Nie jesteś zalogowany na forum.
Tak, pomóż mi nią nieść... Sam jestem osłabiony...
Offline
Szukamy wyjścia... którędy przyszedłeś?
Offline
To idźmy w tamtą stronę. *Rusza.*
Offline
*wlokła ociężale łapy. Zmęczonym wzrokiem spojrzała przed siebie*
Offline
Hej, brat *Z uśmiechem podeszła do czarnego lwa by iść koło niego. Spojrzała na Kore* Uśmiechnij się... ym... w końcu za chwile z tąd wyjdziemy
Offline
Y..Yhm... *z trudem utrzymywała powieki*
Offline
*Uśmiechnęła się jeszcze raz wypatrując czego kolwiek*
Offline
*zadrżały jej łapy*
Offline
*podnosi glowe* hump???*patrzy na lwa ktory ja niesie*
Offline
Nie martw się Sach, Twój wujek jest przy Tobie, ale sił nie mam Cię nieść, niewiele brakuje, aby mnie niesiono...
Offline
Niedługo minie trzeba będzie nieść.. *mruknęła cicho*
Offline
To wtedy ja przejmę Sach... A Hump Cie będzie niósł...
Offline
*trochę się zawstydziła, że ją usłyszano* Ok... *mruknęła*
Offline
Dobra Hump, nieś Korę. *Bierze na ręce Sacharę* Daleko do tego wyjścia?
Offline
*podnosi jeszcze raz łebek - widząc znajome twarze uśmiecha się szeroko- dalej jednak jest Zmęczona i opuszcza łeb*
Offline
Nie przejmuj się, wkrótce będziemy w bezpiecznym miejscu...
Offline
*Uśmiecha się do Ib'a i szepta* : dziękuje...
Offline
*Uśmiecha się do niej.*
Jestem przy Tobie. //Jak Cię nazywać? Siostrzenica dziwnie brzmi //
Offline
//hm.. trudno powiedzieć- kochanie też nie wypada // *jeszcze raz się uśmiecha i odwraca łebek w kierunku Ib'a*
Offline
Hump, ty ponieś Kiare *Smutno spojrzała na idącą w tyle królową... Po dawce Iba jest wyczerpana... Ja wezmę Kore *Usmiechnęła się i wzięła na grzbiet lwice* Masz szczęście, że jesteś lekka
Offline
*uśmiecha się i resztkami sił szepta* : będzie dobrze...
Offline
No jasne, że będzie. Jakżeby miałoby być inaczej?
Offline
*Lwy docierają do jakiejś dziwnej dziury w której widzą odbicie nieba słońca itp itd.*
Offline
*poruszyła nieprzytomnie głową*
Offline
//Kora, o jeden wyraz za krótki post//
//Sam niesie Korę, nie Ty //
To chyba tu, jak myślicie?
Offline
Kora jest moje *Mruknęła radośnie do brata po czym podeszła do dziury* Trzeba sprawdzić
Offline
Ok, to kto tam zajrzy? Ja, Ty czy Hump?
Offline
Ty wybieraj... *Lekko zerka do dziury*
Offline
*cicho bredziła przez omdlenie*
Offline
To może ja.. *Wychyla się i widzi...* //proszę dokończyć //
Offline