Magiczny Las

Mania · 2013-12-07 22:38

Witam w fioletowo-różowo-niebiesko-zielono-czerwonym lesie!
Możesz znaleźć tu małe oczko wodne, dużo drzew, krzewów i kwiatów, ale uważaj - niektóre są trujące!

Swahili · 2014-08-25 12:15

*Sherok zeskoczył z uschniętego drzewa, chwycił Nemare i położył ją na drzewie, które idealnie nadawało się na kryjówkę. Potem warknął do reszty, dając im znać żeby do niego dołączyli. Zauważył karawanę i ukrył się głębiej w koronie drzewa. Ith również miał schować się na drzewie, jednak wolał towarzyszyć Wath. Nigdy nie wiadomo, ilu będzie łowców i jakie dokładnie mają zamiary. Stanął koło niej, co wyglądało bardzo komicznie.*

Carissime · 2014-08-25 12:22

*Schowała głowę z powrotem między liście, kiedy karawana jeszcze bardziej się zbliżyła. Mała smoczyca spojrzała na drzewo, gdzie było, wcześniej przez nią napisane, przekreślone N.*

Ostatnio edytowany przez Carissime (2014-08-25 12:28)

Ognik · 2014-08-25 13:06

*Usłyszał polecenie, wypowiedziane przed Watharę. Nie zastanawiając się, wdrapał się na drzewo.* - Co się dzieje? *Zapytał się.*

Carissime · 2014-08-25 13:42

*Odwróciła się w kierunku Fire.*
- Smoki, wojna, łowcy smoków.
*Potrząsnęła głową. Nie wiedziała, co właśnie zrobiła.*
- Smoki.
*Ponownie potrząsnęła głową. Co się z nią dzieje?*

Defendaris · 2014-08-25 13:44

To miała być kolejna wyprawa, jedna z wielu. Więc co poszło nie tak? Co poszło nie tak, tym razem?
Wpadła w złe miejsce, celem było tylko zdobycie tego konkretnego kryształu i przejęcie jego właściwości, nieważne, że nie znała ich dokładnie, po prostu chciała tą moc. Zdolności, których potem nauczy córkę, aby z dumą widzieć, jak świetnie kontroluje kryształ. Jej mała ,,Psychopatka''.
Wielki Błąd. Ale kto miałby ją ostrzec? Że akurat ten minerał, wśród ruin jednego z miast zmieni jej los? Rodacy? Przecież byli martwi. Przynajmniej wiele na to wskazywało.
Ale teraz nie oni się liczyli, ważne było to, co kryształ uczynił. Ostatnie, co ujrzała, było oślepiającym błyskiem. I wysoki pysk przeszywający jej ,,uszy''. Kolejna była ciemność i to dziwne uczucie, że wszystko wokół się zmienia. Jej świat przestał istnieć, przynajmniej do momentu, kiedy znów sobie o nim przypomni.

Wśród krzaków, kwiatów, całego leśnego buszu, z dala od lwiego duetu i smoczo-kociej gromady, leżała smoczyca. Jednak niepodobna do innych, budowa ciała wskazywała na to, że raczej należy to tych, poruszających się na dwóch łapach, reszta zaś na to... że powinna była mieć na sobie choćby dziuwary worek, aby służył jej za odzienie. Pozbawiona rogów, szara, naga. Jakim to powinno być dla niej upokorzeniem, na które teraz nie zwracała uwagi, spała nieświadoma niczego.
Ile czasu tam była ukryta, nieprzytomna? Któż tam wie.
Z pewnością niedługo się obudzi, w nowym, nieznanym świecie. Te pierwsze chwile przytomności będą świetną okazją na rozeznanie się w swojej sytuacji i położeniu.

Wathara · 2014-08-25 13:56

*Wathara już widziała łowców.*
-Nadchodzą... *Mruknęła, po czym wypuściła kilka obłoczków dymu z nozdrzy. Wreszcie to całe szaleństwo się zakończy... Smoczyca uśmiechnęła się delikatnie i z kocią gracją podeszła trochę bliżej łowców.*

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-25 13:58)

Defendaris · 2014-08-25 15:04

*Zimno... Nawet, gdyby w tym momencie był dzień to promyki słońca nie przedarłyby się przez gęstą koronę drzew.
Smoczyca delikatnie poruszyła powiekami. Było... dziwnie. Mokro, miękko... a przecież wcześniej stała na krystalicznej podłodze pokrytej gruzem i kurzem.
I ten tępy ból, widocznie w jakiś sposób wcześniej uderzyła o konar lub gałąź, zresztą nieważne jak, kłuło niemiłosiernie.
Powoli otworzyła oczy... Kilka minut zajęło jej przyzwyczajanie się do ciemności, ujrzała zarysy liści. Gdzie ona się znalazła? I dlaczego powód JAK się tutaj znalazła jakby... umyka? Ciężko wsparła się na łapach i usiadła na mchu. Wzięła wdech, zaczęła masować łapą guza i cicho szepnęła do siebie *
- Dobra... Przede wszystkim nie panikuuuUU- * Zamilkła zaniepokojona, w tym momencie wyczuła miękki obszar na głowie, obszar w którym powinna była dotknąć palcami zimnego kryształu, ale jego tam nie było. Co z pozostałymi? Również ich nie było. To źle, bardzo źle. Mimo wszystko rozumiała, że bez rogów, kolców, czy choćby pazurów jest bezbronna. I sama w ciemnym lesie.*

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-25 16:16)

Wathara · 2014-08-25 15:48

*Wathara stanęła dumnie przed łowcami. Chciała pokazać, że zdaje sobie sprawę z tego, że jest od nich większa i silniejsza. Chodziło o to, żeby ich trochę przestraszyć. Kremowa popatrzyła na nich wyzywająco.*
-A więc jesteście. *Powiedziała z nutką pogardy w głosie. Ogon gada co jakiś czas podnosił się i opadał, wyrzucając w powietrze warstwy pyłu i liści.*
-Czego chcecie? *Jej słowa przecięły nocne powietrze jak ostrze noża. Wath powiedziała to takim ostrym, nieprzyjemnym tonem, że każdemu przeszłyby ciarki po plecach. Niebieskooka chciała jak najszybciej zakończyć to wszystko. Miała dość tego, że lwy próbują zabić ją i jej pobratymców. Była gotowa ich zmiażdżyć, jeśli nie będzie miała innego wyboru. Jej oczy robiły się coraz ciemniejsze, zmieniając barwę. Teraz jej ślepia lśniły szkarłatem.*

Warmik · 2014-08-25 16:09

*Wyszedł spokojnym krokiem z karawany. Stanął z miną nie zdradzającą żadnych emocji obok swojego towarzysza. Założył ręce do tyłu i stał spokojnie wpatrując się w smoczycę. Imponujące trofeum, kilka kroków od niego nie wydawało się być jednak skore do oddania skóry. Uśmiechnął się lekko i zwrócił się do niej.*
-Witaj gadzie.

Defendaris · 2014-08-25 16:16

- Jestem... goła- *Mruknęła do siebie z ciężkim żalem, przeniosła wzrok na siebie i wykrzywiła pysk w grymasie*
- Dosłownie goła. Cholera.
*W końcu wstała, wizja łażenia samej, w negliżu, po ciemnym lesie wydawała się być idiotyczna, ale co jej pozostawało...? Wzięła głęboki wdech, w powietrzu coś się unosiło... dym? Na pewno nie powstał sam z siebie, ktoś musiał rozpalić ognisko... albo działo się coś innego. Jedno było pewne, nie jest taka samotna pośród gęstwin, prawdziwa zagadka tkwi w tym... czy wyjdzie jej to na dobre?*
-... Zobaczymy, kto nam się tam kryje. *Zdecydowanym krokiem ruszyła wiedziona wonią spalenizny. Po drodze do nieznanych przyda się załatwić sobie jakieś okrycie... tylko czym może się zakryć, liśćmi? Głupi pomysł, może wpadnie na coś w trakcie drogi.*

Ostatnio edytowany przez Defendaris (2014-08-25 16:17)

Wathara · 2014-08-25 16:21

-Witaj, szczurze. *Mruknęła Wathara. Smoczyca dalej stałą tak, wpatrzona w niego. Najchętniej smoczyca załatwiłaby całą sprawę jednym kłapnięciem szczęk. Ale nie, trzeba było to rozegrać inaczej. Smoczyca wypuściła kilka całkiem sporych obłoczków dymu z nozdrzy. *
-Powtarzam po raz kolejny. Czego chcecie? *Powiedziała, patrząc na nich nienawistnym, wyżerającym duszę spojrzeniem. Ogon cytrynowej po raz kolejny się podniósł, wyrzucając w powietrze dość dużo pyłu.*

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-26 07:52)

Ognik · 2014-08-25 17:02

*Zamurowało go, gdy usłyszał Nemare. Wydawało mu się zawsze, że Nocne Furie nie potrafią mówić. Przez chwilę siedział na drzewie zszokowany. W końcu zadał pytanie.* - Ty... ty.... mówisz? *Jego zdziwieni było na tyle duże, że miał problem z zadaniem prostego pytania.*

Dagor · 2014-08-25 17:10

*Stojąc obok Warmika wzruszył ramionami i wziął głęboki wdech*
-Spokojnie Smoczyco, nie przyszliśmy tu walczyć. Już kiedyś się spotkaliśmy, pamiętasz? *Zdjął kaptur, spoglądając na nią ze spokojem* Ostatni razem nie miałem zaszczytu się przedstawić. Jestem Sargares i przybyłem tu w celach pokojowych. *Wyciągnął z pod płaszcza pojemnik z paktem i wyjął papier z jego wnętrza* Zapewne podobnie jak twój smoczy ród chcemy pokoju, zaprzestania rozlewu krwi. Jednak musimy postawić jeden warunek bez którego nasze miasto nie będzie mogło funkcjonować. Otóż ten las jest jedynym korzystnym punktem transportowym, a kiedy smoki zagrażają naszym karawaną ponosimy ogromne straty zarówno w ludziach jak i w materii czysto pieniężnej. Dlatego chcielibyśmy prosić o umożliwienie bezpiecznego przejazdu tą drogą handlową, nic więcej... Lwy nie będą atakować Twych braci i sióstr jeśli mi to zagwarantujesz. Niejaki Król Ores, chciałby również dowód na papierze, wystarczy jakikolwiek znak, podpisy i tak nic nie znaczą...

Wathara · 2014-08-25 17:19

*Wathara popatrzyła na papier. Smoczyca przeczytała pakt.*
-Interesująca propozycja. Jednak skąd mam mieć pewność, że nie zaatakujecie? Pakt to tylko skrawek papieru. *Wathara wiedziała, że takie obiecanki zazwyczaj nic nie znaczą. Smoczyca potrzebowała czegoś, co naprawdę przekona ją, że smoki są bezpieczne.*

Warmik · 2014-08-25 17:49

*Nie zwrócił zbytniej uwagi na zniewagę i tylko oparł się o karawanę uśmiechając się. Patrzył swoim zimnym wzrokiem na smoczycę i słuchał uważnie słów towarzysza podróży. Nie było to naturalne zachowanie.*

Swahili · 2014-08-25 17:51

*Sherok usłyszał słowa wypowiedziane przez Nemare. Odsunął się od niej i spojrzał na małą Nocną Furię ze zdziwieniem i niepewnością w oczach. Nie chciał, by stawała się ona bliższa lwom, wolał by pozostała Nocną Furią z którą się zaprzyjaźnił. Bał się, że poprzez nauczenie się mowy smoczyca odsunie się od niego. Przeskoczył na inne drzewo i zajął się obserwowaniem łowców smoków, starając się nie myśleć o Nemare.
Ith stał koło Wathary i patrzył uważnie na łowcę, który przedstawił się jako Sargares. Również miał mieszane uczucia wobec niego, jednak spojrzał z ciekawością na skrawek papieru. Przytaknął na słowa Wath i zwrócił się do przybysza.*
-Jak zamierzasz udowodnić nam, że nie chcecie nas atakować? Twój towarzysz nie wygląda chyba na zadowolonego wizją pokoju ze smokami. *warknął lekko, patrząc na Warmika. Sierść na jego grzbiecie lekko się zjeżyła, jednak smok się uspokoił. Wiedział, że agresja może doprowadzić do gorszej sytuacji, dlatego wolał od teraz milczeć.*

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-25 18:30)

Defendaris · 2014-08-25 18:38

*Przeklęty, zimny, nieprzyjemny las. Brnęła przed siebie drżąc z zimna. Znów potknęła się o wystający korzeń, przeklęty las! Ale zaraz... wydawało jej się, że usłyszała w oddali czyjeś głosy. W miarę zbliżania się, było słychać je coraz wyrażniej.
,,Więc miałam rację, tu jest jakieś życie''- Pomyślała szczękając zębami.
W końcu zbliżyła się do gromady, a cóż to? Jakieś wymiany? Czy może...Zamrugała kilkukrotnie ze zdziwienia. Wyprostowane lwy, niewiele wyższe od niej samej, smoczopodobne stwory o żabio-kocich pyskach i ... gadzina rodem z legend. Wolała trzymać się w znacznej odległości od nich, w ukryciu, szybko wtopiła się między krzaki i słuchała.
Przy okazji przyglądała się karawanie. Tak, prawdopodobnie tam znalazłaby niezbędne rzeczy do przetrwania... i ewentualnej walki.*

Wathara · 2014-08-25 18:41

*Wathara czekała na odpowiedź Sargaresa, gdy nagle wyczuła nowy zapach. Smok. Ale... Jakiś obcy. Chwilowo smoczyca nie poświęciła temu "odkryciu" zbyt wiele uwagi, ponieważ na pierwszym miejscu stawiała sprawy związane z paktem. Smoczyca nachyliła się nad Ithem i szepnęła mu coś do ucha. Po chwili znowu popatrzyła na łowców.*

Dagor · 2014-08-25 19:08

-Niestety chyba nie mogę niczego udowodnić... Jednak chciałbym się o coś zapytać jeśli mogę. *Wyciągnął księgę jakby rytualnie i pokazał Ją smoczycy* Dostałą się w moje ręce jakiś czas temu... Wiele o niej czytałem w zakazanych skryptoriach ruin starożytnych miast. Jednak napisana jest w nieznanym dla mnie języku. Dodatkowo zachowała się w niemal idealnym stanie mimo, że jestem niemal pewien iż pochodzi z bardzo odległych czasów. Chciałbym żebyś rzuciła na te pismo okiem... Niestety to nie wszystko, zauważyłem coś niepokojącego, coś co nie miało miejsca od wieków... Magia znowu się przebudziła, jednak nie to mnie martwi. Coś musiało do tego doprowadzić, COŚ o wielkiej mocy. Jednakże nie jestem w stanie zidentyfikować o co może chodzić bez Waszej pomocy, więc może to jest dostatecznym argumentem, że muszę dotrzymać danego słowa.

Ostatnio edytowany przez Dagor (2014-08-25 19:11)

Wathara · 2014-08-25 19:37

*Wathara popatrzyła na księgę, potem na pakt.*
-Hmm... *Jeszcze raz przeczytała jego treść. Nie była pewna, czy chce to podpisać. W końcu się zdecydowała- miała tylko nadzieję, że nie ma tu jakichś haczyków. Smoczyca delikatnie nakreśliła na papierze szponem dość dziwny znak, który był jej podpisem.*

Carissime · 2014-08-25 19:39

- Sargares...
*Powtórzyła cicho imię przybysza. Przysłuchiwała się dalej, ukryta między liśćmi. Nie zauważyła, że Sherok się od niej odsunął.*
- Ręce, magia, słowa...
*Powtarzała niektóre słowa owego nieznajomego.*

Defendaris · 2014-08-25 19:52

Podkradła się cicho na tył karawany, miała świętą nadzieję, że nadal pozostała niezauważona, jednocześnie klęła w myślach na swoją duchową połowę. ,,Ta ma dopiero dobrze, nawet bez kryształów dotarłaby tam szybciej, niczym szczwany ninja, z tym całym swoim cieniem...''
Ale zaraz, gdzie ona z kolei jest, pozostała u siebie? Czy może... też się tutaj znalazła? Smoczyca nie wyczuwała jej obecności w pobliżu, przynajmniej, na razie nie.
Skryła się za wozem szukając jakiegokolwiek wejścia do niego, byleby nie na oczach gromady.*

Swahili · 2014-08-25 20:05

*Słuchał uważnie słów Wathary i szybkim przytaknięciem potwierdził, że zrozumiał o co prosiła go smoczyca. Rozłożył skrzydła i wzniósł się w powietrze, szukając swojego celu, którym był obcy smok. Uważnie go wypatrywał, jednak nigdzie go nie widział. Przelatywał między drzewami i zaroślami, poszukując smoka, lecz nikogo nie znalazł. Miał już wrócić do Wathary i powiedzieć, że jej zmysły najwyraźniej zawiodły, jednak usłyszał jakiś ruch z tyłu wozu. Zakradł się i po chwili znalazł się tuż przed swoim celem. Była to smoczyca, jednak nie poruszała się tak jak większość smoków na czterech łapach, a na dwóch, podobnie jak ludzie. Ith stał przed nią, jednak gdy popatrzył na ruchy smoczycy, od razu domyślił się, co chciała zrobić.*
-Ładnie to tak zakradać się od tyłu?

Defendaris · 2014-08-25 20:26

*Zamarła. Wszystko legło w ruinach, jeśli w takim stanie trafi w szpony tych dziwadeł to... Sztywno obróciła głowę, w jego oczach mogła się zdać ciemną kreaturą z czerwonymi oczyskami. W duchu odetchnęła, ten osobnik wyglądał wystarczająco normalnie. Przyłożyła palec do pyska, wolała, aby reszta nie zdawała sobie sprawy z jej obecności i półgłosem błagalnie mruknęła* -Pomożesz mi?- *po czym znacząco spojrzała na materiał na wozie i ,,narysowała'' palcem prostokąt na nim. Taka płachta powinna była wystarczyć do choćby częściowego przykrycia.

Warmik · 2014-08-25 20:57

-Ekhem, ekhem.... Kogo ja tu widzę? Kolejny gad i w dodatku złodziej.
*Zwrócił się do osobnika z pistoletem w ręku wymierzonym w głowę stworzenia. Trzymał palec na spuście w gotowości do skrócenia życia gada.*
-Wyłaź do nas i nie próbuj uciekać.

Ostatnio edytowany przez Warmik (2014-08-25 20:57)

Defendaris · 2014-08-25 21:29

*,,Cholerny las, cholerny świat, teraz i cholerny lwopodobny.''
Przeniosła rozzłoszczony wzrok na niego, że co, że niby miała teraz tak przed nich wyłazić, aby mogli sobie popodziwiać ją? To byłoby dla niej gorsze od tortur... ale czy od śmierci?
Za dobrze znała broń, którą trzymał w dłoniach, sama dawniej ,,bawiła'' się podobnymi. ,,Gdybym teraz miała możliwości to ciekawe, kto by w kogo mierzył, ty ze swoim śmiesznym pistolecikiem, czy opancerzona ja z moimi ostrzami w twojej czaszce...''- Pomyślała mściwie. Jednak teraz była bezbronna, nie miała czym wzmocnić łuski, ani być choćby w najmniejszym stopniu groźną. Nie przy nich.
Powoli szurając nogami wyszła zza wozu, niczym obrażone dziecko.*

Carissime · 2014-08-25 21:30

- Gad, złodziej, uciekać...
*Powtórzyła niektóre słowa lwa. Warknęła niewiele głośniej, kiedy skierował pistolet ku smoczycy. Przypomniała sobie jednak o tym, że miała być niezauważalna. Nadal warczała na lwa, lecz tym razem znacznie ciszej.*

Ognik · 2014-08-25 22:48

*Usłyszał słowa smoczycy, lecz nie zaczął uciekać. Niezbyt wierzył słowom osobniczki //to poprawnie?//, która mówi pojedyncze słowa. To mu lekko przypominało osobę opętaną, ale nie chciał wysuwać pochopnych wniosków. Natychmiast przybliżył się w jej stronę, tak aby choć trochę ujrzeć, co tam się dzieje. Widok go jednak przeraził. Pomyślał, że Nocna Furia jednak ma rację i trzeba uciekać. Jednakże wtedy mógłby go ktoś usłyszeć, więc został na miejscu, czekając na dalszy rozwój wydarzeń.*

//Takie masło maślane trochę mi wyszło .//

Ostatnio edytowany przez FireLion (2014-08-25 22:49)

Wathara · 2014-08-26 07:51

*Wathara popatrzyła na nową. Skądś ją znała, skądś pamiętała... Ach, no tak. Raz ją spotkała. Miała na imię... "D.K.", czy jakoś tak...
Tylko co ona tu, do diabła, robiła?
Cytrynowa mruknęła coś pod nosem.*

Ostatnio edytowany przez Wathara (2014-08-26 08:09)

Defendaris · 2014-08-26 08:58

*W końcu stanęła pomiędzy nimi czerwona na pysku. Zerknęła na Wath, chyba skądś ją znała...
Zerknęła na siebie i w końcu przysłoniła biust skrzydłem niczym wielka pani.
Mogli sobie spokojnie między sobą gadać, a ona przez ten czas znalazła by sobie cokolwiek do okrycia siebie i być może dopiero wtedy pokazałaby im się, ale niee, smok nie większy od kundla i przerośnięty kot musieli jej przeszkodzić. Zaklęła cicho pod nosem.
I co teraz...?*

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

18 listopada: 30 rocznica polskiej premiery Króla Lwa :D.

#1 2013-12-07 22:38

Magiczny Las

#1021 2014-08-25 12:15

Odp: Magiczny Las

#1022 2014-08-25 12:22

Odp: Magiczny Las

#1023 2014-08-25 13:06

Odp: Magiczny Las

#1024 2014-08-25 13:42

Odp: Magiczny Las

#1025 2014-08-25 13:44

Odp: Magiczny Las

#1026 2014-08-25 13:56

Odp: Magiczny Las

#1027 2014-08-25 15:04

Odp: Magiczny Las

#1028 2014-08-25 15:48

Odp: Magiczny Las

#1029 2014-08-25 16:09

Odp: Magiczny Las

#1030 2014-08-25 16:16

Odp: Magiczny Las

#1031 2014-08-25 16:21

Odp: Magiczny Las

#1032 2014-08-25 17:02

Odp: Magiczny Las

#1033 2014-08-25 17:10

Odp: Magiczny Las

#1034 2014-08-25 17:19

Odp: Magiczny Las

#1035 2014-08-25 17:49

Odp: Magiczny Las

#1036 2014-08-25 17:51

Odp: Magiczny Las

#1037 2014-08-25 18:38

Odp: Magiczny Las

#1038 2014-08-25 18:41

Odp: Magiczny Las

#1039 2014-08-25 19:08

Odp: Magiczny Las

#1040 2014-08-25 19:37

Odp: Magiczny Las

#1041 2014-08-25 19:39

Odp: Magiczny Las

#1042 2014-08-25 19:52

Odp: Magiczny Las

#1043 2014-08-25 20:05

Odp: Magiczny Las

#1044 2014-08-25 20:26

Odp: Magiczny Las

#1045 2014-08-25 20:57

Odp: Magiczny Las

#1046 2014-08-25 21:29

Odp: Magiczny Las

#1047 2014-08-25 21:30

Odp: Magiczny Las

#1048 2014-08-25 22:48

Odp: Magiczny Las

#1049 2014-08-26 07:51

Odp: Magiczny Las

#1050 2014-08-26 08:58

Odp: Magiczny Las

Stopka