Nie jesteś zalogowany na forum.
*Nagle zakręciło jej się w głowie. Opadła na krzaki. Odpoczywała tam myśląc, że zaraz przejdzie.*
Offline
*Stara się walczyć, ale nie widząc wroga nie ma za dużych szans. Zostaje nagle podcięty i upada z hukiem na ziemię.*
Offline
*Usłyszała huk. Popędziła w jego stronę. Zauważyła wroga i rzuciła się w jego stronę.*
Offline
//Mara, wróg jest niewidzialny//
*Podnosi się. Wszystko go boli*
Pokaż się tchórzu!!
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2011-01-23 16:45)
Offline
//Widzę go. Jakimś cudem. xD//
*Naskakuję na wroga i gryzie go, gdzie tylko się da.*
Offline
//ok//
*Obserwuje Marę walczącą z powietrzem*
Offline
*również ją obserwuje*
- Co ona robi? *zwróciła się do Ibilisa*
Offline
Walczy z niewidzialnym wrogiem Natsume. Wygląda na to, że ją widzi.... Albo, że zgłupiała...
Offline
- Stawiam na to drugie, tato. *przyznała*
Offline
Bo mnie ta cała Natsume dokopała, gdybym ją widział to co innego...
Offline
- Grr. *warknęła*
- Pewnie Ty byś jej dokopał. *spojrzała na niego jak na największego idola*
//xD//
Offline
Gdybym ją widział owszem, choć ograniczyłbym się do obezwładnienia, a nie kopania leżącego. *rozmasowuje bolące miejsce*
//xD//
Offline
- Nie wolno kopać leżącego... *powiedziała z miną jakiegoś znawcy*
Offline
Wiem, ale ona nie widziała chyba. *Dalej się masuje*
Offline
- Ach, niewychowana... *powiedziała oburzona Hale*
//xD//
Offline
Widać... *Obserwuje walkę* Jak myślisz, kto wygra?
//xD//
Offline
- Powietrze? *zapytała zdezorientowana, ponieważ nikogo po za Marą nie widziała*
Offline
Oby nie. Chyba tylko Mara ją widzi...
Offline
*przychodzi na Lwią Skałę. Rozgląda się, po czym przysiada nieopodal Iba*
- I co, tak się cały dzień obijacie? *pyta*
Offline
*Odeszła od Iba i z rozbiegu skoczyła na Humpa*
Offline
- Cześć dziadku! *krzyknęła, leżąc na nim*
Offline
// Hale, wyszło na to, żeś jest moją bratanicą jak dobrze myślę ;d. //
- Witaj Hale *uśmeicha się*
Offline
- Dobra myśl. Tylko czego, skoro wszystko wyschło? Mamy zapasy tego soku ze sfermentowanych wiśni?
Offline
//Siostrzenicą Kam.//
*Przytaknęła na pomysł o napiciu się*
Offline
// to Ty jesteś córką jakiejś siostry Humpa? Jakiej?
nie ogarniam naszej rodziny ^^ //
- Tato, wody? Eee tam... Nie rozpieszczaj nas tak bardzo *mówi z nutką ironii*
Offline
//Skoro Hump jest Twoim ojcem razem z Lori, to Twoimi siostra są Drosme i Mika. A ja jestem córką Miki xD. Kpw?]
- To ją znajdź. *powiedziała z nutką ironii w głosie*
[Małe, głupie i odróżnia ironie od sarkazmu xDD]
Offline
- To idź. *pomachała mu łapką*
//Ale ja jestem wredna xDD//
Offline
// jeziora, które wyschło ;p //
- Niech ta susza się w końcu kończy.
Offline
// spróbuj rozkopać, jak w Dinozaurze xdd //
*obserwuje poczynania taty. W gardle zasycha jej coraz bardziej*
Offline
*podbiega do ojca*
- Pomogę ci, będzie szybcej *kopie, bardzo szybko i jak narwana *
Offline