Nie jesteś zalogowany na forum.
*Glaedr podniósł głowę i spojrzał na myszkujące lwy.* Nie martwcie się, możecie wziąć stąd co tylko chcecie, choć.. nie wiem do czego może wam sie to przydać na sawannie. Dajcie nam jeszcze chwilę, zaraz zwrócę wam koleżankę.*Wrócił do rozmowy z Kiarą.*
Offline
*Oczy lwicy rozbłysły niczym u małego lwiątka. Wygrzebała z sterty złota jeden z kamieni, który błyszczął we wszystkich kolorach tęczy i schowała go sobie*
Offline
*Wygrzebał złotą obręcz z kolcami - koronę i założył na głowę* Mówcie mi Ibilisus Rrimus Rex. //xd//
Offline
Kłaniam się przed królem... *Powiedziała udając powazny głos i ukłoniła się*
Offline
*W tym momencie korona spadła z jego głowy prosto na głowę pochylającej się Sam* //xd//
Offline
O... *Wyprostowała się i poprawila korone* Pasuje mi?
Offline
Ależ oczywiście Wasza wysokość... *Ukłonił się*
Offline
Hmm... Teraz tylko króla mi brakuje. //xd//
Offline
*Uśmiechnął się od niej* Do usług
Offline
*Śmiejąc się wyszukała drugiej korony po czym delikatnie położyła ją na głowe lwa*
Offline
*Rozwalił się na plecach na stosie złotych monet* Fajnie jest być królem... //xd//
Offline
*Weszła na sterte skarbów i znowu zaczęła w niej grzebać. Po chwili wydostąła z niej berło i pierścienie po czym je ubrała*
Offline
Też chcę takie gadżety! :O*przymierza korale i inne błyskotki*
Offline
Masz Koruś *Wkłada jej koronę*
Offline
*wyprężyła się z zadowolenia i machnęła ogonem* Czuję się niczym córka bogów.
Offline
I tak wyglądasz *Uśmiechnął się do niej*
Offline
*odwzajemniła uśmiech* Dzięki. :animesweat: *przyczesała sobie grzywkę jeszcze*
Offline
Więc co robiłaś gdy mnie nie było? *Ich twarze były tak blisko że mogła policzyć złote cętki na jego tęczówkach.*
W brew pozorom... nudziłam się. *Spojrzała w kierunku stada.* Wiesz, mam teraz ich wszystkich na głowie. Nie żebym się skarżyła *Ze śmiechem pokręciła głową.* Ale to po protu duża odpowiedzialność. Cóż, beztroskie czasy kiedy mogliśmy razem zwiedzać odległe ziemie i jednocześnie "na czas wracać na obiad" chyba minęły...
*Uśmiechnął się.* Niekoniecznie... ale o tym potem. Koledzy prosili abyś wróciła, chcesz?
Owszem, o ile ty... zechcesz... ? *Popatrzyła pytająco, a on zrozumiał. Poszli w kierunku lwów buszujących na pagórku złota.*
Moi drodzy, macie teraz niepowtarzalną okazję zadać Glaedrowi op jednym pytaniu i korzystać z olbrzymich pokładów smoczej wiedzy. Kto chce niech pyta...
Offline
*skarby zdawały się ją zupełnie nie interesować. Co innego mityczny gad. Westchnęła*
Offline
*Zakłada złoty pierścień na jej ogon* Pasuje jak ulał
Offline
*podeszła do imponującej gadziny i wlepiła w nią wzrok* Nie mam pomysłu na pytanie.. Fajnie jest być smokiem?
Offline
*o_O* tak samo mogę zadać ci pytanie, czy fajnie jet być lwem... nigdy nie byłem niczym innym jak tylko smokiem wiec nie wiem czy nie... "fajniej" było by być kimś innym. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę ogólne opinie różnych ras to... tak, chyba fajnie jest być smokiem. Wiecie, latanie, zianie ogniem, wszyscy się ciebie boją i takie tam.
/Przetestujcie moją pomysłowość! /
/Jak coś to Glaedr ma na siedząco około 3 pietra wzrostu./
Offline
- Nie wszyscy, niektórzy są zafascynowani Waszą rasą, choć niekoniecznie się Was boją *rzuciła, myśląc oczywiście między innymi o samej sobie.*
Offline
Też chciałabym latać.. *mruknęła po czym zadarła łeb do góry* A czy jest jakiś sposób by umieć latać?
Offline
*uśmiecvhnęła się kąśliwie w stronę Kory*
- Zawsze mogę Cię nauczyć. Jak dla Cibeie przyspieszony kurs latania po promocyjnej cenie.
Offline
*wytknęła jej język* Chętnie popatrzę jak sama perfekcyjnie latasz Kami. *uśmeichnęła się łobuźniersko*
Offline
Niech zgadnę, solidny kopniak, co Kam?
Offline
Cóż, myślę, że Cam może zaraz z łatwością znaleźć się wysoko w powietrzu.
Offline
- Nie łatwiej, aniżeli Ty, kochanie *uśmiechnęła się nienaturalnie, szeroko, coś bardziej jak szczękościsk*
Offline
Hmm.. Chyba wiem co doda Ci większych skrzydeł.. *wyszczerzyła się*
Offline