Nie jesteś zalogowany na forum.
Oj Koruś.. już się o tym dowiedziałam..*Zachichotała wskazując na obolały grzbiet* Może i kombinuje.. Kto by tam naszą Kiare rozgryzł
Offline
A niech kombinuje... chyba nas nie pozabija, nie?
Offline
Miejmy taką nadzieje .. *Spojrzała na leżącego pod nią lwa* Ib, dalej jest ci wygodnie?
Offline
Sam... już sam niezbyt wiem co to znaczy...
Offline
*Jakoś powstrzymała się od śmiechu. Powoli zeszła z lwa i położyła się obok*
Offline
Hi hi hi. A sprytnej Korci jak zwykle uszło wszystko na sucho. Pozdrawiam wasze grziety, kochani.
Offline
*Obeszła zarówno towarzystwo jak i jeziorko kryjąc się w gęstwinie jeszcze zielonych po porze deszczowej traw. /trzeba czasem poćwiczyć skradanie by nei wyjść z wprawy / Teraz spoglądała na nich poprzez taflę jeziora z gęstych trzcin.*
Offline
Hmm... Kiara widocznie wciąż gdzieś tu krąży. Wręcz wyczuwalne jest jej spojrzenie.
Offline
*Podszedł do wody i ugasił pragnienie.*Wiecie co, mam wrażenie, że nie tylko Kiara nas obserwuje, po drugiej stronie wodopoju jest coś dziwnie cicho i spokojnie....
Offline
I czy stanowi to dla nas jakieś zagrożenie?
Offline
Możlwie, niewiadomo co tej naszej królowej do głowy.
Offline
O_O.... weź mnie nie strasz *Roześmiał się.*
Offline
*Miejsce kryjówki nie utrudniało jej obserwacji bo woda bardzo dobrze niesie dźwięki...*
Offline
*Wstała i obejrzała się na wszystkie strony* Nie wiem jak wy, ale ja troche zgłodniałam..
Offline
Hmm... ja też, więc może coś zjedzmy... tylko co...
Offline
Może dla odmiany spróbujemy złowić rybę?//czy lwy mogą jeść ryby? xD//
Offline
//zobaczymy xD//
Jestem za *Zawołała i stanęła jak najblizej wody* ee.. a kto z was wie jak to sie robi?
Offline
No.. trochę jak z antylopami.. Trzeba rybę dobrze chwycić w pazury...
Offline
Hmm... spróbować nie zaszkodzi... *Podchodzi do wody... nachyla się... oczywiście poślizgnął się i wpadł do niej... Wynurzył się z rybą zaplątaną w grzywę.* Eee... tak to się robi?
Offline
*Śmiejąc się wyplątała rybe z jego grzywy* Zawsze to jakiś sposób.. *Oddała Ibowi rybe i sama zanurkowała*
Offline
*Także się zaśmiał... po czym zaczął konsumować rybę* //Wszak co innego mógł z nią zrobić?//
Offline
//Przekazać leniwej Korci //
*z ociąganiem wszła do wody w poszukiwaniu jakiegoś okonia czy innego cuda* //nie rozdrabniajmy tego, że nie słyszy się chyba o okoniach w AFryce... z resztą nie wiem //
Offline
I jak Kora? Złapałaś coś?
Offline
Hmm.. są takie śliskie. *poskarżyła się* O! Mam! Mam! *z trudem utrzymywała za ogon tłuste rybsko. Rzuciła się do gryzienia ofiary by nie uciekła* Brawo ja! :duumy: *krzyknęła po operacji*
Offline
Gratulacje Smacznego ... ... Kora... a ta ryba, to jadalna?
Offline
Yyy! *przerwała żuć i spojrzała z zaskoczeniem i policzkami jak u chomika na Iba* Nie wiem.
Offline
Aha... eee... to nie przejmuj się Smacznrgo
Offline
Chcesz trochę? Smaczna jest. *przełknęła, zmniejszając nieco napełnienie policzków*
Offline
*Stojąc w trzcinach zdołała wypatrzyć, że w pobliżu są kryjówki niemal wszystkich gatunków żyjących w wodopoju, a do tego, jako że stała bez ruchu od dobrych 10 minut wszystkie przepływały bez leku między jej łapami. Wystarczył ruch łapą aby zagarnąć trzy czy cztery.
Lwy zgromadzone na drugim brzegu usłyszały tylko szelest w trzcinach, a potem na głowę Sam, Ibcia i Kory spadły trzy dorodne "szczupaki".*
Offline
*Już miała poskarzyć się na swój brak talentu łowieckiego gdy nagle na jej głowie wylądowała ryba* Aua!? *Zaskoczona chwyciła zdobycz po czym spojrzała w strone reszty sprawdzając czy ich także spotkało coś równie dziwnego* Czy w Afryce występują latające ryby?
Offline