Nie jesteś zalogowany na forum.
- Hej, przestańcie! Nie można nikogo oceniać pochopnie! *Powiedziała Goldi, która był nieco zaniepokojona zaistniałą sytuacją.*
Offline
*Przyszedł zielony lew, usiadł na ziemi i zaczął obserwować innych.*
Offline
*Ness tylko wywróciła oczami, po czym usiadła, nadal niespokojna. Nie dość, że jej córka niedawno porządnie oberwała w głowę, to jeszcze teraz mieli wyruszać na wyprawę po jakiegoś ptaka. Na dodatek wszyscy tutaj chcieli najwyraźniej, aby Ness ufała każdemu. Phh. *
Offline
*Goldi spojrzała przyjaźnie na zielonego lwa. Podeszła do niego powoli, uśmiechnęła się i usiadła obok niego.*
- Witaj, jestem Goldi.
Offline
*Lekko się uśmiechnął*
- Hej, miło mi Cię poznać. Ja nie mam imienia. Mów mi po prostu pan lew, zgoda ? Przedstawiłabyś mnie innym ? Troszkę się boję.
Offline
*Ness popatrzyła na zielonego. Westchnęła. Kolejny kompan... No proszę.*
Offline
*Nie skomentował pouczenia Goldi. Po chwili ujrzał lwa. Zdziwił się trochę jego kolorem. Poszedł za Goldi w stronę przybysza.*
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Ness ruszyła za Fire, wzdychając. Podeszła do zielonego.*
-Cześć. *Wymamrotała.*
Offline
*Lew popatrzył na nich.*
- Cześć wam. *Powiedział bardzo nieswojo. Chciał się zaprzyjaźnić.*
Ostatnio edytowany przez MrLion (2014-08-18 13:09)
Offline
*Ness westchnęła.*
-Mam na imię Nessie, a to FireLion i GoldenLion... Którą już chyba poznałeś. *Lwica popatrzyła zielonemu prosto w oczy.*
Offline
*Lew pokiwał głową*
- Tak, Goldi już poznałem.
*Odwzajemnił spojrzenie Nessie.*
- Masz dziwny wyraz oczu. Jesteś może czymś zdenerwowana ?
Offline
-Długa historia... *Mruknęła lwica, spuszczając wzrok. Po chwili jednak znów spojrzała na zielonego.*
-A Twoje imię?
Offline
*Korzystając z nieuwagi innych wstała i odeszła.*
//z.t.//
Offline
*Zrobił zamyślony wyraz twarzy.*
- Wiesz, może wydaje się to dziwne, ale nie mam imienia. Wszyscy mi zawsze mówili i mówią "pan lew".
*Pomyślał chwilę.*
- Mogłabyś mi powiedzieć, co to za miejsce ? Wdrapałem się na to wzgórze, a nie wiem, co tutaj się odbywa...
Offline
-To Wzgórze Wielkich Królów. To tutaj w odpowiednich warunkach pojawiają się duchy przodków. *Ness spojrzała na miejsce, z którego przyszła.*
-...A my właśnie widzieliśmy jednego.
Offline
*Lew bardzo się zdziwił*
- Naprawdę ? A kiedy dokładnie ? Wiadomo, kto to był ?
Offline
- Tak, to był Mufasa... *Wtrąciła się Goldi.*
- Powierzył nam pewne zadanie.
Offline
*Lew spojrzał na Goldi.*
- A mianowicie jakie ? *Był bardzo zainteresowany.*
Offline
-Nie wiemy jeszcze, czy jesteś godny zaufania. *Spojrzała na Goldi.*
-Na Twoim miejscu bym mu nie mówiła... Jeszcze.
Offline
*Spojrzał na Nessie.*
- Spokojnie, rozumiem. Jednak może mógłbym wam jakoś pomóc z tym zadaniem ?
Ostatnio edytowany przez MrLion (2014-08-18 14:00)
Offline
*Niezbyt podobało mu się, że nowy lew tak od razu się wypytuje. Dziwne było również to, że nie miał imienia. Rzekł do niego.* - A co ty się tak wypytujesz?
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
- Nie no, spokojnie. Wybaczcie, z natury jestem bardzo ciekawski. A jest sposób, bym wzbudził zaufanie do siebie ?
Ostatnio edytowany przez MrLion (2014-08-18 19:44)
Offline
*Wyszła z zarośli. Już dawno miała dojść na Wzgórze, jednak zatrzymała się jeszcze nad rzeką, którą mijała po drodze i zanim się zorientowała, minęło już sporo czasu. Przypomniała sobie o reszcie. Liczyła na to, że wciąż będą na Wzgórzu. Nie przeliczyła się, gdyż z daleka ich zobaczyła. Podeszła tam spokojnie.*
-Jakiś nowy lew? Chyba zjadł za dużo trawy, bo sierść ma prawie jak liście na drzewach. Jeszcze zebry pomylą go z trawą. - mruknęła pod nosem i zaśmiała się cicho.
*Schowała się za zaroślami i podeszła cicho do reszty. Wiedziała, że byli zajęci rozmową z zielonym lwem, dlatego wykorzystała dłuższy moment ich nieuwagi i zbliżyła się do nich. Po chwili wyskoczyła z krzaków prosto na lwa, który był najbliżej. A właściwie na lwicę, gdyż gdy Swah otworzyła oczy, zobaczyła pod sobą Nessie. Uśmiechnęła się chytrze.*
-Witaj. Pamiętasz mnie jeszcze?
Ostatnio edytowany przez Swahili (2014-08-18 15:54)
Offline
-Jak miałabym nie pamiętać mojej drogiej kuzynki? *Powiedziała Ness, uśmiechając się szyderczo.*
-No, a teraz ze mnie złaź. *Lwica wyszła spod Swah.*
Offline
*Usiadła na trawie i uśmiechnęła się znów do Ness. Potem spojrzała na resztę. Była ciekawa, co się działo, kiedy jej nie było. Swah miała tego dnia bardzo dobry humor i liczyła na to, że nic jej tego nie zepsuje. Popatrzyła chwilę na lwy, po czym odezwała się.*
-Czy działo się coś ciekawego, kiedy mnie nie było?
Offline
-Widzieliśmy ducha Mufasy. Wysłał nas na misję. *Ness chciała powiedzieć więcej, ale ugryzła się w język. Spojrzała wymownie na zielonego.*
Offline
*Goldi podbiegła do Swah. Bardzo cieszyła się z jej przybycia.*
- Swahili! Tak długo Cię nie widziałam! *Rzekła z ogromną radością i bez zastanowienia przytuliła dobrze znaną sobie lwicę.*
Offline
*Zdziwiła się nagłą reakcją Goldi, ale nie odepchnęła jej, jak zrobiłaby to z innym lwem. Uśmiechnęła się już mniej chytrze i po chwili zwróciła się to do Ness, to do Goldi.
-Ducha Mufasy? Czymże sobie zasłużyliście? W każdym razie, życzę powodzenia w misji. Kiedy zamierzacie zacząć?
Offline
*Zdziwił się, gdy zobaczył Swahili. Nie spodziewał jej się tu. Gdy usłyszał, że się pyta o misję, powiedział cicho.* - Kolejna, która się wypytuje.
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
Offline
*Goldi spojrzała z lekkim zaniepokojeniem na wszystkie lwy zgromadzone na Wzgórzu Wielkich Królów. Nie wiedziała, kiedy rozpocząć wyprawę i z kim na nią iść. Złota miała mętlik w głowie.*
Offline