Nie jesteś zalogowany na forum.
*spojrzał na nieznajomych ale nie zwraca na nich uwagi i nadal kamienną miną patrzy w strumyk*
Offline
*uśmiechnęła się do Iba porozumiewawczo dajac znak że wchodzi w plan*
Offline
To na trzy... Raz, dwa, trzy! *Rzuca się w stronę Leonarda*
Offline
*w ostatnim momencie odskakuje ratując się* Ha ha ha! Prawie i to prawie by wam sie udało. Ale sie nie udało! *cieszy się* Ha ha ha! *szepcze* Chociaż coś się mi udało...
Offline
*Rozpędzony sam wpada do wody*
Offline
*Wskakuje na drzewo i kładzie się na szerokiej kłodzie.*
Ostatnio edytowany przez Leonardo (2011-08-07 12:42)
Offline
*Wynurza się i wypluwa tak ze dwa litry wody* Ekhe!
Offline
Jak to mówia? Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie! Ha ha ha!
Offline
*Skacze na Leonarda*
-A kuku!
Offline
*spogląda na Sele* Nudzi Ci się pantero?
Offline
-Nie jestem panterą tylko lwicą.*Uśmiecha się*
-Nie na co dzień jestem miła!
Offline
Jestem miły kiedy trzeba...
Fajny kolor siersci. *smile*
Offline
-Dzięki!Może się pobawimy??*Nie czekając na odpowiedzieć wrzuciła go z drzewa do wody*
-Haha!
Offline
*zdenerwowany wychodzi z wody i mówi* I bądź tu towarzyski...
*poszedł poszukać jakiegoś miejsca gdzie nie ma zwierząt*
Offline
*ze śmiechem podaje Ibowi łapę by pomóc mu wyjść z wody* To chyba nie był najlepszy numer, co?
Offline
No... ale jeszcze takiego smutasa nie widziałem...
Offline
To prawda. :niezadowolony: Berek! *trąciła Iba łapką*
Offline
*położył się na kamieniu z dala od grupy*
Offline
*Zaczyna biec za Korą śmiejąc się.*
Offline
*z uśmiechem na pyszczku wskoczyła za drzewo i wyjrzała za niego patrząc co zrobi Ib*
Offline
*patrzy na bawiące się ze sobą lwiątka* Pfff...
Offline
W tym stadzie wywalenie kogoś do wody jest równoznaczne z czymś miłym *Mówiąc to odbiega w kierunku Iba i Kory*
Offline
Taa.. oczywiście *patrzy na robale przechodzące obok*
Offline
*Zagapił się biegnąc za Korą i uderzył w drzewo*
Offline
Opppss... Ale zarąbał *patrzy na Ibilisa i woła* Wszystko ok?
Offline
Fsysto okej ale mi se tochę semby rusają! //pisane tak celowo, gdyż seplenię //
Offline
Skoro tak mówisz! *przygląda sie maszeującym mrówką*
Offline
*Podchodzi do Leonarda*
-Przepraszam za tamto poniosło mnie!
Offline
*widząc Iba zaśmiała się* Masz jeszcze zęby? :wyszczerz:
Offline
No ok niech Ci będzie wybaczam.
Offline