Nie jesteś zalogowany na forum.
- Tak, chyba tak. *Rzekła już swym normalnym głosem. Przetarła sobie prawe oko łapą.*
Offline
*Nie słuchała nikogo ani niczego, bo przysnęła pod skałą. W końcu jednak obudziła się i spojrzała na resztę towarzyszy. Nie wiedziała, co się dzieje, bo cały czas spała.*
Offline
*Trawa się poruszyła. Młoda szaro-niebieska kocica skradała się w stronę lwów. Gdy znalazła się jakieś pięć metrów od jednej z lwiczek, przystanęła.*
Offline
*Souri podeszła do Ness i Golden.*
-Czy tylko mi wydał to się trochę... *Przerwała po czym wzięła głęboki wdech. * No cóż. Mufasa Cię wybrał. Nie możemy odmówić. Tyle, że jest już dość późno nie sądzicie? Może powinnyśmy rozpocząć poszukiwania rano?
Offline
*Zauważyła niebieską kocicę. Skoczyła na nią, po czym (przewracając ją na plecy) przygniotła ją do ziemi. Warknęła w jej stronę, lekko się pochylając.*
- Kim jesteś i czego tu chcesz?
*Nie ufała obcym.*
Offline
- Póki co, powinnyśmy się dobrze wyspać... Nie ma sensu się śpieszyć! *Powiedziała zabawnym głosem Goldi.*
Offline
*Przestraszyła się w pierwszej chwili, ale, przyzwyczajona do walki, warknęła do lwicy.*
- Puszczaj! *Wyrwała się spod niej, stanęła i zjeżyła sierść.*
- Jestem Waveforce i NIE mam zamiaru z wami walczyć! *Powiedziała to głównie dlatego, że nawet lwiątka były od niej większe i bała się wchodzić z nimi w konflikty. *
- Przyszłam, bo pojawiła się tu jakaś czarna mgła i chmury. Było je widać z daleka, ale chciałam wiedzieć, czym dokładnie są. *Miauknęła niepewnie.*
Offline
*Souri położyła się obok Ness i zmróżyła oczy. Obserwowała jednak w dalszym ciągu mała wybrankę Mufasy. *
Offline
//Wybaczcie, że dopiero teraz.//
*Zatkało go, gdy ujrzał ducha Mufasy. Pierwszy raz był świadkiem takiego czegoś. Dotąd wydawało mu się, ze to niemożliwe. Po chwili szok zaczął mijać i zapytał się towarzyszy.* - To wszystko było naprawdę? Czy to jakaś iluzja?
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Popatrzyła na resztę ze zdziwieniem. Nie wiedziała, o czym mówią. Znów zasnęła, kiedy coś się działo. Usiadła obok niebieskiej kotki i patrzyła raz na nią, a raz na resztę przyjaciół. Głowa znów ją zabolała. Carissime warknęła, po czym położyła się. Zakryła oczy łapami i tak leżała przez dłuższą chwilę. Po kilku minutach podniosła się i zaczęła trząść głową. Przyglądała się każdemu z osobna, a po chwili popędziła przed siebie, przeskakując nad Goldi. Zniknęła gdzieś w krzakach.*
//zt//
Ostatnio edytowany przez Carissime (2014-09-24 20:54)
Offline
*Nie wiedział co się tutaj dzieje, najpierw ta sytuacja z duchem, następnie dziwne zachowanie Cari.* - A jej co się stało? *Zapytał.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Podeszła kawałek i usiadła bliżej lwów.*
Offline
*Souri na uwagę Fire odwróciła się i spojrzała w kierunku, w którym odbiega Cari.*
-Martwi mnie, że wciąż boli Ją głową. Tak nie powinno być. *Lwiczka ze smutkiem skuliła uszy. Teraz jej wzrok padł na dziwne nowe stworzenie.*
-Witaj. *Zwróciła się do kotki i uśmiechnęła przyjaźnie. *
Offline
*Spojrzała na kotkę z ogromnym uśmiechem.*
- Cześć. To przeze mnie to całe zamieszanie... *Powiedziała milutkim głosikiem.*
Offline
- Mnie też to trochę martwi. Ostatnio za dużo śpi. *Powiedział do Souri. Po chwili ujrzał niebieską postać. Rzekł do niej.* - Witaj.
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Przykucnęła i miauknęła cicho.*
- Jestem Waveforce. *Nagle spojrzała na złotą lwiczkę.*
- Czy ja cię gdzieś już nie widziałam? *Przekręciła pytająco głowę.*
Offline
- Nie wiem, możliwe... *Powiedziała Goldi z wyczuwalnym zdziwieniem w głosie.*
Offline
*Zaciekawiło go to. Jednak nie pokazywał tego. Po chwili powiedział do niebieskiej.* - Miło Cię poznać.
Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-10 17:13)
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Goldi zaczęła się zastanawiać nad tym, jak wygląda Szafirowy Ptak. Położyła się na plecach i spojrzała w niebo. Po chwili zaczęła rysować łapką różne kształty.*
Offline
*Spojrzał się na Goldusię. Po chwili zapytał się ją.* - Co robisz?
//Przepraszam za tak krótkie posty.//
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Spojrzała się na przyjaciela.*
- Ja... Bawię się. *Powiedziała i uśmiechnęła się sztucznie.*
- No dobra, nie będę Cię okłamywać. Próbuję wyobrazić sobie tego Szafirowego Ptaka. *Powiedziała ze spokojem.*
Offline
*Doszła na Wzgórze. Na jednym z pagórków usiadła i patrzyła na lwy.*
Ostatnio edytowany przez •Mr.Kiny• (2014-08-13 14:10)
Offline
*Goldi usłyszała czyjeś kroki, podniosła się i spojrzała w stronę przybyszki. Nie znała jej, ale obdarowała ją swym szerokim uśmiechem, a potem podeszła do niej.*
- Cześć, jestem Goldi, a ty? *Spytała się głosem pełnym radości.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-08-14 12:32)
Offline
*Ness od jakiegoś czasu siedziała i obserwowała sytuację. Spojrzała z niepokojem na odchodzącą córkę, potem na kota. Po jakimś czasie wreszcie się odezwała. *
-Idziemy szukać tego ptaka? Założę się, że będzie w kolorze szafiru.
Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-14 12:26)
Offline
- Mnie też ciekawi jego wygląd. *Powiedział do Goldi. Nagle ujrzał czarną lwicę. Patrzył się chwilę na nią.*
Ostatnio edytowany przez GoldenLion (2014-08-14 12:33)
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Również spojrzała na czarną kotkę. Z jej gardła wydobyło się coś w rodzaju wściekłego warkotu. Lwica wyglądała groźnie z najeżoną sierścią i wystawionymi pazurami. Ness była gotowa zaatakować w każdej chwili. Nie ufała obcym.*
Offline
*Zrobiła coś w rodzaju "opadu uszu", głośno połknęła ślinę i uciekła.*
Offline
*Ness warknęła jeszcze "na pożegnanie", po czym odwróciła się w stronę reszty, zadowolona z siebie.*
Offline
- Co Cię opętało?! *Zapytał się Nessie, widząc ową sytuację.*
//Chyba Nessie, a nie Watharę ~W.//
Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-18 12:17)
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
-Skąd wiesz, że ta nieznajoma nie była niebezpieczna? *Ness schowała pazury, nadal jednak wściekle machała ogonem. *
Offline