Nie jesteś zalogowany na forum.
Lekko rozszerza oczyska. *:wow:*
- Ach tak... to ja tu sobie poczekam...
Offline
* Opada jej szczęka *
- Humphrey, może trochę wolniej, bo wiesz..
Offline
//I kto niby ma takie skojarzenia? Ty go w to normalnie wrabiasz, a ja sobie zakpiłem (jak w wielu komediach często tam taki tekst pada) //
*Idzie w stronę Nhemei*
Znalazłaś ich?
Offline
//Hump ma rację! Może się trochę uspokoisz, co?!//
Offline
//Nhem, weź się opanuj. Ja robię żart, by rozluźnić atmosferę (zresztą może chodzić o to, że muszą się uspokoić, bo sytuacja jest niebezpieczna. Może w związku z ryzykiem Hump chce jej coś wyznać?), a Ty coś takiego piszesz? Na przyszłość uważaj trochę (ja się jeszcze specjalnie nie obrażę (patrz świat komixxów), bo po mnie to spływają takie teksty, ale inni pewnie się mogą tym przejąć.//
*Robi się ciemno* Co tak się nagle ciemno zrobiło?
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2010-12-10 14:53)
Offline
// w stu procentach popieram słowa reszty //
*spojzała w góre* -Może zaćmienie? *była lekko oszołomiona*
Offline
W związku z moją nieobecnością, przypominam, iż nie miałam możliwości odpisania Wam, a bardzo nie lubię, gdy troje atakuje jednego, więc..
Ad1. Do Ibilisa: Jeżeli chciałeś zabarwić atmosferę, to nie mówię, że jest to złe- Może tylko w innych okolicznościach, oraz w innym czasie. :oczy:
Ad2. Do Humphreya: Okey. Ja zdaję sobie sprawę, iż byłam prowodyrem ich zachowań, jednakże dlaczego tylko ja dostaję karę? :oczy: Nie namawiam tutaj do banowania innych, tylko jeżeli chcesz, żeby byłą tutaj miła atmosfera- Trochę wyrozumiałości, proszę :oczy:
Wybaczcie
Ostatnio edytowany przez Nhemea (2010-12-10 16:37)
Offline
// Wcześniejsze zachowanie? Proszę wyjaśnij //
- Zaćmienie? To coś więcej!
Offline
//Nom, apropos, teraz jest event z mrokiem. Z tygrysami się skończył//
Offline
*Patrzy na zalewającą wszystko ciemność. Czuje dziwny spokój.*
Offline
Jest tu ciemno jak w... jest naprawdę ciemno.
Offline
*Wdycha chłodne powietrze i daje unieść się ciemności. Nie czuje strachu.*
Offline
Mam tylko nadzieję, że nic nam się nie stanie w tych ciemnościach. Łatwo przecież złamać nogę, albo spaść z lwiej skały. *Powoli idąc potyka się o coś, albo o kogoś*
Offline
*idzie przed siebie, nagle na coś nadepnęła. Zaczeła krzyczeć i uciekać*
- Wąż! Wąż! Pomocy *potkneła się i upadła na ziemię* - Może lepiej będzie siedzieć w miejscu...
Offline
*Wstaje* Przepraszam, jeśli na kogoś wlazłem. Masz rację. Lepiej siedzieć w miejscu.
Offline
*siada, spojzała na niebo*
- Jak myślicie, dlugo będzie trwało zaćmienie?
Offline
Nie wiem. Chyba Hump coś wie. Zna tą całą przepowiednią o plagach.
Offline
- Trzymacie się jakoś? *Podchodzi normalnie* Niezłe ciemności...
Offline
No, niemałe. Dobrze, że nie zaczęły się jeszcze te koszmary na jawie.
Offline
*Przychodzi*
-Co się tu dzieje?
Offline
Jakbyś nie zauważyła jest tak ciemno, że nic nie widać.
Offline
-Dlatego pytam, bo nie wiem nawet gdzie jestem...
Offline
- Eee.. Ma ktoś świeczkę albo latarkę...?
Offline
-Nie... *Próbuje kogoś zobaczyć*
//To nie Schizma, tu nie używamy latarek //
Offline
//Szkoda //
- No dobra, ja tam w miarę widzę.... Jakieś zarysy.... *Zaczyna węszyć w powietrzu* Coś mi pachnie miodem z wanilią *Niucha dalej* z dodatkiem cynamonu...
Offline
To dziwne. Mam tylko nadzieję, że i mi się zaraz nie zacznie coś wydawać.
Offline
*Idzie za zapachem* Ał! Co to? *Widzi przed sobą zakrwawionego lwa.*
Offline
Nie wiem. Coś widzisz? Bo ja nie.
Offline
*Krzyczy przerażona*
Offline
Co się stało?!
Offline