Nie jesteś zalogowany na forum.
Twój pająk? *Spojrzała na lwa wpierwsz przywitawszy go machnięciem łapy*
Offline
*niepewnie*
-nooo... taaak... propo był z metalu i silikonu
Offline
Yyy.... Ale i tak boleśnie udziobał...
Offline
-No tak, miał w sobie jad szczypiąco-paraliżujący ale chyba ci nic nie jest.
Offline
Poza tym... że mnie łapa mocno boli... to nic...
Offline
-o ile pamiętam, to działa to po jakimś czasie, stopniowo paraliżując, ale tylko na godzinę. Potem tylko ma się "kaca"
Offline
Fajnie... *Stopniowo zaczyna tracić czucie w łapach i przewala się na Sam*
//xd//
Offline
-w sumie czas działania jeszcze nie jest znany, nie testowałem tego w labol... IB?!
Offline
/Ib, nie proponowałeś tylko powiedziałeś - rób jak chcesz./
*Przestała już pełnić rolę tarczy Sambirani więc obeszła Ibilisa obserwując go niczym ciekawy program w telewizji.*
Offline
yh.. mogłeś uprzedzić...*Mruknęła przygnieciona przez lwa*
Offline
//Faktycznie -_-'//
*Zaczyna mamrotać zupełnie bez sensu* ... i dlatego lubię niebiański ser...
Offline
*Zdmuchnęła grzywkę z oczu, która po chwili znowu się zsunęła.* a wogóle to po co ci był taki pająk, hmmm?
Offline
-to był prototyp z jednostki *plask*
-szpiegowski, z funkcja obronną , hmm... Ib mamrocze? *zastanawia się*
-takich objawów nie przewidywano
//No to wpadłeś Ibilis //
Ostatnio edytowany przez Maciek (2011-12-24 18:43)
Offline
//Tia... //
Jeszcze tylko uprasuję selera i będę mógł wypić szaszłyki...
Offline
*Po słowach Maćka lekko się przestraszyła. Łapą dotknęła czoła Iba sprawdzając czy aby nie ma gorączki* Jak długo może to potrwać?
Offline
-Eee... no więc... ten... nie testowałem tego jeszcze, czas działania nie jest jeszcze ten... znany. W sumie w opisie trucizny nie było wspomniane nic o mamrotaniu. Testowali tylko przez spotkanie z krwią a Ib to zjadł o.0
Offline
*Pokręciła głową ze zniechęceniem i dezaprobatą...* Wiesz że tym tu zebranym przychodzą dziwne pomysły do głowy... i byłabym na przyszłość ostrożniejsza co się im podrzuca "do zabawy".
*Narysowała M.O. ręcznik po czym zmoczyła go i owinęła Iba, bo wyglądało na to, że cały zaczął gorączkować.*
Offline
Wiesz.. Nie miałam pojęcia, że na serio postanowi to zjeść *Na samą myśl o tym cicho się zaśmiała. Przysiadła obok Iba wyczekując jakiś oznak polepszenia się jego stanu zdrowia*
Offline
*Dalej coś bełkocze.* Jakoś tak myślę, że warto jest nabyć płot... Tak pięknie rozkwita na Marsie w porze kolacji...
Offline
Tak tak.. napewno kupimy.. *Westchnęła rozciągając się na połowie koca* Maciek? To był jedyny model?
Ostatnio edytowany przez Sambirani (2011-12-28 09:24)
Offline
*siedziała dotąd z boku w oczekiwaniu, że może ktoś z nowo przybyłych powie jej "cześć"* eeee... Może ukrócimy męki Iba i zakopiemy go gdzieś pod krzakiem?
Offline
Jestem za! *Energicznie podniosla się z koca* A masz łopate? 8D
Offline
//PS: Sambirani, nie Marcin tylko Maciek //
-tak to był prototyp :I a najlepsze że będę musiał go oddać jednostce po testach. Wiecie co Ib musiałby go zwrócić. Ten no... oddałbym pająka w częściach no i może by mu te mamroty przeszły, oby... To... ten... no... kto mu pomoże "zwrócić" aniol
Offline
*powitała przyjaciół uśmiechem i powiodła po ich pyskach. Jednak widząc ich miny, jej uśmiech szybko zniknął*
-Co się stało...? *spytała, patrząc na okrytego ręcznikiem Iba*
Offline
*W tym momencie Ib zwymiotował... na trawę...*
Offline
*odwraca głowę*
-Ibilis, mogłeś ostrzec... *spogląda na... wiecie co*
-o, mój pająk, troszkę zielony *wyciąga wielkie szczypce, dwie butelki wody mineralnej i plastikową próbówkę po czym chwyta pająka szczypcami, opłukuje wodą, wkłada do próbówki i zamyka*
-I po kłopocie *podaje Ibilisowi butelkę wody mineralnej*
-Masz wypłucz sobie usta
Ostatnio edytowany przez Maciek (2011-12-28 13:24)
Offline
*otworzyła szerzej oczy i podeszła do Iba*
-Co ci jest? *spytała zatroskana, kładąc mu łapę na ramieniu*
-I co TO jest? *zwróciła się do Maćka, z obrzydzeń wskazując pająka*
Offline
*przechodząc parkiem zauważa coraz bardziej skupiającą się grupę lwów więc postanawia się dołączyć*
-Co się dzieje? *zapytał się gdy już dotarł do nich*
Rawr!
Offline
-Dobre pytanie... *nadal niepewnie zerkała na probówkę, w której schował się pająk*
-Ten tu ma objawy jakiejś dziwnej choroby *wskazała na Iba*
-...a ten trzyma w probówkach zmutowane owady *wskazała na Maćka i jego pająka*
Offline
Zatrułem się tym pająkiem... Sam kazała mi go zjeść... //Niedobra Sam //
Offline