Nie jesteś zalogowany na forum.
Witam w fioletowo-różowo-niebiesko-zielono-czerwonym lesie!
Możesz znaleźć tu małe oczko wodne, dużo drzew, krzewów i kwiatów, ale uważaj - niektóre są trujące!
Offline
*Smoczka zachowywała się zupełnie jak kociątko. Nadal obserwowała Watharę, która zaczęła krążyć wokół nich.*
Offline
*Zerknął w kierunku małej Nocnej Furii. Z zainteresowaniem podszedł do niej, przechylając lekko głowę. Nie spodziewał się tu innej Nocnej Furii, więc lekko zdziwił się jej obecnością. Położył się koło niej i mruknął przyjaźnie. Kątem oka obserwował Watharę, która zaczęła planować atak na lwy. Potem skupił swoją uwagę na małej Nocnej Furii. Położył się na grzbiecie i wysunął język, jakby chciał się z nią pobawić. Musiało wyglądać to zabawnie, kiedy tak wielkie stworzenie jak Sherok leżało w trawie niczym kociak.*
Offline
*Nemare zaczęła skakać wokół większej Nocnej Furii. W końcu się zmęczyła. Z trudem wdrapała się na drzewo i skoczyła z jednej z jego gałęzi, próbując nauczyć się latać. Jednak jej to nie wyszło i wylądowała tuż obok Sheroka. Popatrzyła na niego przyjaźnie.*
Offline
*Dopiero zauważył kolejną Nocną Furię. Zaczął się jej przyglądać.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Obracał cały czas głowę, skupiając uwagę na skaczącej wokół niego Nemare. Kiedy mała Nocna Furia wspięła się na drzewo, a potem znalazła się na ziemi, Sherok posłał do niej coś w rodzaju uśmiechu. Przysunął się do niej, skradając się niczym polujący kot, po czym zaczął machać ogonem. Po chwili zatrzymał się i położył swoje wielkie ciało koło małej Nemare, wciąż przyjaźnie mrucząc.*
Offline
*Niezbyt rozumiał zachowanie Sheroka. Przecież niedługo może być wojna, a on się bawi.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Usiadła i popatrzyła na Sheroka swoimi wielkimi, a i uroczymi ślepiami. Położyła się na plecach i zaczęła tarzać w trawie.*
Offline
*W końcu wstał, podszedł do Manii i usiadł blisko niej.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Sherok radośnie machał ogonem. Brakowało mu towarzystwa kogoś ze swojego gatunku. Nemare przypominała mu trochę jego brata, dlatego tak szybko się z nią zaprzyjaźnił. Położył głowę koło małej Nocnej Furii i obserwował, jak ta turla się w trawie.*
Offline
*W końcu przestała się tarzać. Popatrzyła na Sheroka. Położyła swoje maleńkie łapy na jego pysku. Radośnie pomachała skrzydłami i ogonem.*
Offline
* Czarny lew po chwili obserwował Sheroka i małą Nocną Furię o imieniu Nemare. Lekko do nich się uśmiechał bo to co obydwie Nocnej Furie robiły, to było urocze i trochę śmieszne, ale bardziej urocze. A na poczynania Fire nie zwracał uwagi.*
//Poprawiłem kilka błędów~Dagor//
Ostatnio edytowany przez Dagor (2014-06-23 18:54)
Offline
*Wathara mruknęła coś pod nosem. Wlazła w las. Chciała pobyć chwilę sama.*
Offline
*Popatrzyła na Fire, a potem na Nocne Furie. Uśmiechnęła się.*
Offline
* Czarny lew raz po raz spoglądał na towarzyszy. Czekając na dalsza jakoś reakcję.*
Offline
*Zobaczył, że smoczyca poszła. Zapytał się.* - A ona gdzie zniknęła?!
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Popatrzyła na Fire. Wskoczyła na jego ramię i uśmiechnęła się do niego.*
Offline
*Zdziwił się, że Nocna Furia na niego wskoczyła, ale uśmiechnął się do niej.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Mania pooatrzyła na Fire i Nocną Furię na jego grzbiecie i szeroko się uśmiechnęła.*
- Nie wiem, gdzie poszła.
Offline
*Spojrzał się na Nocną Furię i powiedział z lekkim smutkiem.* - Szkoda, że nie potraficie mówić.
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
* Popatrzył się przez chwilę tylko na odchodzącą smoczycę. Westchnął, porozglądał się dookoła i uśmiechnął się do Manii i popatrzył się na małą uroczą Nocną Furię.*
Offline
*Rozejrzał się naokoło wypatrując czy może nikt nie przychodzi.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Odprowadził wzrokiem Nemare, która wskoczyła na ramię Fire. Podszedł bliżej, znów skradając się niczym kot. Zaczął skakać dookoła lwa, choć chciał się bawić z małą Nocną Furią. Skoczył wyżej, robiąc koziołka w powietrzu, po czym wylądował na grzbiecie. Leżąc w trawie, spojrzał na Nemare. Obrócił się i położył głowę na łapach. Cicho westchnął. Po chwili zauważył, że Wathara gdzieś poszła. Podniósł łeb i zaczął szukać jej wzrokiem, jednak nie mógł nigdzie znaleźć smoczycy. Potem znów ułożył głowę na łapach i przymknął lekko oczy.*
Offline
- Zgadzam się, szkoda. *Powiedziała. Kiedy Sherok zaczął skakać przed Fire, zaczęła się śmiać.*
Offline
*Ziewnęła, otwierając szeroko pysk. Zeskoczyła na ziemię i położyła się obok łap Sheroka. Po krótkiej chwili zasnęła. Wyglądała tak uroczo, kiedy spała.*
Ostatnio edytowany przez Carissime (2014-06-25 11:23)
Offline
*Widząc zachowanie Sheroka, chcąc nie chcąc, wybuchnął śmiechem.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
- Może zostawimy ich i pójdziemy poszukać Wathary? *Zapytała Fire i spojrzała na śpiącą Nocną Furię.*
Offline
- No w sumie dobry pomysł. Zdenerwowana była bardzo, więc nie wiadomo, co jej głupiego do głowy strzeli. *Powiedział do Manii.*
//Nie chodzi mi tu oczywiście o pocisk z karabinu .//
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Spojrzał na małą Nocną Furię, która położyła się koło jego łap. Lekko uśmiechnął się, jeśli można nazwać to uśmiechem. Zerknął na Manię i Fire, najwidoczniej chcieli oni gdzieś pójść. Mruknął cicho, po czym rozłożył jedno skrzydło. Przysunął nim do siebie Nemare, po czym zamknął oczy.*
Offline
*Widać było, że obie Nocne Furie mają bardzo dobre relacje ze sobą. Uśmiechnął się, widząc to.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Samiec po chwili zaczął rozglądać się wokół siebie, ale nic nie zobaczył innego oprócz Manii, Fire i dwóch Nocnych Furii. Przysłuchiwał się niby dialogowi Manii i i Fire, i mówili o Watharze, i też, żeby ją poszukać... Nie przejął się tym i nie chciał się wtrącać do życia Wathary, albo jeszcze czegoś innego... Przez chwilę chciał mieć spokój i nie być wkręcony do jakiejś afery. Spoglądnął się w stronę obydwóch bawiących się Nocnych Furii i uśmiechnął się przyjaźnie do nich. Przez chwilę im przypatrywując się.*
//"Dialogowi" nie "dialogu". "Przypatrując" nie "przypatrywując". ~FL//
Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-06-25 16:10)
Offline