Nie jesteś zalogowany na forum.
Przepraszam... ja myślałem, że Cię trzeba reanimować... *jest mu ciut głupio*
Offline
Bo jak wiadomo, Ib ma w tym wprawe... *Zaśmiała się cicho*
Offline
*Zaśmiał się* A co, mam Ci udowodnić? :chytrykot: //XD //
Offline
Jeśli według ciebie tego potrzebuje... *Posłała mu chytry uśmieszek* Bo mam wrażenie, że od tego upadku mi słabo. //XD//
Offline
*podchodzi do Sam i chwyta ją za łapę*
-Jeśli ci słabo to się może połóż?
Rawr!
Offline
Hmm... no to się połóż, powinno pomóc...
Offline
*Westchnęła cicho ale usłuchała i położyła się* Nie pomagaa.. xDD
Offline
Czyli co? Mam Cię reanimować?
Offline
Jeśli ma to pomóc... *Uśmiechnęła się xD*
Offline
-Ja też chcę się nauczyć skoro to taka przydatna umiejętność!
//xD//
Rawr!
Offline
No dobra :trollface: *Rozpoczyna reanimację*
A Ty, patrz i się ucz, potem poćwiczysz jak się zgodzi
Offline
*Bez protestów poddała się 'kuracji' xD*
Offline
-Dobra, starczy Ib - teraz ja *odpycha lwa łapami* -Mogę? *do Sam*
// xD ciekawe jak to wygląda dla kogoś spoza forum co przegląda posty na nim xD//
Rawr!
Offline
*przez długi czas przyglądał się ich poczynaniom aż w końcu wstał i podszedł do Iba*
-Ibilisie, coś kiepsko wyglądasz - tyle osób już leczyłeś że sam się rozchorowałeś. Ktoś zdrowy musi cię poddać terapii...
Offline
//xd//
Wiesz... jakoś chyba wytrzymam... //xd//
Offline
-Ale "Ibilisie" //wolę mówić Ib ale papuguję Evila xD// wyglądasz na prawdę marnie... a chory nie powinien leczyć chorego...
Rawr!
Offline
Dlatego zaprzestałem kuracji... i już mi powoli przechodzi.
Offline
*Dalej leżała śmiejąc się głupio i sama nie wiedząc z czego. Słysząc pytanie Nita zamilkła chwile się zastanwiając* W sumie.. co mi szkodzi... xD
Offline
-Jej, to dobrze *powtarza to czego się nauczył obserwując poprzednie kuracje xD*
Rawr!
Offline
Młody... troszkę źle to robisz Za często robisz wdechy, a za mało masujesz serce
Offline
*na chwilę odrywa się od kuracji*
-Ib, ty ostatnim razem w ogóle zapomniałeś o masażu serca...
Rawr!
Offline
Cóż, bo nie był potrzebny, gdyż serce pracowało, a ja Cię uczę na wszelki wypadek wszystkiego.
Offline
-No ale teraz też serce pracuje to po co masaż?
Rawr!
Offline
*W milczeniu przysłuchiwała się rozmową woląc się nie wtrącać. W końcu była tylko 'manekinem' xD*
Offline
Och typowe dla facetów, 0 organizacji! *wtrąciła zaczepnie*
Offline
Hmm.. No tak... Zapewne jest bardzo chory. *parsknęła*
Offline
W razie czego.. Troche się znam na takich typu kuracjach *Uśmiechnęła się*
Offline
Mnie nie trzeba I nie tyle dla facetów, co dla lwiątek Skąd mogłem wiedzieć, że Nitowi się aż tyle pomyli?
Offline
*zachichotała* Naprwdę Sami? Nie wiedziałam..
Offline
Ja też nie wiedziałem *Siada tuż obok Kory*
Offline