Nie jesteś zalogowany na forum.
*Budzi go ze snu* Cicho! Czy Ciebie właśnie opętało?! Jak nie to przestań, bo chyba pobiegnę na lwią skałę i skoczę z niej.
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2010-11-21 17:56)
Offline
*Wybałusza gały* To nie na moje nerwy. Wróć, to nawet nie na ich nerwy. Czyli jednak nie są aż takimi idiotami. *Staje na warcie* No cóż, muszę dalej pilnować czystej wody.
Offline
-Mogę Cię zmienić, i tak nie chcę spać...
Offline
Dobra, to idę spać, ale jakbyś się dziwnie czuła, czy coś, to wołaj. Wody mamy niewiele, i nie może jej wylać strażnik. Kapewu (tak się pisze?)?
*Kładzie się i zasypia*
Offline
*Stoi na warcie i gapi się na zbiorniki z wodą*
//Chyba tak //
Offline
*Przewraca się na boki. Ma potworny koszmar, w którym jest przyczyną cierpień reszty stada. Zaczyna gadać przez sen* Nie. To nie możliwe.
Offline
-Ib, wstawaj! *Budzi lwa, żeby nie miał już koszmaru*
Offline
*Dalej ma koszmar. Śni mu się, że zabija Hump'a jak Skaza Mufasę, a inni popełniają z tego powodu zbiorowe samobójstwo*
//Jakby ktoś czytał to wyrwane z kontekstu, to byśmy wylądowali na mistrzach, albo kretyn.com//
Offline
-Ib! Obudź się! Słyszałeś?! Wstawaj! *Potrząsa lwem i wraca szybko na wartę*
Offline
*Budzi się* Co się stało? *Ziewa*
Offline
-Miałeś straszny koszmar! I gadałeś przez sen!
Offline
Też mi nowość.*Jest lekko zirytowany* Budź mnie, jak będę potrzebny. Jakby kogoś opętało, albo zaczęło Ciebie atakować (bym Cię zastąpił na warcie).
*Kładzie się i usiłuje zasnąć*
Offline
*Ma kolejny koszmar. Cały się poci z nerwów. Śni mu się, że musi wybrać, czy ocali jedną osobę ze stada, czy inną, a nie może uratować obu.*
Offline
*Olewa koszmar Iba i stoi na warcie*
Offline
*Ma jeszcze gorszy koszmar. Może uratować albo Mikę, albo resztę stada*
Offline
*Wschodzi Słońce, lwica zastanawia się czy obudzić towarzyszy, czy nie*
//Obudzić Was?//
Offline
*Budzi się z obłędem w oczach* Nieeeeeeeeeeeee!!! *Widzi ździwione spojrzenia* Oni chcą mnie psychicznie wykończyć.
Offline
-Eeeee... Dobra... *Mówi sama do siebie, nadal stoi na warcie*
Offline
*Patrzy na Hump'a* Sam nie wiem, czy wolę cierpieć rany, czy podczas snu.
Offline
Jeśli jesteś w stanie dokopać tym demonom podczas snu, to dołóż im jeszcze ode mnie.
Offline
-Ib, teraz Twoja kolej...
Offline
-Już się nie denerwuj, Hump. To tylko sen...
Offline
Zaraz *Pije drobnego łyka* Zostało jeszcze na kilka dni. *Staje na warcie* To teraz ty odpocznij, ja postoję na warcie.
Offline
-Dobrze... *Siada w kącie, ale nie śpi*
Offline
-Czemu, teraz wszyscy chcą stać na warcie?! To te koszmary?
Offline
*Jest zmęczony, podczas snu wcale nie odpoczął. Zaczyna sobie nucić, by nie zasnąć. Średnio kontaktuje z rzeczywistością.*
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2010-11-21 19:11)
Offline
-Idź spać, jak będziesz miał koszmary, to Cię obudzę...
Offline
To i tak się nie wyśpię. *Ziewa*
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2010-11-21 19:17)
Offline
*Układa się wygodnie i zasypia*
Offline
*Budzi się*
-Hump! Jesteś? *Szuka lwa*
Offline