Nie jesteś zalogowany na forum.
Szkoda.... chętnie bym coś spalił...
Offline
A może tak pogonimy jakieś stadko może być zabawnie?
Offline
//Ib a w jaki chcesz sposób chcesz spalić? Tak jak w klubie? xD//
*biegała za motylkiem* Łii!
Offline
*nagle mały bezbronny lewek z nastroszoną grzywą i kon-lion'em w pyszczku* m...mama? gdzie ona jest? a wy....cześć,nie widzieliście może przypadkiem ogromnej lwic? to moja mama
Offline
Hej*Podbiega do nowego kolegi*Tutaj raczej nie ma dużych lwów ani lwic ale z nami będziesz się fajnie bawił.
Offline
//Nie w taki Korcia, tu jestem lwiątkiem, a one raczej całować się nie lubią //
O cześć, chcesz się z nami bawić?
Offline
*wciąż rozmyślając intensywnie nad słowami Iba podeszła powoli do nowego lwiątka*
Cześć *przywitała się wesoło, obchodząc go dookoła*
Offline
Pobawmy się w spalanie kostura Rafikiego
Offline
*przekrzywiła zabawnie łebek*
Będziemy palić Rafikiego? *spytała z niedowierzaniem*
Offline
Miałem na myśli jego kij... ale jego też można
Offline
*Lor, przyglądając się z zaciekawienie nowemu lwiątku, wyławiała tylko niektóre słowa Ibilisa*
Jego też można? *powtórzyła, wskazując na Damu //wybacz, jeśli się pomyliłam Dam, ale nie wiem jak się odmienia twoje imię ;D//*
Offline
Chyba tak... ale nie wiem jak...
Offline
To spalmy sie wszyscy... xD I upieczemy na nas kiełbaski..! *Krzyknęła zadowolona* //xd//
Offline
To ja będę piekł te kiełbaski
Offline
Nie, nie! Wszyscy się palą... Tylko jak *Chwile się zastanowiła*
Offline
*oblizała się mimowolnie*
To dobry pomysł. Kiełbaski są pyszne : D
Offline
*przyjrzała mu się uważnie*
Hm... Tylko jak my go upieczemy...
Offline
Poszukajmy tych no... gejzelów... czy jak się tam nazywały //xd//
Offline
A co to jest? *usiadła obok Iba zaciekawiona*
Offline
A takie gorące coś... gorące, bucha z tego woda... gorąca
Offline
To taka... takie jakby... takie dziury w ziemi tylko że do góry wystają? *usiłuje wytłumaczyć *
Offline
*Natknęli się na śpiące lwiątko, któe mrucząc leżało na skale, nagle obudziło się jakby zdziwione miejscem w którym się znajduje i spytało dziwnym, jakby zdezorientowanym głosem:* Zieeew...Gdzie ja jestem?Kim jesteście? I gdzie jest mój misio?!
Offline
Jestem Ib... leżysz na jakiejś skale i nie wiem, gdzie jest Twój misio...
Offline
Mlask, mlask, no nić, a gdzie wy idziecie?
Offline
Yyy... Na w zasadzie to ja... nie wiem.
Offline
Upiec Humpa, upiec Humpa. Zjemy Humpa na gorąco....
Offline
Będziemy jeść Humpa? Miały być kiełbaski... *powiedziała zawiedziona*
Offline
Ja Humpa jeść nie będe, tata mówi że to brabra..bobro..brabrabryńskie...że to nie przystoi lwu, a ja chce kiedyś być dojosłym lwem.
Offline
Brabarbrababrniskie? *spytała zaciekawiona*
To ja w takim razie też nie chcę jeść Humpa. Nie będę brabarbrababrniska.
Offline
Tata mówi, że przyjaciół się nie krzywdzi, a ja i tak bym cie nie zjadł, jak jesteście tacy głodni, możemy zapolować na króliki, albo surykatki.
Offline