Nie jesteś zalogowany na forum.
I tak Cie lubie! *zawał* OMG! Ok nie ważne choćmy...
Offline
Miło. *powiedziała zdziwiona nieco zachowaniem Leosia* Ok idziemy. *przyjrzała się podejrzliwe drzewom dookoła*
Ostatnio edytowany przez Kora (2011-08-12 09:46)
Offline
No to idziemy przez dżungle! *idzie przodem*
//Przenieść się na temat dżungla czy tu zostajemy?//
Offline
//zostajemy //
*idzie uważnie oglądając każdy ruch. Wciąż wydawało się jej, że ktoś za nimi idzie.* Mówiłeś że tu są pantery tak?
Offline
Tak są ale nic nam nie zrobią
Offline
*jak na zawołanie wychodzi z chaszczy czarna pantera. COfa się (Kora) nieufnie.* I co teraz?
Offline
Heh... *rozpoznał pantere* Czekaj czekaj! Kiburi to ty?!
Offline
Widzę że naprawdę tu wszystkich znasz. *powiedziała unosząc brwi*
Offline
Otóż widzimi się ponownie...
Offline
- Leo *mruknął Kiburi*
- O fajnie to moze kolega nas zaprowadzi do wyjaścia... *mruknęła*
Offline
Nie byłbym tego taki pewien...
Offline
A to czemu? *spojrzała niespokojnie na Leo potem nieufnie na Kiburiego*
Offline
No wiesz... *niespokojnie patrzy na Korę i Kiburi* Jak można tle czasu się nie widzieć i nic razem nie wypić?! *odpowiedział z uśmiechem*
Offline
Heh, no dobrze. *mruknęła lecz czuła że nie chodzi tylko o to*
Offline
Co ty taka niepewna? *zapytał Kore*
Offline
Nic, nieważne. *wzruszyła ramionami* To może zapoznasz nas z tym swoim przyjacielem?
Offline
Kiburi Kora, Kora Kiburi. Teraz się znacie...
Offline
//Będę pisać za panterę ok? //
Extra.. *burknęła* A to Ibilis. *wskazała na Niego łapą. Tymczasem pantera tylko skinęła głową i zachęcając do udania się za nią wskoczyła w zarośla*
Offline
Choćmy *woła do Kory*
//Charakter ma podobny do mnie jakby co //
//Zło //
Offline
*ruszyła za nimi ciągnąc Iba kajdankami*
- Dawno Cię nie było.. *Kiburi wskoczyła zręcznie na zwalone drzewo po czym zaczął przechodzić po jego pniu w górę na solidne gałęzie innych drzew. Zerknął z ukosa na Nich* Mam nadzieję, że Wy lwy umiecie chodzić w miarę po drzewach.
//No to już mogę sobie grób kopać //
Offline
Umiemy, umiemy. Kora lubi drzewa. Ostatnio często na nich wisi.
Offline
Taaak, rzeczywiście ostatnimi czasy wiszę na drzewach z powodu czyjegoś głupstwa.
- No to chodźcie..
Offline
Ha ha ha ha! Daleko jeszcze.
Offline
*Kiburi bez słowa wskoczył między konary do czegoś co przypominało schronienie Rafikiego. Pantera wystawiła kokosowe łupiny z mlekiem*
- Oo.. Czy możemy zasiąść do mleka kokosowego?
- No przecież po to je wystawiłem.
- Hmh.. To był taki zwrot grzecznościowy.. -_-
//podobny do Leosia //
Ostatnio edytowany przez Kora (2011-08-15 10:17)
Offline
Pij nie narzekaj. I co tam się ostatnio u was działo? *zapytał Kiburi*
Offline
*mamrocząc coś pod zaczęła pić mleko. Tymczasem Kiburi się odezwał*
- Wszystko tak jak dawniej tylko.. Naszą nieodkrytą dotąd dżunglę nawiedzili kłusownicy.. *spojrzał ponuro na Leo*
Offline
*szepcze pocichu do ucha Kiburi żeby Kora nie usłyszała* Jak tam Muhimu? Zabiłeś go?
Offline
*kiwa głową dyskretnie* //Yyy.. Muhimu? xD// *patrzy z uniesionymi brwiami na dyskretne porozumienia. Siorbnęła trochę mleka*
Offline
Kłusownicy? A to coś nowego!
//Muhimu - zły brat Kiburi, który poniżał go od małego i od którego ma skazę na prawym policzku.//
Offline
//Aha.. //
*Kora zastrzygła uszami. Poczuła akurat chęć na nową przygodę*
- Mamy Wam pomóc, prawda?
- Wcale nie, bezczelna lwico. *do Leo* Pomożecie? //xd//
- Pfff!
Offline