Nie jesteś zalogowany na forum.
- Ty chyba nie jesteś stąd? *Zapytał lwicę.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Lwica rozglądnęła się dookoła i lekko uśmiechnęła się do lwów. Wydawali się być miłym towarzystwem. Swah po chwili odezwała się.*
-No, ale wciąż nie znam waszych imion. Jak mam wam mówić?
*Swahili z uśmiechem czekała na odpowiedź, obserwując lwy.*
Offline
- Cari lub Carissime.
*Odezwała się, lecz na jej pyszczku nie pojawił się uśmiech, jak na pyszczkach innych lwów. Siedziała przed nową lwicą z lekko przymkniętymi oczami.*
Offline
- Ja FireLion. *Powiedział.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Czarnoskóry lew postanowił się nie wtrącać i poczekać na swoją kolej, po chwili rzekł do nowej lwicy*- Ja jestem Eragon. *przedstawił się nowej towarzyszce*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-04-04 14:20)
Offline
*Ness spojrzała na nową.*
-Jestem Nessie. Ale mów mi Ness. *Lwica usiadła w cieniu jakiegoś drzewa. Było jej gorąco.*
Offline
-Witaj Swahili. Miło mi Cię poznać. *Lwiczka zamachała radośnie ogonem. * Ja mam na imię Souri.
*Lwiątko spojrzało w stronę Ness i kiwnęło pomału łebkiem.*
-Już idziemy... no a przynajmniej ja. Z tego co wiem, to Fire raczej też jest chętny... i chyba ogólnie większość. *Zaśmiała się i powiodła wzrokiem po przyjaciołach.* Prowadź. * Dodała z cichą prośbą w głosie.*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-04-04 15:16)
Offline
- Wszyscy idziemy na polowanie? *Zapytała wesoło i popatrzyła po kolei na każdego z uśmiechem na mordce. Wstała.*
Offline
- Ja chętnie. *Powiedział.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Cicho zawarczała na grupę przyjaciół.*
- To się ruszcie i idziemy.
*Powiedziała, idąc w stronę wąwozu.*
//zt//
Ostatnio edytowany przez Carissime (2014-04-04 18:19)
Offline
-Słyszeliście, co powiedziała młoda? Chodźmy. *Również wyruszyła w stronę wąwozu.*
//z.t.//
Offline
*Swahili spostrzegła, że wszyscy wybierają się gdzieś, więc również postanowiła udać się z nimi. Może pozna więcej członków stada? Nic nie zaszkodzi jej spróbować zapoznać się z innymi lwami. Zastanawiała się tylko, gdzie nowo poznani towarzysze się wybierają.*
//z.t.//
Offline
*Mania przewróciła oczami na warknięcie Carissime, oraz sama podążyła za grupką lwów, udając się do wąwozu.*
Offline
*Souri uśmiechnęła się radośnie i pobiegła za oddalając mi się przyjaciółmi. *
Offline
* Czarnoskóry lew spojrzał, że inni towarzysze ruszają w stronę Wąwozu na polowanie, więc też postanowił się wraz z nimi wybrać na to polowanie*
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (2014-04-05 19:20)
Offline
*Goldi pozostała nadal w dżungli. Czuła się źle... Ukryła się wśród jakiś krzaków i samotnie próbowała pokonać tęsknotę za rodzicami.*
Offline
* Czarnoskóry lew powoli podszedł do Goldi, która schowała się za krzakami i usiadł nieopodal złotej lwiczki*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-04-05 19:30)
Offline
*Poczuła, że ktoś zbliża się do niej. Nieco się wystraszyła. Myślała, że ktoś ją śledzi. Bezzwłocznie odwróciła się i zobaczyła Eragona. Momentalnie się uspokoiła.*
- Ach, to ty... *Powiedziała cicho.*
Offline
- Tak... to tylko ja...* rzekł w stronę złotej lwiczki i po chwili spojrzał się na nią*
Offline
- Bałam się, że ktoś mnie śledzi. *Powiedziała odrobinkę głośniej i pewniej.*
Offline
*Poszedł za pozostałymi lwami.*
//z. t. -> Wąwóz//
//Wybaczcie za to spóźnienie, ale nie moja wina.//
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
- Goldi, mnie się nie trzeba bać.* powiedział w stronę złotej lwiczki i schylił się, żeby zobaczyć Goldi*
Offline
- Wiem, ty jesteś moim przyjacielem. *Powiedziała łagodnie i uśmiechnęła się delikatnie.*
Offline
No tak... jestem twoim przyjacielem, Goldi... *rzekł w stronę Goldi i uśmiechnął się do niej przyjaźnie*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-04-07 16:28)
Offline
*Goldi zaczęła krążyć wokół Eragona.*
- Opowiedz mi może jakąś ciekawą historię. *Powiedziała głosem o wiele weselszym niż przedtem.*
Offline
- Hm... *mruknął do złotej lwiczki, która zaczęła wokół niego krążyć*- Mogę coś powiedzieć, Goldi, jakąś ciekawą historię.... Może tobie coś powiem, czego nikomu nie mówiłem. *powiedział do Goldi i czekał na jej reakcję*
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-04-08 16:20)
Offline
*Souri wbiegła pomiędzy liście wielkich krzewów rosnących przy wodospadzie. Rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu złotej lwiczki. Nie powinna jej zostawiać samej w czasie tęsknoty. *
-Goldi! *Lwiczka omiotła wzrokiem drzewa. W tem dostrzegła głowę Eragona wystający zza krzaków. Brązowa wolnym i ostrożnym krokiem zbliżyła się do przyjaciela i włożyła głowę między zarośla. *
-Goldi. *Lwiczka zbliżyła się do przyjaciółki.* Przepraszam, że tak Cię zostawiłam. Jestem oktopną ciocią. Powinnam być przy Tobie w trudnych chwilach.
*Souri delikatnie traciła Goldi łebkiem w imie przeprosin.*
Ostatnio edytowany przez Souri (2014-04-11 14:34)
Offline
*Czarnoskóry lew zobaczył, że Souri tutaj wróciła, więc nic nie powiedział tylko słuchał przeprosin Souri do Goldi*
Offline
- Nic się nie stało, Sou. *Powiedziała ze spokojem. Usiadła na sporawym głazie.*
Offline
*Lwiczka spojrzała na Eragona, a następnie znów przeniosła wzrok na złote lwiątko. Przez chwilę panowała dość dziwna cisza, która przerwało krótkie pytanie brązowej lwiczki.*
-A tak w ogóle to... o czym gadacie? *Lwiątko zaśmiało się ze swojego chwilowego nie taktu. *
Offline