Nie jesteś zalogowany na forum.
*Ness przyszła tutaj. Rozejrzała się. Miała nadzieję, że gdzieś w pobliżu wypatrzy córkę. Ale nie, nie zobaczyła jej.*
Offline
*Człapała spokojnie. Poszła swoją własną drogą. Przeskoczyła między dwoma gałęziami dosyć niskiego drzewa, później przeszła pod korzeniem i znów przeskoczyła kamień. Stanęła obok swojej matki.*
Offline
*Przylazł tutaj za lwicami. Następnie odwrócił głowę do tyłu i spojrzał w tamtą stronę.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Goldi wyłoniła się z wysokiej trawy. Spojrzała na przybyszy z zapłakanymi oczętami.*
Offline
*Gdy ujrzał Goldi, ucieszył się i zawołał.* - Goooldiii! *Po chwili dopiero ujrzał, że jest zapłakana.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Spojrzała w stronę zapłakanej lwiczki.*
- Golden! Co się stało?
*Podbiegła do niej szybko.*
Offline
- Ja... *Głos jej się załamał. Było widać, że Goldi cała się trzęsła.*
- Miałam zły sen. Na Lwiej Ziemi wybuchł pożar. Uciekałam przed płomieniami w stronę Wodopoju. Będąc prawie na miejscu, potknęłam się o wystające korzenie...
Offline
- Golden...
*Popatrzyła na Goldi, również ze smutkiem.*
- Ale to był tylko sen.
Offline
- Mam taką nadzieję. *Powiedziała z lekkim uśmiechem. Próbowała się jakoś otrząsnąć.*
Offline
- Nie martw się tym. *Powiedział, próbując ją pocieszyć.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
- Boję się, że to był jakiś proroczy sen. *Opuściła ze smutkiem głowę.*
Offline
- Mi też się koszmary wiele razy śniły i żadne się nie sprawdziły. *Powiedział do lwicy.*
Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-06-22 17:28)
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Souri stanęła na pobliskim kamieniu. Przybyła tu wraz ze swoimi przyjaciółmi jako ostatnia, gdyż naturalnie jak zwykle po drodze się zgubiła. Wtem dostrzegła zapłakane oczka GoldenLion. Jej najukochańsza siostrzenica płakała? Jak wystrzelony z procy kamień, Souri natychmiast znalazła się obok złotej lwiczki.*
-Wszystko dobrze? Coś Cię boli? Miałaś zły sen? Jesteś głodna? Chcesz, żeby ktoś Cię przytulił? Może chce Ci się spać? *Brązowo-białe lwiątko zasypywało pytaniami po czym mocno objęło drogą jej osóbkę. *
Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-06-23 14:24)
Offline
*No to skoro już się przyczyna trochę wyjaśniła, postanowił usiąść.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
- Ja tylko miałam zły sen, Sou... *Powiedziała ze spokojem i odetchnęła głęboko. Wtuliła się w swoją przyjaciółkę i próbowała spowolnić swój oddech.*
Offline
- No to co robimy? *Zapytał się po chwili.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Souri z ulgą spojrzała w oczy swojej małej siostrzenicy i delikatnie wywarła jej łapkami zapłakane i opuchnięte oczka. *
-No już, śliczna. *Uśmiechnęła się ciepło. * Jak chcesz to przywiozę Cię trochę na grzbiecie, co?
*Lwiczka spojrzała na Fire. *
-No skoro tu już jesteśmy, to wdrapmy się na szczyt.
Offline
- Chętnie. *Odpowiedział z uśmiechem.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Goldi uśmiechnęła się delikatnie, gdy usłyszała propozycję Souri.*
- Mi też się ten pomysł podoba.
Offline
- No to na co czekamy? *Zapytał wesoło.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Lwica od jakiegoś czasu leżała na pobliskim pniu. Gdy tylko usłyszała słowa Sou wstała, przeciągnęła się i zaczęła iść pod górę.*
-Chodźcie, tam jest najładniej. *Rzuciła jeszcze, po czym zaczęła biec.*
Offline
*Zaczął biec za Nessie, aby dobiec na górę.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
- Już biegnę! *Krzyknęła wesoło i zaczęła podążać za Nessie i Fire.*
Offline
*Souri ruszyła biegiem za Golden i dobierając do niej przeskoczyła nad jej głową. Odwróciła się by zobaczyć minę swojej przyjaciółki po czym wbiegła na krętą kamienną ścieżkę. Tu musiała już trochę wyhamować lecz nie tracąc ochoty do zabawy w kilku skokach dogoniła FireLiona. *
Offline
*Widząc, że Souri go dogoniła, postanowił zacząć biec jeszcze szybciej.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Goldi nieco się przestraszyła tego, że Souri przeskoczyła nad jej głową. Zatrzymała się w bezruchu na kilkanaście sekund. Nie miała zamiaru gonić swej przyjaciółki. Wolała iść troszkę wolniej, ale bezpieczniej. Wiedziała, że zabawa w berka w takich miejscach mogłaby się skończyć źle.*
Offline
*Lwiczka przyspieszyła widząc, że Fire stopniowo coraz bardziej się oddala. Wtem lew przed nią zrobił szybki zwrot na zakręcie. Souri przerażona chwyciła się skraju urwiska pazurami i szybko wskoczyła na stały grunt, po czym prawie natychmiast znów ruszyła biegiem za przyjacielem, śmiejąc się radośnie.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-06-27 13:49)
Offline
*Ness i tak była z przodu. Lwica po kilku minutach siedziała na szczycie, czekając na resztę. *
Offline
*Dobiegł na szczyt jako drugi. Powiedział do Ness.* - Szybka jesteś. Za szybka.
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Goldi nadal wchodziła ze spokojem na szczyt. Była świadoma tego, że dotrze tam jako ostatnia.*
Offline