Nie jesteś zalogowany na forum.
Kto to jest ?
Offline
aaaaaaaa.....
chyba tak a ja jestem taka malutka
Offline
*Hejka!*-Potchodzi do Mwezia-*Cześć jestem Dalia a ty?*
Offline
/Kiara niechcący usunęła konto Sayansi więc robię 'reset' tematu, aktualnie nikogo tu jeszcze nie ma /
*przychodzi aby coś upolować, szuka węchem oraz wzrokiem młodych zebr*
Rawr!
Offline
taaa... *dołącza się od jego lewej* no, to co dziś podchodzimy ?
/może skombinuję kowu.../
Offline
-Widzisz tę młodą zebrę przy samotnym drzewie? Niestety trochę dalej ma asekurację trójki dorosłych, a my nie mamy osłony i mogą nas zobaczyć i uciec. Ty je okrążysz, przydałby się ktoś do rozdzielenia ich. Wtedy ja zaatakuję pojedynczą zebrę.
Zresztą...
*zaczął rysować coś łapą na piasku*
-Wybacz jakość tego planu, rysuję jak kura pazurem
Rawr!
Offline
tak... ale jeszcze kogoś potrzebujemy - *rozgląda sie* jest tu jeszcze jakiś lew do pomocy? szukamy ochotników.
Offline
-No niech ktoś się jeszcze zgłosi, nikt tu nie jest głody?
Rawr!
Offline
- Ja się zgłaszam *podchodzi pomrukując* - Mogę zostać tym "jakimś lwem"
Offline
No dobra, na miejsca ! *zaczyna obchodzić stado od tyłu*
Offline
*Gotowa na skok w sam środek stada, czeka na znak Nita*
Offline
*Weszła i od razu wskoczyła na gałąź najbliższego drzewa. Ach, jak dobrze wrócić na stare śmieci ! Nie wiedząc co robić położyła się i zaczęła obserwować swoich starych znajomych, uśmiechając sie pod nosem...na razie nie miała zamiaru się ujawniać.*
Offline
*Wyczekująco patrzty na Nita.* "Gdzie ten znak?" -*myśli*
Offline
*czeka, aż Kiara wypłoszy stado*
//Kiara dała mi pozwolenie na używanie konta do popychania dalej akcji, potem zapostuję z jej konta //
Rawr!
Offline
*W końcu nie wytrzymała i zeskoczyła z drzewa*
- Hej, pomóc wam ? - *spytała się po cichu, zniżając ciało ku ziemi.*
Offline
-Ciiii... *zachęca Aishę łapą by się zbliżyła* -Gdy Nit da znak wbiegniemy w sam środek stada *szepcze nie odrywając wzroku od Nita i ukrytej Kiary*
Offline
*Aisha tylko kiwnęła łbem, na znak że zrozumiała. Jak ona lubiła polować...*
Offline
*stado powoli zaczyna się przemieszczać, a znaku jak nie było tak nie ma...*
-Nie możemy dłużej czekać... *posyła porozumiewawcze spojrzenie Nitowi i Kiarze po czym łapą daje znak Nali i Aishy.... Następnie wbiega w środek stada rycząc głośno*
Offline
-Niezłe polowanko, ale ja się zmywam żebyście nie pomylili mnie z antylopami które chcecie zjeść...
Offline
*Zatrzymuje się*
-No to może zostanę...
Offline
Czyli nici z polowania...
Offline
*Przechadza się po sawannie. Zauważa Gazelę Thomsona i postanawia ją upolować.*
Offline
*z oddali widzi grupkę polujących lwów rozpoznaje Kore zaczajoną na gazele*
Offline
*Skrada się, jest już blisko. Jeszcze chwilę i wyskoczy na antylopę.*
Offline
*obserwuje lwice, jednak coś jej nie pasuje*
Offline
*Ruszyła* Mam cię! *Potoczyła się z gazelą i zaczęła wgryzać się w jej kark.*
Offline
*skacze z trwaki na trawkę w dół wąwozu gdzie Kora zabija antylope*
Offline
*Gdy antylopa wydała ostatnie tchnienie, usłyszała czyjeś kroki. Odwróciła się błyskawicznie.*
Offline
To tylko ja *uśmiecha się do Kory*
Offline
O cześć Mika.... *jest trochę zakłopotana* Jak tam?
Offline