył siedlisko gryfów. Athu latała teraz za smoczycą.* - Mów, co tu robisz? *Zapytała zimnym głosem.* - Nie masz prawa tutaj niczego ruszać. *Złapała ją za ogon i szarpnęła do tyłu. Kremowa smoczyca mogła poczuć lekki ból.*
Offline
*Waterkill szyderczo uśmiechnęła się pod nosem. Obróciła się. Na ogonie Water pojawiły się kolce, które zaczęły boleśnie kłuć Athu. Kremowa szarpnęła ogonem, tym samym uwalniając go ze szponów gryfa. Smoczyca wleciała pomiędzy drzewa, manewrowała pomiędzy nimi tak, żeby Athu nie mogła jej złapać. Niebieskooka przyspieszyła.*
Offline
*Z dalekiej podróży przyleciała na gryfią skałę*
//Czynności zapisujemy w gwiazdkach . ~W.//
Ostatnio edytowany przez Waterkill (2014-02-03 10:51)
Offline
*Czy kremowa smoczyca myślała, że Athu nie umie lecieć slalomem pomiędzy drzewami? To był błąd. Ruszyła szybko za smoczycą.* - Słuchaj, nie chcę się bić. Czego chcesz? *Powiedziała zimnym głosem.*
Offline
*Waterkill zaczęła lecieć w stronę jednego z drzew. Rozpędziła się, po czym dosłownie kilka centymetrów przed pniem drzewa ostro skręciła, przez co gryfica najprawdopodobniej wpadła na drzewo. Niebieskooka jeszcze bardziej przyspieszyła, przez co Athu straciła ją z pola widzenia. *
Offline
* Eragon biegnie za kremową smoczycą, ile sił w łapach, ale dostrzegł, że kremową smoczycę, szarpie gryf, lub na odwrót, gryf szarpie kremową smoczycę, więc nadal podąża za nimi*
//Poprawiłem kilka błędów i radzę na przyszłość budować nieco więcej zdań, zamiast stawiać tyle łączników~Dagor//
Ostatnio edytowany przez Dagor (2014-02-03 16:20)
Offline
*Biała gryfica leciała parę metrów za nimi*
Offline
*Waterkill zaszyła się pomiędzy gałęziami. Przez lata walk smoczyca świetnie opanowała sztukę kamuflowania się. Kremowa usadowiła się w takim miejscu, że zasłaniały ją liście. Wystarczyło się tylko nie ruszać.*
Offline
*Athu zaczaiła się za Waterkill, skoczyła na nią i przygniotła do ziemi. Była tak silna jak ona i nie pozwalała jej uciec. Ryknęła jej prosto w pysk.*
- Mów, czego chcesz!
*Ryknęła.*
Offline
* Eragon dobiegł do miejsca, gdzie Athu powaliła Waterkill na ziemię i w ukryciu to wszystko obserwował*
Offline
*Waterkill tylko uśmiechnęła się pod nosem. Smoczyca chwyciła Athu za opierzoną szyję, pióra gryfa zaczęły się palić. Smoczyca kopniakiem trochę odepchnęła Athu, po czym błyskawicznie stanęła na dwie łapy. Tupnęła łapą, przez co gryf został otoczony przez kilka szeregów lodowych kolców.*
Offline
* Eragon to wszystko obserwuje w ukryciu, żeby smoczyca i gryfica go nie zauważyły*
Offline
*Athu przewróciła oczami. Pióra przestały się palić, a lodowe kolce znikły. Gryfica wróciła na skały, jednak teraz obserwowała okolicę z każdej strony.*
Offline
*Kremowa uśmiechnęła się pod nosem. Nie zauważyła zniknięcia kryształu... Smoczyca wzbiła się w powietrze. Chcąc jak najszybciej odlecieć z tego miejsca, Waterkill wybrała drogę na skróty. Przez mały lasek.*
Offline