Nie jesteś zalogowany na forum.
Tutaj zawsze jest zima, górzysty teren z licznymi zakamarkami, dużo śniegu, oblodzona jeziorko, na którym można łowić oraz dopływająca do niego rzeka, która może służyć jako tor. Dozwolone delikatne schizy typowe dla zimy (takie jak sanki, wyciągi narciarskie czy granatniki na śnieżki).
No i znajduje się tu duże iglo z ogniskiem w środku, aby móc się ogrzać oraz telewizorem ...niestety obraz śnieży.
*przychodzi w czapce oraz otulony szalikiem i od razu rzuca* -Bitwa na śnieżki!
Rawr!
Offline
* z tyłu leci do Nita pierwszy pocisk* jasne ! ko jeszcze chce?
Offline
*prawie udany unik, dostał śnieżką w łapę*
-Hah!
*rzut prosto w Kiarę, ukrył się za zaspą i lepił śnieżki na zapas*
Rawr!
Offline
*zaczęła wznosić mur ochronny podpierając ogonem kolejne warstwy* HEJ !!! *ostrożnie krzyknęła* niech ktoś mnie wspomoże, będzie ciekawie
Offline
-Dwie na jednego? Dobra!
*Bierze jeden blok z wejścia do iglo, obudowuje go śniegiem i kryje się za nim*
-Hehe!
*kilka rzutów co jakiś czas a następnie seria szybkich rzutów śnieżkami*
Rawr!
Offline
*rzuca w Nalę śnieżkami*
-Nie, nie rozwalaj! W środku pali się ognisko i jest telewizor!
Rawr!
Offline
*wciąga Nalę do środka i siadają na lodowej kanapie* Nit - mundial !
Offline
-Bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz!
*przedrzeźnia wuwuzele *
-A może obejrzymy jakiś film obyczajowy, np. na Animal Planet?
Rawr!
Offline
-No dobra, to oglądamy mundial
*bierze pilota*
-Ale ściszamy trochę głos...
Rawr!
Offline
-Fajnie...
*wyjmuje dewuwuzelator i nie słyszy już wuwuzeli *
-Ognisko przygasa, przyniosę drewna.
*wyszedł z iglo na chwilę*
Rawr!
Offline
*wstała i wyjęła górny blok lodu z dachu* coś jakoś nas zawiewa... rano pewnie sięnie wydostaniemy *chowa się z powrotem*
Offline
*wrócił z drewnem z jakiś krzaków i sosenki*
-No, znalazłem coś
*rzuca drewna do przygasającego ogniska i siada na kanapie, po jakimś czasie drewna zaczynają się palić*
Rawr!
Offline
*po jakimś czasie woła*
-Dobra, starczy - ja idę na ślizgawkę.
*pobiegł w stronę zmarzniętej rzeki*
Rawr!
Offline
-Z drogi!! *krzyczy z rozpędem wpadając na ślizgającego się Nita* -Sorki *usiłuje wstać*
Offline
-Nie szkodzi! :] *pac! - Lori dostała śnieżką*
Rawr!
Offline
-Więc tak chcesz rozmawiać? *seria śnieżek trafia w Nita, Lori ucieka*
Offline
-A tak!
*Chowa się za zasłoną zbudowaną ze śniegu, wychyla się z niej na chwilę i rzuca dwie śnieżki w stronę lori*
Rawr!
Offline
*jedna ze śnieżek Nita, trafia ją prosto w twarz. Następuje chwila ciszy, po czym kolejne seria śnieżnych kulek wylatuje w stronę Nitrola*
Offline
*nim zdążył się schować dostał dwoma śnieżkami w szyję i tors. schował się i coś knuł*
Rawr!
Offline
*zdziwiona chwilową ciszą, wzięła tyle śniegu ile tylko zdołała unieść i cicho się skradając przerzuciła śnieg przez ochronny wał Nita. Zamiast sprawdzić czy trafiła, szybko schowała się za najbliższą zaspą*
Offline
*Nit nic nie zauważył ponieważ kopał tunel*
Rawr!
Offline
*jest zdziowiona brakiem jakiejkolwiek reakcji na atak. Na wszelki wypadek przygotowuje duży zapas śnieżek*
Offline
* siedzi na ośnieżonej skale i gapi się na nich *
Offline
*słyszy jakieś ruchy pod ziemią. "To pewnie krety". Postanawia zaryzykować i najciszej jak umie skrada w kierunku "wału" Nitrola*
-Gdzie on jest?! NIT! *rozglada się wokół*
Offline
- Nie krzycz, bo jeszcze lawina na nas spadnie * powiedziała i zwinnym krokiem podeszła do niej*
- Gdzie Nitek?
Offline
*podbiega przedzierając się przez zaspy śniegu*
- Co jest? Nitrol zaginął?
Offline
-Był tu *wskazuje na barykadę* -Rzucaliśmy się śnieżkami, ogólnie było głośno i nagle.... cisza. Zniknął. Ale nie widziałam żeby wychodził.
Offline
- Haha, sople ci z grzywy zwisają * spojrzała rozbawiona na lwa, acz zaraz spoważniała *
- Nita wcięło.
Offline
- No to może go poszukamy?
Offline
*nagle z jednej z wyższych górek w kierunku lwów zaczynają się toczyć dwie bardzo duże kule śniegu, na samym szczycie góry widać brązowe stworzenie *
Rawr!
Offline