Nie jesteś zalogowany na forum.
-Pieknie gracie wszyscy
*pochwaliła ich lwica*
Offline
*lwy grały, i grały. Po dziesiątym zagranym utworze generał przypomniał sobie o zawodach. Kiedy tylko po raz ostatni przeciągnął po strunach wstał i zawołał*
-Oddział Bacznosć! W szeregu zbiórka!
*czeka*
Offline
*Lwica szybko wstała i ustawiła się na baczność do szeregu.*
Offline
*Idzie w stronę koszar po chwili wraca trzymając w ręku swój syntezator, ale zauważa że Generał woła na zbiórkę szybko dochodzi do szeregu, gładzie na suchym pniu swój instrument i staje na baczność obok Sarminy*
Offline
*ciekawa jestem, dlaczego reszta nie staje na zbiórce...-myśli*
Offline
*Staje obok generała i czeka.* A RESZTA GDZIE?! RUSZAĆ SIĘ! DLACZEGO SZEREG JEST NIEWYRÓWNANY?! Oj, chyba będę musiał wam przypomnieć jak wygląda musztra, ale to po zawodach, chyba że się poprawicie sami. *Dodał z uśmiechem i oczekiwał na spóźnialskich z oddziału.*
Offline
* z niecierpliwieniem czekała na resztę, aż dołączą do szeregu..*
Offline
* Z trudem zapakowała gitarę i podeszła do szeregu. *
Tak jest !
Offline
-Szeregowi! Baczność! Za chwilę Porucznik Mazuer oceni wasze umiejętności w trzech zadaniach. Dla przypomnienia: Pierwsza z nich to rozpalanie ogniska od dwóch patyków. Druga, wchodzenie na słup na czas. Trzecia rzucanie rzutkami do tarczy. W przypadku remisu... mniejsza.
To, szeregowi proszę o przygotowanie się do konkurencji. Spocznijcie!
*podchodzi do porucznika*
-Poruczniku, proszę o sprawdzenie czy szeregowi są gotowi do konkurencji!
Offline
Melduję gotowość do spełniania rozkazów, generale!
Offline
*Salutuje.* Tak jest generale! Zaraz zobaczymy czy wszyscy są gotowi.....*Podchodzi do szeregu, badawczo ogląda każdego lwa, jednemu kazał zapiąć guzik w kieszeni munduru, drugiemu poprawić pas, potem z zadowoleniem podszedł do generała.* Panie generale! Melduję oddział gotowy do rozpoczęcia konkurencji! *Po tych słowach wyciąga notes z przygotowanymi tabelkami i czeka, aż generał Maciek da rozkaz do rozpoczęcia zmagań.*
Offline
*słychać werbel*
-A więc... Zaczynamy!
Offline
Biegnie pierwsza.
Jaką przeszkodę mam przejść, pułkowniku ?
*Pyta Mazuera.*
Offline
*Spojrzał poważnie na lwicę.* Zaczynacie wszyscy od tego samego- rozpalania ogniska za pomocą dwóch patyków. Będę oceniał szybkość i technikę tej umiejętności. ŻOŁNIERZE! DO ROZPALANIA OGNISK BIEGIEM MARSZ!!!!!
Offline
*Wzięła dwa patyki i próbuje rozpalić ognisko. Trze patyk o patyk, i w końcu widać iskierki.*
Tak !
Offline
*lwica podbiega i bierze patyki w lapy. po kilku minutach, widac iskierki*
-Zrobilam!!!
*krzyczy*
Offline
*Bierze dwa patyki ociera jeden o drugi, a po chwili widać iskierki*
Jest *mówi do siebie*
Offline
*cały czas patrzył jak szeregowi męczyli się z zadaniami. Kiedy pierwsza konkurencja się zakończyła podszedł do Porucznika Mazuera i zapytał*
-Panie poruczniku co Pan sądzi o włączeniu muzyki?
Offline
*Usmiechnęła sie, zadowolona z siebie. Wykonała dobrze to zadanie, a w każdym bądź razie, nie wykonała go jako ostatnia..*
Offline
*Obserwował zmagania i notował postępy żołnierzy w notesie.*Hmmm.....przy muzyce zdecydowanie lepiej się pracuje, może warto coś włączyć? *Uśmiechnął się do dowódcy, po czym zwrócił się do szeregowych.* DOBRZE! Skoro wszyscy już skończyli zaraz przejdziemy do dalszych konkurencji, póki co parę minut przerwy, Pan generał zasugerował aby włączyć muzykę myślę, że to znakomicie podbuduje was w trakcie dalszych zadań.... *Wyjął Walthera P99 z kabury, i załadował do magazynka parę ślepych nabojów aby dawać sygnały do rozpoczęcia następnych konkurencji, po czym znów go schował.*
Offline
*w tym czasie generał włączył magnetofon w budce. Z głośników zamontowanych na górnych rogach budki, zabrzmiała muzyka*
Offline
*Przytupywał nogą w takt muzyki.* Wystarczy tej przerwy.....SZEREGOWI BACZNOŚĆ! Zaczynamy drugą konkurencję- wdrapywanie się po słupie na czas, jako że słup jest jeden potrzebuję ochotnika! *Spojrzał na szeregowych i czekał aż się któryś zgłosi.*
Offline
Zgłaszam się !
*Wystrzeliła.*
Vita do usług .
Offline
Znakomicie! Przypominam szeregowa, że czas zatrzymuję po dotknięciu łapą szczytu słupa. GOTOWA! DO STARTU! START!*Wystrzelił z pistoletu w powietrze i zaczął mierzyć czas swym zegarkiem.*
Offline
Ykh..eph..uh...
*Marmotała, wspinając się na szczyt.*
Stop!
*Zawołała, stawiając łape na szczycie.*
Jaki mam czas ?
Offline
Równe 58 sekund! Niezły czas, technika wspinaczkowa dobra! Szeregowa! Zejdźcie na dół! *Zapisał wynik w swym notesie po czym zwrócił się do reszty oddziału.* NO! To kto teraz chce dorównać szeregowej Koy?
Offline
Przepraszam, szeregowej Vit.
*Odpowiada z lekkim uśmieszkiem.*
Offline
*Uśmiechnął się do lwicy.* To ja przepraszam za pomyłkę, oczywiście szeregowej Vit, ale w notesie mam zapisane dobrze . CO TO ZA ŚMIECHY W ODDZIALE?!!! DRUGI OCHOTNIK DO ZADANIA WYSTĄP! Pośmiejemy się jak wszyscy skończycie zawody, ale póki co obowiązuje dyscyplina. * Czekał na następnego zawodnika, wiedział, że źródłem śmiechu była pomyłka imion.* Oficerom też zdarza się pomylić.....*Mruknął do siebie.*
Offline
*cały czas przyglądał się zmaganiom lwów*
Offline
*Nadal czekał na ochotnika, poprawił czapkę na głowie i kaburę na pasie głównym aby lepiej przylegała do munduru.* A więc kto następny? Wszyscy musicie przez to przejść....no więc? * Przekartkował notes, przeglądając dotychczasowe wyniki współzawodnictwa.*
Offline