Jezioro na Lwiej Ziemi

Carissime · 2014-05-27 19:44

*Siedząc tak, w trawie, Cari była coraz bardziej głodna. Postanowiła odejść jeszcze dalej i coś upolować. Usiadła więc za kamieniem po drugiej stronie jeziora i przypatrywała się stadu gnu. Głód coraz bardziej dawał się we znaki, więc lwica ruszyła na stado. Nie myślała się nawet skradać. Gnu szybko zauważyło zbliżającą się lwicę, więc stado zaczęło uciekać... na niczego nieświadome lwy. Próbowała dogonić stado, ale dostała w łeb kopytem jednego gnu. Cholera... Próbowała wstać, jednak głowa za bardzo ją bolała. Kiedy znów dostrzegła, że stado coraz bardziej zbliża się do lwów, otrząsnęła się i, pomimo ogromnego bólu głowy, jakoś zdołała wstać i ruszyć w ich stronę.*
- U-uciekajcie!
*Krzyknęła do lwów. Z chodu przeszła do truchtu, ale nie na długo. Ból był coraz silniejszy, a lwica senna, aż w końcu upadła na ziemię. Nie... Najpierw ich uratuj, a później sobie umieraj... Powtarzała w duchu, jednak była za słaba, żeby wstać.*

Serpeen · 2014-05-28 07:27

Aj Tanabi... Głupiś jest!
Głupi!
Miłość braterska do siostry,
jest niczym woda kwiatka do wody,
jednakże,
patrzyłeś tylko na swoje poglądy,
a Carissime?
Gdzie ci ona?
Pamięć ci uszkodzona?
Gdzież jest owa?
Sama, siedzi, niczym opuszczona,
niczym samotna,
płacze może?
Idź do niej Tanabi,
tylko ona została ci po Uzuri.
Niebieskooki, odwrócił łeb i obaczył Carissime, oddaloną od nich, w trawie, samotną, a może i nawet płaczącą? Daj Bóg nam nie...; Jednak już nie długo, zaczęła owa biec ku gnu. Wiedząc, że musi być przygnębiona tym, że nie spotkają się z Uzuri, Tanabi postanowił ruszyć jej z pomocą. Gnał, jak tylko potrafił, niczym gepard, niczym szaleniec, niczym stęskniony. Jednak niespodziewany zwrot akcji dawał brązowemu do myślenia, że niebieskooką musi boleć głowa. Wziął ją więc na plecy, niczym Kovu Kiarę.
-Trzymaj się Cari... Trzymaj! -szeptał jej do ucha niczym wojskowy.
Podbiegał coraz szybciej do grupy lwów doskonale zdając sobie sprawę z tego, iż za nim pędzi stado gnu.
-Uciekajcie, uciekajcie! -krzyczał niczym opętany. -Uciekajcie...!
-Uciekajcie...

Souri · 2014-05-28 14:48

*Souri z przerażeniem uniosła do góry głowę i obserwowała całe to zdarzenie. Ja raz przydarzyła jej się nie przyjemność z pędzą cym stadem i to całkiem niedawno w tom miejscu.* Ja chyba muszę być jakaś pechowa. *Fuknęła sama do siebie. Po czym wycofała się lekko do tyłu i weszła do wody. Wiedziała, że tu jej nic nie grozi. Gnu będą bały się więc do wody z dużą prędkością. Tego typu zwierzęta odczuwają naturalny lęk przed wejściem do wody, w której nie widać dna.
Spokojnie poplynęła jeszcze kawałeczek dalej.*
-Wejdźcie do wody! Tu nic nam nie będzie grozić. *Zawołała do pozostałych.*

//Fire, wydawała mi się, że tamten temat zakończyła Kiara 0, ale jeśli nie to sorki wszystkich :sweat: //
//*chwilę później* Aj, faktycznie miałeś rację. Przepraszam Kiaruś, coś mi się przywidziało. //

Ostatnio edytowany przez Souri (2014-05-28 14:53)

Carissime · 2014-05-28 15:54

*Uśmiechnęła się do kuzyna, z lekko przymkniętymi oczami. Popatrzyła raz jeszcze na biegnące stado. Nie mogę umrzeć... Nie teraz. Otworzyła szerzej oczy, a ból głowy nadal był nie do zniesienia.*
- Do wody!
*Powtórzyła słowa Souri.*

Ognik · 2014-05-28 16:05

*Zobaczył nagle pędzące gnu. Widząc i słysząc, co zrobiła Souri, nie zastanawiając się długo, zrobił to samo. Nie za bardzo chciał być stratowany przez gnu.*

Swahili · 2014-05-28 21:12

*Swah usłyszała krzyk najpierw Cari, a potem Tanabiego. Momentalnie podniosła się i oceniła szybko sytuację. Gnu pędzące prosto na nich. No cóż, bywały lepsze momenty. Lwica odskoczyła i jednym susem wskoczyła do wody. Souri miała rację. Gnu bały się wody. Jezioro było więc dość bezpiecznym schronieniem. Jednak czy przerażone antylopy nie rzucą się do wody? Nie wiadomo, czego można się spodziewać. Spłoszone stado może każdego zaskoczyć. Mimo to, gnu zawróciły nieco i zmieniły kierunek biegu. Teraz było już dość bezpiecznie. Lwica spojrzała na wszystkich dookoła. Nikomu raczej nic się nie stało. Przeczekała, aż antylopy ominą jezioro, po czym powoli wyszła na brzeg.*
-Wszyscy cali? Nikomu nic nie jest? -spytała krótko.

Wathara · 2014-05-29 17:27

*Ness nie ruszyła się z miejsca. Siedziała cały czas na tym samym kamieniu.*
-Młodej nic nie jest? *Podeszła do Cari.*

Serpeen · 2014-05-29 19:56

Biegł, biegł i biegł czym prędzej, by uciec od rzeszy pędzących gnu, by skutecznie odgonić Carissime od śmierci pod królobójczymi kopytami.
Kiedy był już tuż tuż przy jeziorku, spowolnił znacznie i wskoczył uważnie do wody podprowadzając głowę kuzynki ku świeżemu powietrzu, by mogła oddychać hardzie swą piersią.
-Mam nadzieję, że nie, ciociu.-rzekł uroczo, a po chwili zwrócił się do niebieskookiej.-Nic ci nie jest?
-Nic, a przynajmniej tak być powinno.
-Miejmy nadzieję, Swahili.-odrzekł podpływając nieco do brzegu.-A przynajmniej być nie powinno. To tylko gnu, one boją się wpaść wody, a w niej nic nam nie grozi.-stwierdził z uśmiechem na pyszczku.
Jednak schylił łeb ku złotej z troskliwym spojrzeniem, dokładnie tak samo, jak kiedyś patrzył na Uzuri. Tak samo troskliwie, tak samo uroczo, tak samo nieubłagalnie, tak samo dobrotliwie.
-Ze wszystkich wspomnień o mej siostrze jesteś jedyną, co się zachowała. Nie możesz padnąć, Carissime.

Ostatnio edytowany przez Tanabi (2014-05-29 19:56)

Ognik · 2014-05-29 20:43

*Gdy już miał 100% pewności, że jest bezpiecznie, wyszedł na brzeg. Rozejrzał się naokoło. Następnie spojrzał na Cari i powiedział jakby od niechcenia.* - Że też jej zawsze musi się coś przytrafić. *-Powiedział, lecz nie do Cari, tylko tak ogólnie.*

//Dłuższych nie umiem. Proszę o wybaczenie.//

Carissime · 2014-05-29 20:57

*Powoli wstała i popatrzyła na towarzystwo.*
- Nie, nic mi nie jest... A tak właściwie, to kim wy jesteście?
*Zwróciła się po krótkiej chwili.*

Wathara · 2014-05-30 13:38

*Ness spojrzała na Carissime, przewracając oczami.*
-Kolejna z zanikiem pamięci? Najwyraźniej ja Lwiej Ziemi nie wystarczę... *Mruknęła podchodząc do córki i patrząc jej prosto w oczy. Lwica rozważała uderzenie córki czymś twardym w głowie. Chociaż... Równie dobrze mogli iść do Rafikiego. Lwica sapnęła.*
-Naprawdę?! Ile jeszcze lwów skończy z wymazaną pamięcią?! Pięć? Dziesięć?! Może niech cała Lwia Ziemia wymaże sobie pamięć!

Carissime · 2014-05-30 14:12

*Uśmiechnęła się pod nosem.*
- Tylko żartowałam. Pamiętam was.
*Popatrzyła na każdego po kolei. Po gnu ani śladu. Znów wróciły tam, gdzie były wcześniej. Położyła swą łapę na głowie.*
- Przepraszam was, ale muszę się położyć.
*Wyszła z wody, wskoczyła na jakiś kamień, położyła się i zasnęła.*

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-05-30 14:36)

Souri · 2014-05-30 15:04

*Souri poplynęła do brzegu i otrzepała się z wody. Spojrzała na Carissime. Nikt przecież bez przyczyny nie przewraca się na ziemię. No, a szczególnie wtedy gdy biegnie. Spojrzała na Tanabiego i uśmiechnęła się. *
-Byłeś bardzo dzielny. Dziękuję Ci. *Lwiczka ruszyła wolnym krokiem w stronę miejsca gdzie leżała złota lwica.*
-Cari, czy wszystko jest OK? *Usiadła obok nie spuszczając z niej wzroku.* Nikt bez powodu... znaczy się... Może nie powinnaś się zbytnio przemęczać.

Ognik · 2014-05-30 15:18

*Przeraził się, gdy Cari udawała, że nikogo nie pamięta.Bardzo się zasmucił tym. Jednak, gdy okazało się, że nic jej nie jest, odetchnął z ulgą.*

Serpeen · 2014-05-30 16:08

Ni to z gmachem danym przez wiatr szalejący, ni to z opętaniem, biegły gnu przestraszone, wypłoszone, jakoby śmierć je ścigała i batem strachu biła. A w ichniejszych oczach jakby piekło, jakby wściekłość, jakby opętanie; a tętent ich zabójczych kopyt wznosił kurz ulatujący w niebo, jakby to królewska dusza unosiła się w niebo tak samo, jak zwykła przy jego śmierci.
Jednak wszystko musi mieć swój koniec. I to zagrożenie także.
Wreszcie, kiedy już wszystko minęło, Tanabi mógł wyjść już z tego jeziorka. Jednakowoż, po wykonaniu tej czynności pomógł kuzynce wyjść z wody, a potem otrzepał się z niej. Usiadł wnet na zadku i posunął łeb ku Carissime; ni to z troską patrzyły oczy jego. Zrobił wytrzesz ślepii, kiedy ta powiedziała, że ich nie pamięta, jednak po chwili ulgę sprawiło mu odwołanie tych słów. Uśmiechnął się ku niej sympatycznie, zadowolony, że wszystko dobrze.
-Połóż się, dobrze ci to zrobi. -odrzekł. -Nie jesteś najwyraźniej jedyną z zanikiem pamięci, ciociu. Jaka mać, taka córka.
I tu miał całkowitą rację, bo jakby rzec tu inaczej?
Lew zaczął spoglądać to na Swahili, to na Aar, to na Fireliona, to na Souri, aż ta ostatnie coś do niego rzekła; a on tak jej odpowiedział:
-Dziękuję, jednakowoż jak miało postąpić me serce w sprawie zagrożenia utraty familijnej miłości?

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-05-30 16:12)

dewil · 2014-05-30 18:30

*Małe lwiątko wynurzyło się z stawiku ukłoniło się nieznajomemu .*
- Dzieńdobry panu.
*Znów się ukłonił.*
-Nazywam się Revi.
*(Dewil to zła nazwa)Uśmiechnął się.*
-A pan jak się nazywa?
*Nie czekając na odpowiedz lwiątko wskoczyło do jeziorka.Zaczęło nurkować.*

Ostatnio edytowany przez dewil (2014-05-31 14:53)

Wathara · 2014-06-02 05:57

*Ness spojrzała na nowego. Mruknęła coś pod nosem. Ile jeszcze nowych twarzy dziś zobaczy? Lwica podeszła do jeziorka, wpatrując się w lwiątko. *

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-06-02 05:59)

Souri · 2014-06-02 13:26

*Souri zwróciła głowę w kierunku nieznajomego i wręcz natychmiastowo uśmiechnęła się radośnie widząc lwiątko w zbliżonym do jej wieku. Nie czekając długo pobiegła do skraju jeziora i schyliwszy łebek radośnie się roześmiała.*
-Witaj, Revi. *Zwróciła się do niego.* Ja mam na imię Souri. Miło mi Cię poznać.

dewil · 2014-06-02 13:31

-Cześć.
*Wtedy zauważyła, że lwiątko pilnuje Fire*
-Ma zranioną łapę.
*Lwiątko posmutniało, ale zaraz uśmiechnęło się do lwiczki.*

//Wielka litera. ~FL//

Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-06-02 15:30)

Carissime · 2014-06-02 14:28

*Obudziła się w końcu, nadal z potwornym bólem głowy. Zauważyła nowy pyszczek wśród towarzyszy. Popatrzyła tylko na wpół przymkniętymi oczami, nawet się nie uśmiechnęła. Za dużo tu nowych... Pomyślała, jednak cieszyła się ze spotkania z Tanabim. Wstała i podeszła do jeziora. Zanurzyła w wodzie swoją prawą przednią łapę, po czym wyjęła ją i przemyła swe oczęta, niebieskie jak niebo lub ocean. Otrzepała nadal mokrą łapę z wody. Głowa powoli przestawała ją boleć, lecz lwica stała się głodna. Znów zaczaiła się na gnu. Dostrzegła jakąś młodą antylopę, ponieważ nie chciała zadzierać z większymi i silniejszymi. Tym razem nie popełniła tego samego błędu i zaczaiła się w wysokiej trawy i podeszła tak blisko, jak to tylko możliwe. W końcu, kiedy gnu zaczęły się niepokoić, odbiła się od ziemi i skoczyła na młode gnu. Wbiła mu pazury w kark i plecy, a ostre zębiska w szyję. Po kilku minutach można było zacząć jeść upolowaną antylopę. Powoli przytargała zdobycz w stronę przyjaciół. Urwała kawałek mięsa i zaczęła je pożerać.*

Ognik · 2014-06-02 19:15

//dewil, Rewi, czy jak Ci tam, nie mieszaj dwóch różnych akcji. W "Dżungli" jest inna akcja, a w tutaj inna. Bo skoro jestem tutaj na brzegu, to jak mogłoby być możliwe, że w tej samej chwili mnie tu przyniosłeś ? Taka mała uwaga na przyszłość.//

//No a kontynuując wątek, który trwa://

*Spojrzał, że przyszedł nowy lew. Następnie zobaczył, że Cari przyniosła jedzenie. Powiedział do niej.* - Chyba nie powinnaś tak ryzykować.

dewil · 2014-06-02 19:18

*Zostawił ich samych i gdzieś poszedł*

Wathara · 2014-06-03 09:10

*Spojrzała na córkę.*
-...Fire ma rację, mogło Ci się coś stać. *Na chwilę zamilkła, westchnęła, po czym kontynuowała.*
-Wypocznij. Może i jesteś silną lwicą, ale wytrzymałość też ma granice. Połóż się, pośpij. Pamiętaj, że dostałaś kopytem w GŁOWĘ. *Lwica starała się mówić wyraźnie każde słowo. Chciała, żeby córka nie lekceważyła tego wypadku. Może teraz czuła się normalnie, ale za jakiś czas może się coś stać! Niebieskooka nie chciała do tego dopuścić.*

Souri · 2014-06-03 14:39

*Souri powiodła jeszcze chwilę spojrzeniem za nowo przybyłym po czym zwróciła się w stronę Cari.*
-Jestem tego samego zdania. Może jeśli będziesz czegoś potrzebować to po prostu poproś nas. *Zasugerowała.*
-Każdy czasem potrzebuje pomocy. *Lwiczka uśmiechnęła się do córki jednej z swych siostrzenic.*

Ognik · 2014-06-03 15:47

*Ucieszył się, że aż dwie osoby się z nim zgadzają. Następnie wziął kawałek papu i zaczął jeść.*

dewil · 2014-06-03 16:07

*Lwiątko z daleka patrzyło na grupkę osób.*
-Jest tu za dużo osób...
*Lew uśmiechnął się chytrze.*
-W końcu sobie pójdą.

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-06-03 19:08)

Swahili · 2014-06-03 20:35

*Swah siedziała w jednym miejscu, nie odzywając się. Po chwili zauważyła, że Cari przyniosła antylopę. Lwica odsunęła się lekko. Przytaknęła na słowa Ness i Souri. Faktycznie, Cari musiała na siebie uważać. Urazy głowy mogą być bardzo niebezpieczne, lwica powinna odpocząć i nabrać znów sił. Swah zauważyła też nową mordkę w towarzystwie. Po chwili odezwała się, uprzedzając pytania reszty.*
-Ja podziękuję, zjedzcie sobie w spokoju.
*Lwica nie chciała mówić towarzyszom, że nie lubi mięsa. Bała się ich reakcji, zresztą nie chciała przeszkadzać im w jedzeniu. Swahili lekko ruszyła ogonem i zaczęła obserwować ptaki siedzące na drzewie.*

Serpeen · 2014-06-04 07:35

Kiedy Tanabi siedział tak sobie, na zadeczku leniwym, przybyło jakieś nowe lwiątko. Przywitał się, przedstawił, zupełnie po ludzku.
-Bądź pozdrowiony, Revi.-powitał go w dość oryginalny sposób. -Zwą mnie Tanabi, miło mi.
I tu przesłał mu uśmiech pełen sympatii, jednak poczuł, że nowy przybysz go zignorował, ponieważ ten sobie wskoczył do wody i począł nurkować. Westchnął więc i stwierdził, że nie warto poświęcać uwagę nowemu osobnikowi. Spojrzał na swoją ciotkę; ta jednak mruknęła coś pod nosem, jakoby z niezadowolenia. Wolał w to. Nie. Wnikać.
-Wszystko już dobrze, Carissime?
Tak właśnie spowiadały się jego oczęta patrząc na swą kuzynkę.
Jednakże, jego wzrok był zbyt bardzo w nią wbity, aby móc zareagować na to, co się właśnie stało. Upolowała, a to tuż po tym, jak się źle czuła.
Podbiegłszy do niej i jej zdobyczy już myśli mu poczęły wychodzić na język, jednak Firelion zdążył to wszystko umieścić w jednym zdaniu. Przytakiwał na słowa lwa i ciotki, którzy posiadali ogrom racji co do zachowania niecieskookiej. Wtem nowo poznany gdzieś wybył, najwyraźniej nie był zainteresowany towarzystwem; patrzył na Carissime z troską, teraz cały fakt, iż owa mogła zginąć, odebrał mu słowa.
Po jakimś czasie, kiedy sytuacja się nieco zaspokoiła przykucnął i pochylił łeb ku zdobyczy, ażeby się nią poczęstować.

Ostatnio edytowany przez Tanabi (2014-06-04 07:35)

Wathara · 2014-06-04 09:23

*Ness również wolnym krokiem podeszła do zwierzyny. Wyrwała zębami trochę mięsa, po czym usiadła na swojej ulubionej skale i zaczęła jeść. Cały czas obserwowała córkę. Pilnowała, żeby znów nie zrobiła czegoś głupiego.*

Carissime · 2014-06-04 11:31

//Revi ma 16 lat //
- Spokojnie, nic mi się nie stanie.
*Położyła się i uśmiechnęła w ich stronę. Nagle spojrzała na Swah, która odmówiła zjedzenia z nimi.*
- Nie jesteś głodna? Może zjesz później?
*Uśmiechnęła się do niej. Później postanowiła przedstawić się Revi'emu.*
- Witam Cię serdecznie, Revi. Ja jestem Carissime, ale możesz mówić mi Cari.
*Odrzekła.*

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

18 listopada: 30 rocznica polskiej premiery Króla Lwa :D.

#1321 2014-05-27 19:44

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1322 2014-05-28 07:27

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1323 2014-05-28 14:48

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1324 2014-05-28 15:54

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1325 2014-05-28 16:05

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1326 2014-05-28 21:12

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1327 2014-05-29 17:27

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1328 2014-05-29 19:56

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1329 2014-05-29 20:43

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1330 2014-05-29 20:57

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1331 2014-05-30 13:38

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1332 2014-05-30 14:12

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1333 2014-05-30 15:04

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1334 2014-05-30 15:18

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1335 2014-05-30 16:08

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1336 2014-05-30 18:30

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1337 2014-06-02 05:57

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1338 2014-06-02 13:26

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1339 2014-06-02 13:31

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1340 2014-06-02 14:28

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1341 2014-06-02 19:15

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1342 2014-06-02 19:18

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1343 2014-06-03 09:10

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1344 2014-06-03 14:39

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1345 2014-06-03 15:47

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1346 2014-06-03 16:07

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1347 2014-06-03 20:35

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1348 2014-06-04 07:35

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1349 2014-06-04 09:23

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

#1350 2014-06-04 11:31

Odp: Jezioro na Lwiej Ziemi

Stopka