Nie jesteś zalogowany na forum.
Tutaj rozmawiamy o Anime, które serwowały nam w latach 90 stacje takie jak RTL7 i Polonia1 np. Dragon Ball, Tygrysia Maska, Kapitan Jastrząb, Yattaman itd.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Offline
Ja też, ale jakoś pamiętam, zresztą anime puszczali jeszcze gęsto na początku tego dziesięciolecia
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
Anime z dziecinstwa?
Dragon Ball. Bezdyskusyjnie.
Offline
Pokemon xD
Jestę kucę kucowym sfinksę
Offline
Offline
O tak - Dragon Ball był super, pamiętam te kilkuodcinkowe walki
Nawet ostatnio zacząłem go oglądać od nowa.
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
A mi zabraniali oglądać Dragon Balaa Nie pytajcie dlaczego , bo byście się olali ze śmiechu
Cóż, oglądałam Czarodziejkę z Księżyca i jeszcze takie jedno , co jakaś taka dziewczyna się mogła zamieniać w jastrzębia ( lub orła) , ale tytułu nie pamiętam...
,,Jestem człowiekiem, który jeśli mówi tak, to jest tak, jeśli mówi nie, to jest nie, a jeśli nie mówię nic, to albo nie mogę, albo nie chcę powiedzieć prawdy." - gen. Władysław Sikorski
Offline
Axel napisał/a:Co najlepsze, kiedy rozmawiam z nowopoznanymi ludźmi, a oni pytają mnie - a jakie filmy lubisz? Bez ogródek odpowiadam - Król Lew. Jest najlepszym filmem z mojego dziecinstwa.
A oni patrzą jak na wariatkę... Niedocenianie filmów animowanych jest ogromne w młodym społeczeństwie - a wszystko dlatego, że rośnie nam pokolenie Hanna'ów Montanów i Hajskulmjuzikalów, które są....szmirą, delikatnie mówiąc, robioną pod boginię Komercję.Zapomniałaś jeszcze o tanich i badziewnych anime (wystarczy popatrzeć na tytuły z lat 80-90 i porównać do dzisiejszych, prawie jak porównanie g**** do czekolady), które są w dzisiejszych czasach wytwarzane na skalę masową a każdy kolejny gorszy od poprzedniego oraz posiadający milion odcinków (pełnometrażowe potrafią być jeszcze gorsze )
Wystarczy popatrzeć jak reaguje na to dzisiejsza młodzież...
Faktycznie czasem zdarza się zabawna sytuacja gdy ktoś pyta o ulubione tytuły i słyszymy coś w stylu "No co ty bajki oglądasz ? a Piłę widziałeś może ? "
Masz całkowitą rację co do anime.... mam dość Bleacha np. a chętnie obejrzałabym.... nawet Czarodziejkę z Ksieżyca... Dragon Balla. Te anime były naprawdę dobre. Oglądało się je tłumnie przed telewizorami, odgrywało scenki itp. a dzisiaj? Podniecanie się byle czym, naprawdę dzisiejsze anime, jak stwierdziłeś, to jedno gorsze od drugiego - typowe zapychacze, bo o, jedna seria sie skończyła, hmmmmm zróbmy inną... fabuła? a po co!? Kreska? a pfff....jakakolwiek sensowna PODKREŚLAM historia? Zabawne.... Nie ma. A pamiętasz Kimbę Białego Lwa? Albo Księgę Dżungli? Yattamana?
//Przeniosłem offtop z tematu o KL. Musiałem dodać cytat do tego posta - bez niego nie miał sensu, a post Hassana nie był w całości offtopem.
Ostatnio edytowany przez Nitrol (2009-12-29 16:49)
Offline
Oglądało się je tłumnie przed telewizorami, odgrywało scenki itp. a dzisiaj? Podniecanie się byle czym, naprawdę dzisiejsze anime, jak stwierdziłeś, to jedno gorsze od drugiego - typowe zapychacze, bo o, jedna seria sie skończyła, hmmmmm zróbmy inną... fabuła? a po co!? Kreska? a pfff....jakakolwiek sensowna PODKREŚLAM historia? Zabawne.... Nie ma.
Po co komuś fabuła skoro głównym bohaterem jest napakowany testosteronem macho-egoista, z twardą wymową mrocznego bohatera, którego spotkał jakiś tragiczny los i teraz mści się na czym tylko się da (a na czym się nie da zresztą też ) Ewentualnie zamiast bohatera zastępuje go przedstawicielka płci przeciwnej, oczywiście blondynka lub brunetka z długimi włosami i nieproporcjonalnymi "atrybutami" - całość doprawiona bezmyślną fabułą, hektolitrami krwi i nieustającą akcją. Dzisiejszy standard nie tylko w anime ale głównie we wszystkim.
A pamiętasz Kimbę Białego Lwa? Albo Księgę Dżungli? Yattamana?
Tak i jeszcze do tego dodać Samurajów z Pizza Cat Yattamana trudno zapomnieć, pamiętam gdy oglądałem go w wieku może 7 lat wtedy jedynie Polonia oraz Polsat 2 emitowały anime (co dziwo w normalnych porach i nieocenzurowane )
Dragon Ball jest wciąż świetny, ale tylko pierwsza saga. Z i GT są dobrymi przykładami jak można zabić dobrą serię i zrobić standardową maszynkę do pieniędzy.
Cały czas odnoszę wrażenie że świat nieustannie schodzi na psy, mało którą rzecz robi się dziś do porządku
Ej, a słyszeliście może o Ginga Nagareboshi Gin? Ktoś mi na pewnym forum mówił, ze było to emitowane w Polsce ładnych parę lat temu... Ale nie wiem czy to prawda
Szczerze to nie udało mi się znaleźć nawet polskiej wersji Gin'a, gdy próbowałem go kupić 3 lata temu (nawet angielskiej wersji nie spotkałem - na szczęście, bo angielskiego dubbingu nie mogę zdzierżyć ) Wątpię by telewizja w Polsce emitowała ten serial. Jedyne co pamiętam to kilka pierwszych odcinków na RTL'u niemieckim w połowie lat 90-tych. Ale mimo wszystko wart obejrzenia oraz ceny (tym bardziej że jest przyzwoicie wydany, co prawda bez remasteru ale jakoś trzeba przeboleć )
"Nie wykonuję request'ów/art trade'ów/commission'ów"
Offline
Dragon Ball jest wciąż świetny, ale tylko pierwsza saga. Z i GT są dobrymi przykładami jak można zabić dobrą serię i zrobić standardową maszynkę do pieniędzy.
Cały czas odnoszę wrażenie że świat nieustannie schodzi na psy, mało którą rzecz robi się dziś do porządku
Z było dobre, mi dopiero GT się nie podobało (ale było przecież robione przez kogo innego).
Nie podoba mi się za to w Anime aktualne kopiowanie tego schematu, który od czasów Dragon Ball jest bardzo popularny:
- Mamy super sterydo/kosmito/cyber/nad człowieka, który jest najlepszy w swojej okolicy
- Uczy się i Wyrusza w podróż
- Jest coraz lepszy i pewniejszy siebie
- Następuje Mega Klęska (zazwyczaj na jakimś turnieju)
- Następnie jest już tylko coraz lepszy
Nie ma niewinnych (u)serów! ~Sam
Offline
...
Tygrysia Maska- nieśmiertelna chyba do dziś leci, pamiętam jak ogladało się te pojedynki...
Tu się zgodzę, szczególnie podobał mi się sam pomysł z "negatywnym" bohaterem Szkoda że do końca serii jego charakter nie pozostał taki jak na początku
...Yattaman - heh niezbyt pamietam ale oglądałam je;)...
Ciągle wspomina mi się ta sympatyczna melodyjka na openingu, oraz Dronio która traciła całość (lub większość ) ubioru na końcu starć A co najlepsze wtedy nie obowiązywała cenzura, więc w niektórych odcinkach poskąpiła nawet rąk by zasłonić swoje "walory" Drobny szczegół, ale zapadający w pamięć
Dragon Ball- klasyka, dla mnie najleszą serią jest seria Z. Humor, postacie, trochę schematu było ale manda jest zdecydowanie lepsza od anime;)
Manga jest zdecydowanie lepsza, tu masz rację. Oczywiście pod warunkiem że nie jest to wydanie PL lub europejskie, w których teksty są pozmieniane w porównaniu do wersji z US. Pewnie oryginalne japońskie wydania są o niebo lepsze ale sam nie miałem do nich dostępu, a tym bardziej nie miałbym z nich użytku bo nie znam japońskiego.
...I jeszcze było jakięs anime tytół muszę sobe przypomnieć, jakiś dzieciak uganiał się za majtkami i miał rywala który lubił rózowe majtkixPP
Nie wiem, być może chodzi Ci o Shin - Shan'a ? Tam było wiele podobnych sytuacji, a nawet lepszych
"Nie wykonuję request'ów/art trade'ów/commission'ów"
Offline
Offline
Offline
Moje anime z dzieciństwa to:
-Bobobo-bo Bo-bobo
-Naruto
-Pokemony
Offline
Offline
Anime opowiada o mężczyźnie zwanym Bobobo-bo Bo-bobo posiadającym zdolność rozumienia mowy włosów. Jako jedyny może uratować świat przed Cesarstwem Margarita, planującym ukraść wszystkie włosy.
Offline
Leciało na Jetixie jakieś 3 czy 4 lata temu, czyż nie? Pamiętam reklamę tego, GOD Przypatrzyłam jeden odcinek, ale to było MEGAgłupie XDDDD Btw, Naruciak rządzi ;333 Tylko szkoda, że cenzurowali :onie:
Tak . Lubiałam to oglądać.
To prawda Naruto rządzi
Offline
Offline
SŁUCHAM ?! Król Lew miałby mieć ograniczenia bo jest nieodpowiedni dla dzieci? Ja do tego dodam, że żadna z wymienionych tam bajek nie powinna być ograniczana. Moi rodzice nie lubili Scooby Doo, ale to ze względu na niskie IQ scenariuszy.
I ŻEBY Madagaskar... i SHREKA ZABRANIAĆ DZIECIOM OGLADAĆ :coo: wyk SKANDAL wyk .
Offline
I pamiętajcie! Nigdy nie oglądajcie Smerfów i Gumisiów bez rodziców, gdyż może to powodować trwałe urazy na psychice!
Nie wiem co za idiota to pisał, ale gratuluję wyobraźni ;D
Sygn by Laura-comics
"Va'esse deireádh aep eigean..."
"Jutro ruszę tam, w obcą stronę
Bojąc się, że znów zgubiłem cel.
Może wszystko jest już stracone
A może nie... A może nie..."
"Jutro ruszę tam, w inną stronę
Z wiarą, że choć raz nagrodzi mnie los.
I odzyskam myśli stracone
I jeszcze coś... Jeszcze to coś."
~Dżem
Offline
Pamięta ktoś bajkę "Oban Star Racers"? Strasznie ją lubiłem kiedyś, oglądanie powtórek na jetix tak mnie nudziło ale ostatni odcinek pamiętam do dziś Szkoda że o 2 sezonie można tylko pomarzyć, 26 odc to za mało
Naruto nie wiem czy się zgodzić xD, tylko niektóre sceny , bo przez jakieś 3/4 odcinka myślą lub stoją i się na siebie patrzą xD
Haha Król lew z rodzicami już to widzę:
-Śmierć Mufasy "Zamknij oczy to zbyt drastyczne!"
-Spotkanie Simby i Nali "Zamknij oczy toż to scena erotyczna!"
Może troszkę to ubarwiłem bo żaden rodzic tak nie zrobi ale to co oni tam napisali jest bez sensu
Pusto.
Offline
Wiem że tak nie w temat, ale czy ktoś kojarzy taki serial "Czy boisz się ciemności?"?
Kiedyś leciał na RTL7 po lub przed Dragon Ballem.
To mój ulubiony serial.
Offline
Zgadzam sie z tym że blech,naruto itp. moga sprwiać takie wrażenie lecz trzeba je oglądnąć dalej żeby zrozumiec przesłanie i piekno danego anime choc nie wykluczm opcji że akurat te dwie serie które podalem dla przykładu są zrobione dla pieniędzy, ale nie na nich anime sie kończy sa takie ekranizacje jak One Piece, suzuka,totoro,buzzer beater które tez posiadaja magię i da sie na nich uronić łezkę dla mnie TLK jest bezdyskusyjnie najlepszy lecz nie skreslajmy innych produkcji od razu
'Jeśli masz siłę, w końcu staniesz się samotny, a w ostateczności arogancki. Nawet jeśli byłeś wszystkim czego ludzie życzyli Ci od początku." -Itachi Uchiha :o
Offline
Wiem że tak nie w temat, ale czy ktoś kojarzy taki serial "Czy boisz się ciemności?"?
Jeszcze kiedyś nie pamiętam czy to był jeszcze Fox Kids czy już Jetix, ale leciała "Gęsia skórka" która była genialna
Offline
Moje anime z dzieciństwa ? Moje dzieciństwo było tylko walką o byt w szkole , zero telewizji , zero wyjazdów . Jedyne co pamiętam to ... tylko trochę odcinków Dragon Balla i jeden odc Sailor Moon . Konkretnie : gdyby nie anime byłoby ze mną teraz ( ale jest ) źle XP .
Mów mi Derp lub Młoda .
Offline
Ja raz oglądałem film.Stary bo z 2000.Pod nazwą Spirited Away W Krainie Bogów.Opowiada on o dziewczynce która jechała z rodzicami do nowego domu.Ale pomylili drogę i pojechali do dziwnego miejsca w środku lasu.Weszli przez dziwną bramę do tajemniczej krainy.Kraina skrywała miasto a przez to że nikogo nie było w tym mieście rodzice Chichiro poczęstowali się posiłkiem przygotowanym dla bogów.Za karę zostają zamienieni w świnie.Całego nie opowiem ale serio warto obejrzeć.Kiedyś chyba na Polsacie leciało.
Pixie/Amstazu to jedna osoba. Ban za kradzieże artów
Offline
hmm, a ja uwielbiałam Czarodziejkę z Księżyca(teraz na pulsie leci jakby ktoś chciał sobie przypomnieć) i bezapelacyjnie Dragon Ball(podobno mają wznowić emisję na tvn7 czy jakoś tak)
Offline
Oczywiście pokemony. Najbardziej zapadły mi w pamięć Pikachu i Meowth. Pokemony to coś, co obok Króla Lwa mogę oglądać w kółko i to mi się nie nudzi.
Offline
Ja nie z tych czasów, ale znam Yattamana, Gigi'ego, Kapitana Tsubasę i Digimony Cóż... Mówią, że osoby mające 11 lat ( tak jak ja ) oglądaja tyko Hanny Montanny -,-
Offline