Nie jesteś zalogowany na forum.
Ha ha! Kora cię zgasiła!!! *dumna przybija "czwórkę" z Korą*
Offline
*staje mu na drodze* Nie!
Offline
Tsss...Nie umie się pogodzić z przegraną.. Chodź Mika! Trzeba uparciucha powstrzymać!
Offline
- Nie bądź głupi Hump. Do Ciebie normalnie Zazu trzeba.*Patrzy z politowaniem*
Offline
Jako księżniczka zakazuje ci iść w tamtą stronę!!! *uśmiecha się*
Offline
*Ni z gruchy ni z pietruchy przygważdża Humpa do ziemi *
- No panie dzielny! Pan tu zostanie!
Offline
*uśmiecha się do Kory* No to Hump teraz sobie tu poleżysz
Offline
- A to wredny typ... *Skinęła na Mikę i pobiegły za nim*
Offline
Eh *biegnie i patrzy na Hump'a z politowaniem* Chłopaki to są głupki
Ostatnio edytowany przez Mika (2010-12-13 15:34)
Offline
Co teraz Kora robimy? *ogarnia sytuację*
Offline
Albo wiesz co? Usiądźmy i popatrzmy jak robi z siebie karmę dla antylop. Co ty na to? *obserwuje Humpa*
Offline
*siada obok Miki i Kory*
- Co on robi? *wytrzeszcza gały* - Do końca koleś zgłupiał? Przecież go zabiją...
Offline
*zamknęła oczy łapkami*
- Nie moge na to patrzeć
Offline
*wyciągnęła skądś popcorn* ktoś chce? *patrzy na Hump'a i antylope zajadając przekąskę*
Offline
Dawaj Hump!!! *wrzeszczy kibicując lwiątku*
Offline
*niespodziewanie wyskakuje z wysokich traw i wbija swoje białe kły w kark antylopy. Przez chwilę szamotają się, jednak Lori nie zwalnia uścisku. Po kilku minutach ciężkiej walki antylopa pada u jej łap*
Offline
Lori no! Zepsułaś nam kino *-_-*
Offline
- No i po kinie... Ale popcorn można zjeść *bierze garść i zjada*
Offline
*wyciera łapą krew z pyska i usmiecha się do Miki szeroko*
Offline
Specjalnie to zrobiłaś *naburmuszona wcina popcorn*
Offline
*z pełną buzią wybucha śmiechem*
- Humpa uratowała dziewczyna! Haha!
Offline
*spojrzała na Hump'a i jakoś zrobiło jej się go żal* Lori, weź go pociesz *szepcze do lwiczki*
Offline
No dalej *kiwa na Lori*
Offline
*zamknęła się, nie chciała go urazić*
Offline
*popatrzyła wściekła na lwiczke*
- Lori! Idź wreszcie *szepnęła. Sama by pobiegła pocieszyć, ale wiedziała że lepiej by zrobiła to lwiczka*
Offline
*podniosła łeb, zobaczyła że Hump ucieka*
// Co cię goni? xD //
Offline
*natychmiast podbiegła troche bliżej*
- Ej ty jednorożec! Goń mnie jeśli potrafisz!
Offline
*stanęła jak wryta*
- Ok, teraz już nie jesteś tchurzem. *uśmiech*
Offline
*podbiegła zmartwiona do lwa*
-Nic ci nie jest? *spytała go zaniepokojona*
Offline
- Ach jak uroczo *śmieje się* Mika, masz jeszcze trochę popcornu?
Offline