Nie jesteś zalogowany na forum.
*Patrzy na Humpa-Lesbolwicę. ... mdleje wywalając swoją gotową, upieczoną kiełbaskę na plecak leżący obok Sam*
Online
AAAAA!!! >D *Darła się na całe gardło wymachując łapami próbując wyrwać się bratu. Plecak obok stanoł w płomieniach a zaraz po tym ogon lwicy* aaaaa! xDDD
Offline
*spanikowana popycha przypadkowo Iba, który wpadł do bajorka i zamienił się... w pedoliona* xDDDD
Offline
Aaaa! *wskakuje do stawu ze zmianą płci. Wynurza się jako "Kor"* Cofnij się! *orientuje się, że jest facetem* O!
Offline
//Nie miałaś już mnie w co zmienić? *Z wyrzutem* xD//
*Wyłazi z wody... nie wie czemu, ale idzie w stronę Sachary z prędkością światła* // //
Online
//no w sumie... //
Sacha, kryj się! *wrzeszczy do niej zamieniona w faceta. Cieszy się, że nie jest już lwiątkiem, choć do złudzenia je przypomina...xd*
Offline
*Pędząc w stronę Saki potyka się wpada do wody i zmienia się z powrotem w siebie*
Rany... co się ze mną działo?
Online
AAAAAA! *wrzeszczy, ale widziąc że jest bezpieczna przestaje się bać.*
Offline
*zaczyna się śmiać* Ib, uważaj bo może Ci jeszcze jakieś zapędy zostały xD *upada na ziemię ze śmiechu*
Offline
Jakie niby zapędy miałyby mi zostać? Nie rozumiem
Online
Kiedy indziej Ci wytłumaczę. *odpowiada spokojnie z lekkim rozbawieniem*
Offline
Gadasz, jakby mnie opętał jakiś psychopata *po chwili ciszy* albo inny zboczeniec...
Online
Hump, nie zachowuj się jak dziecko! *pacnęła go w głowę. Na wszelki wypadek wciąż była zamieniona w faceta.*
Offline
Coś sądzę, że on nie zachowuje się jak dziecko, a jak coś innego...
Online
*w króla Juliana* Wyginam śmiało ciało, wyginam śmiało ciało...! Ej, czemu zaczęłam to śpiewać? *patrzy na swoje łapki* AAA!
Offline
Nie dość że zmieniło Cię w inny gatunek, to jeszcze w faceta *tarza się ze śmiechu widząc Korę-Juliana *
Online
*wskakuje do wody* *w mustanga z dzikiej doliny zwanego Spiritem * IHHahahahahaha *tarza się widząc Koliana*
Offline
Cóż... ciekawe jak Nit zareaguje na fakt że jego córka jest koniem-facetem... //Spirit to on, tak?//
Online
/*ogląda z zaciekawieniem koronę Juliana.* Nie wiedziałam, że jest taka lekka *nagle z ciemności zaczęły wyłazić lemury, które otoczyły Kor-Juliana ciasnym kręgiem.*
Offline
Kor... czy jak do Ciebie się zwracać, mam nadzieję, że te lemury nas nie zaatakują w końcu są tak groźne, że *z trudem mówi ze śmiechu *
Online
*lemury uniosły ją w górę i zaczęły nieść* Ratunku! xD
Offline
*Biegnie za nimi* Czekajcie *głupio się śmieje goniąc ich* Zostawcie ją
Online
*wsadzają Kor-Juliana na drewniany tron i paru umięśnionych lemurów chwyta go i zaczyna uciekać* Aaa! *jest przywiązana do tronu*
Offline
Kora trzymaj się! // // *Dalej za nimi biegnie.*
Online
*gdy wielki kamulec przetoczył się obok i zabrał ze sobą Humphrey'a. (xD) Lemury zaczęły rzucać we wszystkich bananami*
Offline
Dzięki, ale nie jestem małpą! *Powoli idzie zasłaniając się w miarę możności przed pociskami*
Online
*Kor-Julian zauważyła, że lemury wbiegają z nią na szczyt jakiegoś nieprzyjemnego wulkanu*
- Spokojnie, uważają mnie za króla. *pomyślała w duchu*
- A teraz złóżmy króla w ofierze, by bóg lawy nas już nie prześladował! *wrzasnął jakiś lemur*
- Ok, jednak się boję!
Offline
*z rozbiegu wskoczyła na podwyższenie i ryknęła głośno. Przewróciła tron jednym cięciem pazurów rozcinając sznur. Ryknęła jeszcze raz w stronę lemurów, pomagając Korze wstać*
-Paszoł won!
Offline
//Epoka lodowcowa 2 Moja ulubiona scea//
Wy zUe lemury 1000 lat złego kuku za próbę złożenia w ofierze króla! *Zrzuca lemury do wulkanu * Ups...
Online
*uśmiechnęła się paskudnie do spadających do wulkanu lemurów*
-Cóż za pech... *mruknęła beztrosko, bez cienia smutku*
Offline