NLS - tematy okazjonalne

Ibilis · 2015-10-29 22:37

No i sprawa się rypła... *Westchnął Ib licząc w myślach ile hien może przypaść na każdego ze Stadowiczów.*
I jak teraz zdejmiemy urok który ten nowy przyjaciel Kowu rzucił na nas wszystkich, jak ostatni sojusznicy nas opuszczają?! *Zaczął lamentować licząc na to, że hieny kupią ten zmyślony naprędce kit.*

Ostatnio edytowany przez Kiara (1970-01-01 01:00)

Des · 2015-11-09 16:12

*przyjrzała się Ibilisowi zdziwiona, ale po chwili zrozumiała. Wyprostowała się.*
- Och, chyba nie wzięli tego na serio, co? Przecież się tylko droczyliśmy.

Wathara · 2015-12-04 20:49

Ta tylko prychnęła. Jakoś nie przestraszyła się groźby hien. Gdyby zagroziła jej potyczka ze zmutowanymi, ogromnymi hienopodobnymi stworami o sześciu oczach i czterech pyskach to może wtedy by się przeraziła, ale bitwa z "pieskami", jak nazywała je z pogardą w myślach, wydała jej się po prostu komiczna i prosta do wygrania. Owszem, mogły przyjść tu większą grupą... Ale przecież musiały by sobie poradzić ze smokiem, gryfem i bandą lwów.
-Róbcie jak chcecie.- Wymamrotała cicho do siebie pod nosem, po czym odwróciła się do wszystkich tyłem i z pewną rezygnacją zaczęła gapić się na skałę niedaleko. Z braku lepszego zajęcia zaczęła rozmyślać nad tym, czy starodawne legendy mówią prawdę i czy pierwotne plemiona miały rację mówiąc, że nawet kamienie mają dusze. Szczerze w to wątpiła, ale widziała wiele różnych rzeczy, więc mimo wszystko nie lekceważyła takiej możliwości.
Kamień wydał się nagle być zadziwiająco ciekawy. Tym bardziej, gdy gadzina spostrzegła jakiś dziwny, połyskujący lekko minerał wyrastający niczym mały kwiatek ze skały. Przyjrzała mu się bliżej. Nie, to nie mogło być nic normalnego, gdy tylko mdłe światło słońca padło na ściany kryształka, cytrynowa gadzina zmarszczyła brwi. Mogłaby przysiąc, że w środku kamienia zobaczyła płomień. Obserwowała jeszcze przez chwilę to niezwykłe zjawisko,.

Amani · 2015-12-05 21:13

Słońce podnosiło się, gdy wszyscy spoglądali za odchodzącymi hienami.

A było tak miło...
No nic... na nas już czas. Za dnia znikamy, bo nasza moc w tym świecie pochodzi ze światła... a teraz nasze wewnętrzne światło spychają promienie słońca. Rozpocznijcie poszukiwania. Wieczorem znów się spotkamy. Proszę, bądźcie wszyscy, spróbuję dowiedzieć się czegoś wśród innych duchów, co może być pomocne w tej sytuacji i potem wam przekażę.
Ahadi...

Rozpłynęli się w delikatnym wietrze.

Mbaya · 2015-12-05 21:19

*Zanikając zdążył jeszcze tylko powiedzieć jakże patetyczny tekst.* Pamiętajcie, jesteście ostatnią nadzieją... *Oraz wymamrotać pod nosem coś o tym, że już w takim razie może żegnać się ze światem na dobre.*

Ibilis · 2015-12-05 22:59

Dobra... ma ktoś jakiś pomysł... od czego zacząć? *Zamyślił się.* Bo trochę mamy wariantów do wyboru.

Athastan · 2015-12-07 18:21

Wiesz, myślę że dobrze by było się ruszyć i sprawdzić te miejsca o których mówiły duchy. Ja się zgłaszam do kamiennego lasu , gdziekolwiek by to było.

Des · 2015-12-08 16:48

- Wszędzie byleby nie do wulkanu! *Uniosła łapkę by zwrócić na siebie uwagę reszty.*
- Kto ze mną?

Kiara 0 · 2015-12-09 23:30

*Zamyśliła się na chwilę spoglądając po zebranych.*
Po pierwsze... to teraz może tego nie czujemy, ale wcale nie mieliśmy czasu odpocząć. Ahadi pojawił się niedługo po zachodzie słońca. Uważam, że powinniśmy zostać tu i jeszcze odpocząć, tym razem ze strażą w dzień, ze względu na groźbę ataku hien.

Jednak czuję, że wielu z was pali się do poszukiwań, więc możemy podzielić się na dwie grupy i kto jest zmęczony może zostać, a reszta sprawdzi jedno z miejsc.
*Zwróciła się do Wathary: *
Mogłabyś zobaczyć z góry gdzie są miejsca, które zaproponowała Amani i które było by najbliżej? Jeśli żadne nie jest w zasięgu wzroku to będzie problem...

Ostatnio edytowany przez Kiara (1970-01-01 01:00)

Ibilis · 2015-12-09 23:50

Nie do wulkanu, do kamiennego lasu... Macie moje pazury. *Powiedział wysuwając przed siebie łapę z wysuniętymi szpikulcami.*

Wathara · 2015-12-10 19:56

Wathara spojrzała na Kiarę, przymrużyła oczy.
-Szkoda, że duchy nie są bardziej pomocne i nie podadzą współrzędnych. Albo chociaż kierunku.- Burknęła, po czym skoczyła w przód i po dwóch sporych susach znalazła się w powietrzu. Smoczyca zaczęła krążyć nad grupką lwów, mrucząc jakąś... Szantę? Tak, to chyba była szanta. Gadzina poleciała na północ, szukając wzrokiem czegoś interesującego. Chyba coś wypatrzyła.
Rzędy kamieni, bardzo podobnych, ustawionych obok siebie.
Kamienny las, albo coś innego.
Zawróciła, robiąc beczkę w powietrzu. Kilka minut później była już z powrotem. Wylądowała przed lwami, machając skrzydłami tak, żeby utrzymać równowagę.
-Na północy jest coś, co jest chyba Kamiennym Lasem czy jak to się tam nazywało.- Powiedziała, po czym otrzepała się niczym pies. Z jej łusek spadło coś... Jakiś srebrny pyłek. Najwyraźniej musiał unosić się w powietrzu.

Athastan · 2015-12-10 21:11

No to przynajmniej wiemy gdzie iść. -Po czym spojżał na pył z łusek smoczycy -To pewnie pył z wulkanu ,czyli ten też musi być gdzieś niedaleko.

Ibilis · 2015-12-10 22:13

Nie wiem jak wy, ale jakoś nie uśmiecha mi się do końca świata... który jest chyba dość bliski, siedzieć tu bezczynnie... idziemy? *Zapytał robiąc kilka kroków w stronę (w jego mniemaniu) północną.*

Des · 2015-12-11 16:49

- Ja idę, kamienny las, tak? *Podeszła do lwa, który jeszcze przed chwilą obnażał pazury.*
- Ale... Ehenm... * Uniosła prawą łapę i wskazała kierunek* - Północ jest chyba bardziej w tamtą "mańkę".

Ibilis · 2015-12-11 21:47

No to jest najprostsza droga, ale jeśli ktoś by chciał na nas zastawić pułapkę, to chyba tam bym się właśnie jej spodziewał. *Odpowiedział lwicy.*

Des · 2015-12-12 17:56

- Sprytne, sprytne, ale jeśli ktoś tak pomyśli i zastawi pułapkę tam, gdzie myślisz, że jej nie zastawi? To się nazywa odwrócona psychologia czy jakoś tak. * Zasugerowała czarna, z poważnym wyrazem pyszczka.*

Wathara · 2015-12-12 21:21

Ta westchnęła tylko ciężko.
-Nie bawmy się w psychologie, po prostu idźmy na północ. Inaczej się zgubimy. A raczej ZGUBICIE.- Walnęła ogonem o ziemię.
-Jeżeli chcecie wiedzieć to północ jest tam. - Wskazała kierunek pazurem.
-Cel nie jest zbyt daleko, to jakieś... 20 minut drogi pieszo? Nie więcej.- Powiedziała to, po czym odwróciła się i zaczęła nucić szantę pod nosem. To chyba były "Hiszpańskie dziewczyny".

Athastan · 2015-12-13 10:57

Obrócił się do smoczycy izapytał.- Słuchaj , jak byłaś u góry to widziałaś jaki ten cały kamienny las jest duży? Ile mniejwięcej mogło by to mieć?

Des · 2015-12-13 15:35

- Więc jak? Idziemy? *Spytała czarna lwica spoglądając na resztę.*
- Im szybciej tam dotrzemy tym szybciej wrócimy.

Kiara 0 · 2015-12-14 10:23

W porządku... widzę, że kto się nie wypowiedział zostaje ze mną.
Ibilisie, Des, Athastanie, Watharo - możecie iść, ale uważajcie na siebie i wróćcie przed zmrokiem. Amani prosiła byśmy trzymali się razem, a ja to popieram.
Gdybyście w okolicach tego kamiennego lasu znaleźli kryjówki hien, to lepiej już przerwać poszukiwania. Wtedy wrócicie nas powiadomić, żebyśmy mogli się wszyscy przenieść gdzieś dalej od nich...*Westchnęła.* Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Tutejsze hieny przez znajomość z miejscowym stadem w ogóle nie czują respektu wobec silniejszego gatunku... choć nie było by to takie dziwne, jeśli mają przewagę liczebną, ale jak dużą - tego nie wiemy.
Ruszajcie.

/Wiecie, jak w horrorze - jak tylko zaczniemy się rozdzielać to nas pozabijają. xD/

Ibilis · 2015-12-15 23:18

Dobra, to idziemy. *Odchodząc jeszcze rzucił w stronę zostających Stadowiczów krótkie pożegnanie.* Też nie dajcie się pozabijać.

*Szedł powoli uważnie się rozglądając. Ostrożności nigdy za wiele... zwłaszcza w takiej okolicy.*

Ostatnio edytowany przez Kiara (1970-01-01 01:00)

Wathara · 2015-12-18 19:17

Wathara nie odpowiedziała na pytanie jednego z lwów, tylko ruszyła przed siebie. Nie miała zamiaru nieść lwów na grzbiecie, więc szła przed nimi. Gadzina co jakiś czas zatrzymywała się i węszyła w powietrzu.
Po kilku - kilkunastu minutach cytrus zobaczył na horyzoncie zarysy skał.
-Już niedaleko.- Mruknęła, zwiększając tempo. Chciała być tam jak najszybciej, może jak tam dotrą będzie działo się coś ciekawego.
Myślała o ewentualnym ataku hien. Jeśli nawet taki się przydarzy, miała zamiar pożreć kilka "piesków". Jako smok musiała dużo jeść, więc podejrzewała, że te małe ciałka na długo jej nie wystarczą... Ale lepsze to, niż nic, prawda?

Des · 2015-12-18 22:40

*Ruszyła z pozostałymi, rozglądając się po nieprzyjaznej okolicy. Była już głodna.*
- Mam nadzieję, że uda nam się przy okazji znaleźć coś na śniadanie. *Powiedziała, nie kierując wypowiedzi do nikogo konkretnego.*

Athastan · 2015-12-20 15:24

- Najpierw bym się zatroszczył o to ,żeby samemu nie skończyć jakoś czyjeś śniadanie. A co do naszego posiłku , to wątpię żeby było tu coś jadalnego.*Odparł, po czym wzdrygnął się na myśl o użyciu któregoś z okolicznych stworów , jako posiłku.

Ostatnio edytowany przez Kiara (1970-01-01 01:00)

Des · 2015-12-26 20:16

- Może i racja, ale to nie zmienia faktu, że jestem głodna. *Narzekała dalej, starając się nadążyć za resztą.*

Ibilis · 2015-12-27 00:17

Jeśli znajdziemy coś jadalnego, to będziesz to mogła zjeść... ale póki co niczego takiego nie widzę... *Odpowiedział zirytowany. Wszystko działało mu na nerwy od sytuacji, przez krajobrazy po towarzyszy.*
Daleko jeszcze?

Ostatnio edytowany przez Ibilis (2015-12-27 00:18)

Athastan · 2016-01-09 17:59

Chyba jesteśmy.* Spojżał na najbliższą skałę i, aż usiadł z wrażenia.Kurczę, nie myślałem, że to będzie aż tak wielkie. I jak my tu mamy coś znaleźć?

Ibilis · 2016-01-09 20:15

A skąd mam wiedzieć?! *Wściekły kopnął jakiś kamień, który poturlał się na sporą odległość.* Na dobrą sprawę nie mam zielonego pojęcia czego tak na prawdę szukać! *Coraz agresywniej reagował na wszystko.*

Des · 2016-01-10 16:27

- Bez nerwów, trzeba do tego podejść metodycznie. *Mówiła spokojnie, nie chcąc irytować i tak sfrustrowanych samców*
- Powinniśmy powoli przeczesać teren w poszukiwaniu czegoś... dziwnego.

Wathara · 2016-01-15 14:19

Wathara tymczasem zaczęła się rozglądać. Lwy mogły zobaczyć, jak cytrynowa rozgarnia kamienie dookoła siebie i przewraca te, które mogła poruszyć. Szukała czegoś. Gadzina mruczała co jakiś czas coś pod nosem. Nie podobało jej się tu, musiała być czujna.

Stado Lwiej Ziemi

Ogłoszenie

18 listopada: 30 rocznica polskiej premiery Króla Lwa :D.

#301 2015-10-29 22:37

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#302 2015-11-09 16:12

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#303 2015-12-04 20:49

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#304 2015-12-05 21:13

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#305 2015-12-05 21:19

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#306 2015-12-05 22:59

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#307 2015-12-07 18:21

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#308 2015-12-08 16:48

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#309 2015-12-09 23:30

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#310 2015-12-09 23:50

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#311 2015-12-10 19:56

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#312 2015-12-10 21:11

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#313 2015-12-10 22:13

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#314 2015-12-11 16:49

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#315 2015-12-11 21:47

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#316 2015-12-12 17:56

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#317 2015-12-12 21:21

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#318 2015-12-13 10:57

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#319 2015-12-13 15:35

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#320 2015-12-14 10:23

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#321 2015-12-15 23:18

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#322 2015-12-18 19:17

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#323 2015-12-18 22:40

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#324 2015-12-20 15:24

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#325 2015-12-26 20:16

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#326 2015-12-27 00:17

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#327 2016-01-09 17:59

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#328 2016-01-09 20:15

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#329 2016-01-10 16:27

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

#330 2016-01-15 14:19

Odp: » 502 BAD GATEWAY: Rzuceni w nieznane

Stopka