Nie jesteś zalogowany na forum.
*przygląda sie biegającym lwom* -Idę do jaskini i poszukam przejścia, którym uciekła królowa Kiara Pierwsza xD
Rawr!
Offline
A po co go poszukasz? Chcesz sprawdzić, czy się przeciśniesz?
Offline
A sugerujesz ze gdybym spróbował to nie udałoby mi się? :chytrykot:
Rawr!
Offline
*przeskakuje nad szeroką szczeliną i biegnie dalej*
//Sam, szybciej xD//
Offline
Nie wiadomo Możesz spróbować. Czy się boisz, że utkniesz? :chytrykot:
Offline
*Widząc, że zostaje w tyle szybko przyśpieszyła. Z wielkim wysiłkiem w końcu dobiegła do Kory uśmiechając się chytrze*
Offline
Ja sie boję jedynie ze mogę nie znaleść tego przejścia, ale chcesz mi zasugerować ze jestem grub... *przerwał nagle i krzyknął* -Chyba jest!
Rawr!
Offline
*wytknęła Sam język wyzywająco i z rozpędu wskoczyła na odłam kory drzewa zjeżdżając ze stromej Lwiej Skały z wielką prędkością*
Offline
To spróbuj przejść Jak się przedostaniesz, to zaryzykuję
Offline
*piszcząc z ekscytacji czuła jak odbija się bo zboczu Lwiej Skały. Ziemia zbliżała się co raz bardziej*
Offline
//:szty://
*na dole znowu zaczęła biec, była już blisko mety*
Offline
*Zasmiała się slysząc okrzyki brata. Poszła w ślady lwicy pokonując szybko każdą następną przeszkode* Nie ciesz się jeszcze. *Przyśpieszyła teraz wyprzedzając Kore*
Offline
*wściekle rozpędziła się omal nie zbijając Sam z trasy. Prześlizgnęła się przez niewielki otwór*
//A może jeszcze rodzynki kurna xD//
Offline
*nieco zaspana wyłoniła się z jaskini*
Co się tu dzieje.... *mruknęła przecierając oczy. Nagle dostrzegła ścigające się Korę i Sam. Ziewnęła bezceremonialnie i usiadła na skraju LS*
Co one tak konkretnie robią?
Offline
-Nie wiem, ale niebezpiecznie jest biegać po Lwiej Skale, łatwo można spaść z duuuużej wysokość ^^
Rawr!
Offline
*Widząc, że Kora znowu ją wyprzedza a od mety dzieli je zaledwie 20 metrów w przypływie paniki, że przegra skoczyła na lwice z zawrotną prędkością xD Poturlały się do mety przerywając liane oznaczającą koniec wyścigu* Eemh... *Wybulgotała przymykając oczy*
//xD//
Offline
-Masz całkowitą rację, Nit *stwierdziła, patrząc z lekką dezaprobatą na leżące na ziemi lwice. Bez najmniejszego pośpiechu, również zeszła do nich*
Offline
* * -Trochę dziwnie zabrzmiała twoja wypowiedź, Hump xD
Rawr!
Offline
*spojrzała na Humpa wzrokiem knującego bazyliszka*
-To znaczy, że jeśli ja nie uprawiam ekstremalnego zrzucania się z Lwiej Skały, to jestem mniej kobieca? *zapytała nienaturalnie wysokim głosem, przygotowując się do rozpoczęcia standardowych akcji każdej żony: "płacz i złość się"*
//Taa.. teraz będę grała zdziwaczałą starą jędzę -_-//
Offline
Piłka co? *wybełkotała z pod Sam* Jabadabadu.....
Offline
*zaczęła się turlać z górki* AAA! xD
Offline
*wpada w jakieś krzaki i nakłuwa się na jeża* AUAAAA! *rozlega się na całą Lwią Skałę*
Offline
//Turlałaś się sama no nie? xD//
*Spojrzała na leżącą w krzakach lwice* Wszystko ok? Bo to AUU nie zabrzmiało najlepiej.. xD
Offline
Sam, przecież Kora to lwica. A lwice jak i wszystkie koty spadają na cztery łapy //Wyjątek Mufasa i Skaza// Mam rację?
Offline
No nie powiem!!! *zwołała z dołu. Po chwili z krzaka wysunęła się poobijana z kolcami w grzbiecie postać* Boliii!
Offline
-Uuu... współczuję, jak bardzo boli?
Rawr!
Offline
Bardzoooo! *wyje xD. Doczłapała do samej góry* Kto mi to wyjmie? *pokazuje kolce*
Offline
-Może Rafiki... albooo poproś Ibilisa :szerokikociusmiech:
Rawr!
Offline
Bardzo śmieszne Nit... *strzeliła buraka* Sami, wyjmiesz mi te kolce? *poprosiła przyjaciółkę*
Offline
-Ja też mogę, nie jestem w końcu Skaza że nie pomogę innemu lwu, lwicy w potrzebie
Rawr!
Offline