Nie jesteś zalogowany na forum.
*Lwica zauważyła, że jej koledzy trenują. Pogbiegła do nich.*
-widzę, że sa tutaj nowi. Jestem Sarmina, ale mówia mi Sar. Potrenuję z wami, jeżeli chcecie...
*powiedziła z zachwytem*
-Albo upoluję wam antylopkę, to dla mnie pestka..
*powiedziała*
Offline
-Sar..my się już znamy, przynajmniej tak sądzę.. *Odparł*
Offline
*Mówiąc do Dagora *
-Tak owszem, lecz proszę bez tej 16-stki.
*Potem odwraca się do Saraminy odpowiada*
-Nie chciał bym aby coś ci się stało .
Offline
-Dżentelmen się znalazł...
*Mówi*
Offline
*zaśmiała się*
-Nic mi się nie stanie, nie musisz się o mnie martwić
*powiedziała z uśmiechem na twarzy*
- Pozwolicie, że załatwię to sama?
*dodała i zrobiła ładne oczka do nich*
// xD //
Offline
-Takk?...
*Powiedzał jakby sam siebie pytał.*
-Sar kiedy masz wolną chwilę?Chciałbym z tobą porozmawiać na osobności.
Offline
-Wiem, to jedno z moich lepszych wcieleń.
*Podniósł głowę chwaląc się*
Offline
*Zaśmiał się*
-A masz gorsze? *Zapytal z niedowierzaniem*
Offline
-wiecie co... wy tylko umiecie się kłócić... Hmmm... Ciekawe o co wy tak wogóle się kłócicie...
*zachichotała*
- wiesz co, Dag... jak chcesz ze mna porozmawiać, to możemy teraz. Śmiało. Mów.
*powiedziała do kolegi*
Offline
-Pytałas mnie wcześniej o ubarwienie. Wtedy nic nie powiedziałem.Ale teraz zebrałem sie i mówię. Pochodzę ze Złej Ziemi...To znaczy tam się narodziłem i spędziłem dzieciństwo...Jak już wspominałem rodzice zostawili nas gdy odchodzili na LZ.Mieli na celu nasze dobro...Chyba.
Offline
*Zaśmiał się*
-A masz gorsze? *Zapytal z niedowierzaniem*
-Owszem jak każdy z nas.
*Powiedział a potem z zaciekawieniem wsłuchiwał się w historie Dagora*
Offline
-Ja, zanim tutaj dotarłam tez... też mieszkałam trochę na Złej Ziemi. Ja wogóle nie jestem stąd. Przybyłam tutaj z ... zbardzo daleko, a co pierwsze zauważyłam, to Złą Ziemię...
*mówi ze smutkiem*
-Gdy tam dotarłam, zauwazyłam, jak kilka lwów bije się. Wśród nich był czarny lew. Prawie taki, jak ty. On był z nich najsilniejszy... bardzo się go bałam... Nigdy nie zapomnę widoku... On mnie zauwazył, ale ja mu uciekłam,,, i dotarłam tu...
*zamyśliła się*
-Na poczatku... na początku myślałam.. że to ty...
*powiedziała ze spuszczona główą*
-Przepraszam...
*dodała i rozpłakała się. Łzy leciały po policzkach jedna za drugą...*
//jutro bd na kompie to odpisze xD bye //
Offline
-Kiedy to było?!Proszę powiedz!To może być ważne.
*Odparł szybko*
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-01-11 19:34)
Offline
-heh,no tak...*pomyślała o czymś przez chwilę,mruknęła pod nosem po czym położyła się na drugi bok i przymknęła oczy*.
Offline
*Łzy spadały mu na łapy*
-Przepraszam cię Sar.....Coś mnie naszło.
Offline
-Ja również pochodzę z bardzo daleka. Lecz przebywałem w pewnej dżungli i wychowywałem się sam. Przebyłem wiele dróg i byłem sam ani żywego ducha.
*Usiadł na ziem aby odetchnąć trochę*
-Ale to historię opowiem później.
//ja również jutro bd na kompie ( dla niecierpliwych od 12:14) to historię dokończę. Narazie.. //
Offline
-oh...no...ja już sama nie wiem... nie pamietam ile to było...nie pamiętam, ile już tu jestem. Czas mi tak leci i leci...
*powiedziała, nadal jeszcze płacząc*
//jednak jestem jeszcze na kompie//
Offline
-Spokojnie... *Powiedział.Zbliżył się bardziej i łapą otarł łzy z jej zapłakanej twarzy*
Offline
*Gdy podniosła głowę, jej oczy zetknęły się z oczami Dagor'a. Poczuła jego łapę, na jej policzku. Wycierał jej łzy..*
Offline
*I wtedy młody lew podnosi się i mówi do obojga*
-Wybieram się do wodopoju więc nie będę wam przeszkadzał.
*W oddali widać powoli znikającą postać lwa w świetle zachodzącego słońca*
Offline
*Lwica zauważyła że Mith odchodzi.*
-Dlaczego on sobie poszedł...?
*zapytała półszeptem...*
Offline
*Spojrzał jej prosto w oczy*
-Emm...Masz piękne oczy.. *Powiedział cichym głosem*
Offline
*Spojrzała na niego.*
-Ty również..
*odparła z uśmiechem*
Offline
-Nie wiem... *Odparł*
//Dłuższe posty proszę... Ibilis//
Offline
-Ale ja wiem, bo je widze z tak bliska..
*uśmiechnęła się do niego // podobnie jak tu->simbasmile//*
Offline
-Dziękuję...emmm... *Dalej nie był w stanie nic powiedzieć*
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-01-12 15:34)
Offline
-Tak?
*zapytała łagodnie..*
-Coś chciałeś mi powiedzieć?
*zapytała z uśmieszkiem. Miała nadzieję, że to powie..*
// xD //
// Lepszy był tamten avek ..//
Ostatnio edytowany przez Sarmina (2012-01-12 15:37)
Offline
-Jesteś piękna..
*Powiedział bardzo cicho...Mimo że chciał powiedziec coć innego*
//Ale byl już zamówiony A sam tak ładnie nie rysuję //
Ostatnio edytowany przez Dagor (2012-01-12 15:42)
Offline
*Wiedziała, że chciał on powiedziec cos innego..*
-Dziekuję
*dodała z uśmiechem
Ostatnio edytowany przez Sarmina (2012-01-12 16:08)
Offline
-Emm...Chyba się....no wiesz... *Powiedział nieśmialo*
Offline