Nie jesteś zalogowany na forum.
*Jest gotowa na atak i ze strachem patrzy na coś ciemnego. Wydawało jej się, że mignął do niej jakiś mroczny uśmiech.*
//Ib, z avem taki problem miałam, że jak sobie ustawiałam to wciąż zostawał mi stary. Jak ustawiłam ten nowy av z konta mojej siostry to był, ale jak potem weszłam ze swojego konta to był znów ten stary. Trochę to pogibane wiem....//
Offline
//Spoko//
*Widzi, jak przeciwnik się do niego uśmiechnął, tylko, że on stał do niego tyłem* //wiem, że dziwne//
Offline
*Stoi jak wmurowana. Porusza bezgłośnie ustami słysząc przyciągający głos.*
Offline
*Daje Korze na migi znak, by skoczyła na wroga wtedy, kiedy on się rzuci.*
Offline
*Skinęła lekko głową. Przestała skupiać się na głosię tylko na Ibie.*
Offline
*Uprzeda Korę gestem i rzuca się na wroga*
Offline
*Robi to samo, wbijając kły w przeciwnika.*
Offline
*wkracza do walki z głośnym rykiem i wysuniętymi pazurami* Zostaw ich! *jednym pacnięciem łapy obezwładnia wroga*
Offline
//Ehm... Ona ma jakieś nadprzyrodzone moce... Ale fajnie, że wkroczył ktoś nowy do walki//
*Pomaga w walce*
Offline
*Machnęła łapą w stronę postaci kiedy ta się rozpłynęła.* Gdzie ona jest?
Offline
*za nimi słychać było śmiech. Sam gwałtownie odwruciła się i skoczyła w strone widzialnej już przeciwniczki*
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2011-01-04 16:58)
Offline
*Spojrzała w tamtą stronę. Serce jej przyśpieszyło kiedy postać spojrzała wprost na nią. Postać, która ją od paru dni wołała do siebie.*
Offline
*skoczyła na lwice od tyłu, drapała ją i gryzła, ale jej pazury "odbijały" się od ciała postaci. Nagle Sam pokopał prąd, porażona odskoczyła*
Offline
*Usiłował złapać ją za gardło, ale jedyne co złapał, to własny ogon, z którego po chwili zaczęła płynąć krew.*
Offline
*podbiegła do Iba*
- Jej chyba nie da się pokonać *ryknęła głośno i znowu skoczyła w jej strone*
Offline
Bzdury. *Rzuca się na wroga*
Offline
*pojawia się znikąd*
-Słuchajcie, trzeba to kierować na krawędź Lwiej Skały a potem z niej zepchnąć!
Rawr!
Offline
Dobra! *Usiłuje wykonywać to co kazal Nitrol*
Offline
*pociągła lwice za ogon i ucieka na Lwią Skałe. Nieświadoma niczego rusza za Sam*
Offline
*Biegnie za nimi, by w odpowiednim momencie zepchnąć przeciwnika*
Offline
*gdy już są na szczycie Sam niewiadomo dla czego zatrzymuję się. "niemoge tego zrobić" dudniło w jej głowie. Wróg ryknął groźnie i ruszył w stronę lwicy. Sam dalej stała nieruchomo zastanawiając się co robić, nie spostrzegła zagrozenia. Patrzyla się w przepaść. Niespodziewanie poczuła oddech na sobię. Wielka groźna lwica ukazała kły*
- Nie chce cię zabić... *szepnęła Sam raczej do siebię. Lwica jakby się uspokoiła. Niestety były to tylko pozory, z głośnym warczeniem rzuciła się na Sam i oboje spadły w przepaść... Gdy było widać ziemię wróg rozpłynął się w powietrzu. Po lwicy został tylko magiczny pylek, który delikatnie "położył" Sam na glebie. "dlaczego to zrobila..?"*
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2011-01-06 11:21)
Offline
Sam! *Zatrzymuje się tuż przed krawędzią skały* Żyjesz?! *Patrzy w dół*
Offline
- Chyba tak..! *krzyknęła niepewnie. Dalej byla wstrząśnieta tym co przed chwilą zaszło*
Offline
*Zbiegł na dół* Co się stało i gdzie ją wcięło? I czy nic Ci nie jest?
Offline
Sam! *podbiega do nich.* Ok? Chyba coś nie wypaliło..ale skończmy już to bo ta lwica źle na mnie działa.*
Offline
*Zbiegła.Nie wiedziała co powiedzieć.*
-Jak to możliwe, ze ciebie nie zabiła?
Offline
Przyłączam się do pytania. Jak to możliwe?
Offline
Ech...pewnie znowu jakieś diabelskie moce. Ale czemu miała by ją ratować.*
Offline
No, właśnie mnie to zadziwia, ale grunt, że nic Ci nie jest.
Offline
*wpatrywała się w ziemię*
- Dziwne... *mruknęła pod nosem. Też ją to dziwiło* - Przepraszam, wkońcu przeze mnie ona dalej żyje.
Offline