Nie jesteś zalogowany na forum.
Tu można wszystko zmieniać ! (w przeciwieństwie do "Domku Tashy i Raflera":/)
*rozkłada się na jednej z kanap* Uff... Ale trudno było tu wejść ! (w końcu to domek na drzewie) Chyba zamontuję windę...
Edit:
Wyjaśnienie pochodzenia tematu:
A to jest MÓJ i RAFLERA dom!!! Czy ja wam pozwoliłam na zmianę wystroju? Nie! Jesteście tu tylko gośćmi, nie gospodarzami, więc nie wolno wam tego robić! A jak nie pasi, to sobie idźcie! zlosc
Ostatnio edytowany przez Ibilis (2013-10-08 20:33)
Offline
No jasne ! Wchodź sister !
Offline
W jakim sensie ? :gora:
Offline
*Wchodzi na drzewo i gałąź sie łamie *
Offline
*wisi i patrzy na nalę błagalnym wzrokiem *
Offline
No dobra ! Ale to tylko dla leniwych ! *leci do dzungli i przychodzi z lianami i deskami* Kto mi pomoże budować windę ?
Offline
Pomóżcie mi zejść !! *wisi nadal *
Offline
No tylko najpierw zdejmiemy Maroko ... ;-D *wchodzi na drzewo z piłą tnie gałąźi*
Offline
*podchodzi pod drzewo*
Można??
*Ledwo uciekła przed spadającym z nieba cielskiem Maroko*
hmmm....
Fajne powinanie...
Jak będzie winda dajcie znać!
Offline
Dzie.ki za złagodzenie upadku ! *wstaje z monilip i pomaga jej wstać *
Offline
nie ma sprawy....tylko jak ja teraz wejdę po drabinie?!
Ach, ma się już swoje lata...
*wstaje i wynigna się na wszyskie strony. Słychać trzaski.*
No już lepiej!
Offline
Hej miał mi ktoś pomóc ! *piłuje deski i związuje je lianami*
No ! Konstrukcja już gotowa,tylko trzeba to teraz jakoś tam wciągnąć...
*widzi wykręcające się miny lwic* nie ma rady... ja muszę tam wleźć,bo jestem najmłodsza,najsprawniejsza i tylko mi chce się tam wogle wejść !!!
*ryczy im prosto w twarz i zaczyna się wdrapywać trzymając lianę od windy w zębach*
Offline
a moge ni kóraś omoże ? (sepleni)
Offline
no dobrze...
*wdrapuje się na drzewo*
w czym pomóc??
Offline
Na pykład wejde na tantą gałąś i wtedy kóraś weźmie en sznur i go szywiąże. A uga ywiąże szur szuszczony na dół do szego jelkiego kanulca . OK ?
Offline
*spuszcza drugi sznur* jak go ktoś przywiąże do tego kamulca,to będziemy mieć przeciwwagę
Offline
ok!
*łapie sznur i przywiązuje*
Ale czy wytrzyma??
Offline
ok, Kiara skończymy z tym!
*razem dokańczają windę. PO paru godiznach stają pod domkiem dysząc.*
No, nareszcie, i co ludz....yyy...lwy, dobre??
Kiary ty pierwsza wjedz...
Offline
*gnie się w ukłonach* dziękuję,że zaszczyt jej wypróbowania spadł na mnie ! *wchodzi do windy* uuu... nawet korbkę zrobiłaś ? *kręci nią aż do wjechania na górę* całkiem przyjemnie,a najbardziej to się chyba przyda Maroko !
Offline
Maroko ! właź !!!
Offline
*przychodzi targająć w zępach zebre*
-Ma ktoś ochote bo sama całej nie zjem, a wy może jesteście głodni po tej ciężkiej praci hihihi..
*kładzie zebre na ziemi i robi miejsce innym aby mogli podejść*
Offline
*siedząc na drzewie* nie dzięki, wiesz...lew-wegetarianin xD
Offline
wybaczcie,ale jestem najedzona...
Offline
nie?? no trudno. najwyżej złapie się jeszcze jedną później.:)
*wdrapuje się na dzrewo i zwinnie przechodzi między gałązkami kierując się w strone Anes. Wkońcu znajduje sobie wygodne miejsce niedaleko lwicy i kładzie się na gałęzi*
Offline
*wchodzi wyżej i... skacze na Jackie z wysokości jakichś 2 metrów*
polatamy sobie ? tyle,że w dół... *spadają na ziemię*
Offline
Hej to nie fair, nie byłam przygotowana!
*śmieje się Jackie, prubując się wydostać spod Kiary. Wkońcu zrzuca ją z siebie, po czym skacze na nią i powala na łopatki*
Hahaha...i leżysz!! *mówi szczeżąc zęby w szerokim uśmiechu*
Offline
*zwala się na lwice* poprawka: obie leżycie
Offline
-hej no co ty nie powiesz wiesz ale ja wole stać!!*mówiąc to wiwija sie i powala Anes na łopatki*
-i co teraz powiesz??
Offline
powiem: ooops
Offline
-hahaha...*zaśmiała sie ale dalej trzymała Anes na ziemi*
Offline