Nie jesteś zalogowany na forum.
*znudzona wychodzi przez okienku i staje na parapecie, patrząc na wspinającego na dach Nita*
-Uważaj bo spadniesz *spojrzała na lwa poważnie. Nie było tu tak nisko...*
Offline
*wciąż stojąc na parapecie zachwiała się pod uściskiem Humph'a i krzyknęła cicho. W ostatniej chwili odzyskała równowagę łapiąc się mocno ścian. Po chwili uspokoiła się*
-Humph, proszę nie przytulaj mnie gdy stoję dobre parą metrów nad ziemią. *uśmiechnęła się niepewnie*
Offline
*skakał sobie po dachu*
-Ja tylko testuję wytrzymałość dachu, do bardzo poważne zajęcie...
* *
Rawr!
Offline
*spojrzała nieco wystraszona na Nita. W domku też było sporo osób*
-Kiara... *zaczęła niepewnie* - Jak budowaliście ten domek uwzględniliście naprawdę... wszystko...?
*patrzyła niepewnie na uginający się dach*
Offline
-Oj tam, oj tam xD
*hasał sobie beztrosko*
-Jak by co to najwyżej się potłukę cool
Rawr!
Offline
*przewróciła oczami*
-Najwyżej potłuczesz cobie kości na kawałki, a swoją głowę potłuczesz tak, ze jeszcze przez tydzień będziesz słyszał jak ci w niej mózg skacze *uśmiechnęła się chytrze do Nita*
Offline
-Trudno xD Hump - nie trzeba mi pomocy, koty zawsze spadają na cztery łapy ;3
Rawr!
Offline
*popatrzyła na nich z dezaprobatą*
-Taaa.... Najwyżej do tego wszystkiego jeszcze ty oberwiesz gdy on na ciebie spadnie... *pokręciła głową*
-Z góry mówię że nikomu reanimacji robić nie zamierzam.
Offline
-Ale żebyś mnie złapał najpierw muszę spaść, a tego nie chcę robić ^^
Rawr!
Offline
-No dokładnie *nagle jego jedna łapa utknęła w suficie, ale szybko ją wyciągnął* -Nic mi nie jest, nic mi nie jest! xD Ta dziura wcale nie jest taka duża, można ją zakryć dużym liściem aniol
Rawr!
Offline
*przez chwilę widziała łapę Nita wystającą przez dach* EEE?
Offline
*szepta do Kory przez dziurę w dachu* -Cii... nic się nie stało, zaraz to naprawię aniol
Rawr!
Offline
*pokręciła głowa z dezaprobata, ledwo powstrzymując się od śmiechu*
-To ja pójdę po tego liścia *schodzi z domku i rusza do najbliższego drzewa*
-Wiecie co...? na wszelki wypadek przyniosę ich więcej
Offline
-Jej Dzięki, Lori! *podskakuje z radości* - ... chyba masz rację - trzeba będzie o dwa więcej przynieść
Rawr!
Offline
*szybko wraca z mnóstwem liści. Patrzy na coraz większe dziury w dachu*
-Jeśli wkrótce nie zaprzestaniesz skakania to liście mogą nie wystarczyć xD
Offline
-No już przecież dawno przestałem aniol *bierze kilka liści od Lori i zaczyna łatać dziury w dachu* -W sumie to chyba by się niedługo przydał remont generalny domku ^^
Rawr!
Offline
*obchodzi domek dookoła, uważnie mu się przyglądając*
-Racja.. Swoje już przeżył *wskazuje zdarte ściany i lekko nadużywany stolik*
Offline
No to bierzmy się do roboty, najpierw dach w całości pokryję liśćmi, lecę po żywicę do Rafikiego! //zt na jeden post xD//
Rawr!
Offline
-Przemeblować niekoniecznie, ale remont by się przydał *dotyka kiwających się scian*
-Tak... Zdecydowanie trzeba go odnowić.
Offline
*mowi*cze
Offline
//Wika, miło poznać ale pisz dłuższe posty ;D//
*zaczęła się rozglądać za czyms co przydałoby się do remontu. Po chwili dostrzegła kawałki powalonego drzewa*
-Idealnie...
Offline
Już jestem! Mam żywicę i będę kleił liście do dachu xD *wdrapuje się na dach i zaczyna łatanie dziur*
Rawr!
Offline
Bez przesady to domek na drzewie, nie miasto na drzewie xD mi tam wystarczy mały, spokojny domek
Rawr!
Offline
-Nie kombinujmy - naprawmy to co jest. *usiłuje naprawić jakos zniszczone ściany*
Offline
-co innego? *skończył łatać dach* -To ja naoliwię windę, wziąłem od Rafikiego kilka przydatnych substancji ^^ Nawet nie protestował xD
Rawr!
Offline
Hej, hej hej wyk Ja jedyna zostałam z tych co go pierwotnie budowali i ja powinnam być przy ustalaniu planu. to jest niewielki domek, a w środku jest większy niż z zewnątrz, wiec nie powiększajcie go bo w środku zrobi się hala sportowa. Ściany drewniane, a liściasty dach faktycznie można zastąpić deskami...
*Patrzy na krzątaninę przyjaciół *
Offline
-Tylko te mikstury będę musiał odstawić jakoś po cichu bo Rafiki nie protestował ponieważ nic o tym nie wiedział
*smaruje mazistą substancją mechanizmy windy*
Rawr!
Offline
Hmmm.. ją też trochę już nadżarł czas. Albo nasze zabawy... *Sprawdza wytrzymałość podłogi, aby nie było niemiłych niespodzianek.*
Offline
Albo termity xD *przygląda się linie* -Bloczki są sprawne ale ta lina do wymiany...
Rawr!
Offline
Lecę do dżungli po zapasowe liany! *Pobiegła w kierunku pasa zieleni, po kilku godzinach wróciła zdyszana.* No.. szybciej... się nie dało... a to... chyba sie nada . *Zemdlała*
/Poproszę jakiś kubeł wody./
Offline