Nie jesteś zalogowany na forum.
-Zgłaszam się!
*wystąpiła naprzód lwica*
// od 26.01-18.02 mnie nie bedize , wiec nie czekajcie na mnie z odpowiedzia moja...//
Offline
Świetnie! Zatem zaczynajmy. GOTOWA! DO STARTU! START!!! *Wystrzelił z pistoletu w powietrze, zaczął mierzyć czas.*
Offline
*lwica pobiegła do słupa i zaczęła się szybko wspinać... w myslach liczyła sobie sekundy...27...yh...45...*
-STOP!!!
//ja doszłam do 58 sekund xD//
Offline
*Spojrzał na zegarek po czym zwrócił się do lwicy na słupie.* 58 sekund! Świetna technika wspinaczki, szeregowa, zejdźcie na dół! *Zwrócił się do reszty.* Póki co mamy remis w tej konkurencji, kto następny? Bierzcie przykład z szeregowej Vit i Sarminy! Oby więcej takich wyników, więc kto reflektuje na wspinaczkę jako następny? * Czekając na kolejnego zawodnika naniósł punktację w notesie.*
Offline
*Lwica bardzo mocno się ucieszyła z tego powodu.*
Offline
//Już myślałem, że temat powędruje w zapomniane //
-Brawo Szeregowe! Panie Poruczniku proponuję aby ktoś już zaczął rzucać do tarczy.
Offline
Oczywiście Panie Generale, zaraz się tym zajmę! * Podszedł do pieńka który był w odległości kilku metrów od tarczy, z leżącego obok plecaka wyciągnął komplet noży-rzutek i wbił je w pień.* DOBRA! Ci co skończyli wspinaczkę, zapraszam tutaj, każdy dostanie po pięć rzutek, im bliżej środka tarczy tym więcej punktów, chyba to jest zrozumiałe dla wszystkich?! Zanim rozpoczniecie, pokażę wam, że można nie tylko rzucać nożami. UWAGA! POKAZUJĘ I OBJAŚNIAM!!!* Chwycił leżąca obok pnia z rzutkami saperkę, po czym z zamachem rzucił nią w tarczę. Łopatka wbiła się w sam środek celu jedną ze swych krawędzi na głębokość paru centymetrów. Podszedł do tarczy i wyjął łopatkę.* Widzicie?! To zupełnie proste, można rzucać czymkolwiek co ma ostre krawędzie, ważna jest technika. ŻOŁNIERZE! ZACZYNAMY KONKURENCJĘ!
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-01-24 17:03)
Offline
*Podszedł do Pana Porucznika i zasalutował *
-Dzień Dobry Panie Poruczniku. Czy mógłbym przystąpić na ochotnika w tym ćwiczeniu. ?
Offline
*Spojrzał na żołnierza.* Oczywiście! Nie widzę przeciwwskazań. Myślę, że zasady są jasne i przejrzyste, samych dziesiątek życzę! * Wskazał rzutki, po czym dorysował w swym notesie kolejną tabelkę dla punktacji zawodnika.*
Offline
*nowy żołnierz zrobił rozgrzewkę i chwycił noże-rzutki i oddalił się na odległość 12 metrów*
Uwaga rzucam. *przymierzył się i rzucił rzutkami w sam środek celu ale została mu ostatnie rzutka*
*Założył opaskę na oczy i oddalił się jeszcze kilka kroków *
10 *krzyknął, zdjął opaskę i później wyjął noże z pieńka i wręczył porucznikowi*
Ostatnio edytowany przez Shupavu (2012-01-24 17:48)
Offline
*Wzięła rzutki i rzuciła w pień.*
Choliwa, ale coś zakurzyło, nie widzę ile strzeliłam, podpowie pan poruczniku ?
Offline
* Odebrał noże. Zanotował wyniki, dopisał także pod tabelką: ,,ostatnia rzutka rzucona w opasce na oczach". Podszedł do szeregowego i spojrzał na niego badawczo.* Domyślam się, że rzucanie nożami to nie pierwszyzna dla was, gratuluje umiejętności, przydacie się nam w oddziale jako spec od cichej walki na odległość. Nigdy nie wiadomo jaką misję będziemy musieli wykonać, jeszcze raz gratuluję. Wraz z generałem postaramy się o konkretny przydział dla was! ODMASZEROWAĆ!!!
Offline
*zasalutował* TAK JEST PANIE PORUCZNIKU *udał się do koszar*
Offline
*Zwrócił się do szeregowej.* Popatrzmy, co my tu mamy? Dwie dziewiątki, dwie dziesiątki i eee....o jest! Opona jeep'a trafiona bezbłędnie! *Wskazał na samochód za tarczą, w przednim , prawym kole wbita była rzutka po sama rękojeść.* Spokojnie szeregowa, opona liczy się jak dziesiątka.....koledzy z oddziału pomogą wam wymienić przebite koło . *Zaniósł się śmiechem i zanotował wyniki szeregowej Vit.*
Offline
-Jeśli mozna, to teraz ja bym chciała, poruczniku.
*powiedziała lwica*
-Kiedyś już rzucałam do tarcz, więc mam nadzieję, że dobrze mi pójdzie ..
*dodała*
Offline
*żołnierz zatrzymał się obok jeep'a*
-Poruczniku to ja może koło zmienię.
*i od razu zabrał się za zmianę koła*
Offline
Dobrze szeregowa, powodzenia w rzucaniu!*podał lwicy rzutki.* Szeregowy Shu! Przepchniemy trochę dalej auto ze względów bezpieczeństwa, zaczekajcie chwilę z wymianą opony! * Podszedł do jeep'a, usiadł za kierownicą i wrzucił luz, po czym wysiadł i razem z żołnierzem przetoczyli wóz nieco dalej, zaciągnął hamulec ręczny oraz poprawił czapkę na głowie.* Gotowe! Możecie zmieniać gumę, ja tymczasem wracam do sędziowania. *Odwrócił się i poszedł w stronę rozgrywającej się konkurencji.*
Offline
*zaczyna odkręcać gumę nucąc pod nosem starą wojskową piosenką*
-Guma zmieniona Poruczniku. Pan pozwoli że staruszka odpalę.
*odpala i zgasł* *zagląda pod maskę*
-Hmmm co my tu mamy *skleja nadcięty przewód paliwowy*
-No gotowe!
Ostatnio edytowany przez Shupavu (2012-01-24 19:06)
Offline
-No proszę nowy rekrut *powiedział do siebie i podszedł do Shupavu*
-Baczność! Witaj... Szeregowy... Jestem Generał Maciek. Proszę podać wasze nazwisko!
Offline
-Witam Panie Generale. Jestem Shupavu yy..... Karnoł. Zgłaszam się na służbę SIR.
Offline
*Lwica wzięła noże i zaczęła nimi żucać*
-Panie generale, jeżeli mnie oko nie myli, to trafiłam... trzy dziesiątki... ale lepiej. gdyby pan to sprawdził, panie generaln
*dodała z usmiechem*
Offline
*Spojrzał na lwicę poważnie, acz z dozą zadowolenia w oczach.* Poruczniku szeregowa.....poruczniku. Do stopnia generała mi jeszcze daleko . Generał Maciek jest zajęty rozmową z nowym rekrutem, poza tym ja zajmuję się sędziowaniem. Zobaczmy co my tu mamy...taaak trzy dziesiątki, jedna ósemka i eeee.....osiem i pół? Dobra niech będzie dziewięć. SZEREGOWA! Jesteście wolna, SPOCZNIJ!!! * Natychmiast zapisał wyniki w tabelce.*
Offline
-Dobrze szeregowy. Uwaga Oddział! Wszyscy dokończyć konkurencje! Kto już zakończył proszę *wskazuje na budynek*
-Tam są kiełbaski, kijki i krzesła. Ja w tym czasie dołożę drewna oraz rozłożę stół. Spocznij!
-Poruczniku Mazuer, kiedy szeregowi zakończą konkurencję proszę o podsumowanie. Wyniki ogłosimy za kwadrans przy ognisku.
*po tych słowach generał poszedł w stronę bunkra*
Offline
*Szeregowy poszedł we wskazane przez generała miejsce*
-Ahh... jestem zmordowany *szeregowy na moment przysnął*
Offline
Tak jest, Panie Generale! *Zasalutował, po czym usiadł przy ognisku i zaczął podsumowywać wyniki w notesie.*
Offline
*Wciąż zanosząc się śmiechem po przebitej oponie poprzynosiła na miejsce 3 krzesła.*
Dzięki Shu, że oponę wymieniłeś, jakby generał to widział... *Śmiech la Edi.*
Offline
*obudził się i powiedział*
-Nie ma za co. Żołnierze są jak bracia...yyy rodzeństwo musi sobie pomagać. *zaczyna piec kiełbasę*
Offline
*Podniósł głowę znad notatek.* Nie tylko jak rodzeństwo, szeregowy Shu. ODDZIAŁ MUSI BYĆ JAK PALCE JEDNEJ ŁAPY!!! Dla swoich...*Pokazał gest powitania łapą.* I dla wroga.... *Zacisnął łapę w pięść.* Jest to stara zasada wojskowa, warto ją sobie zapamiętać. *Wrócił do pisania.*
Ostatnio edytowany przez Mazuer (2012-01-25 17:06)
Offline
-Racja poruczniku, święta racja *wyciągnął karty do gry i zaczął rzucać w pieniek*
Offline
*Wrócił z zapasem drewna, które od razu dorzucił do ogniska*
-Dobrze, idę po kiełbasę *otrzepał się z trocin*
-A za chwilkę Porucznik Mazuer przedstawi wyniki i przyzna nagrodę.
*Wchodzi do budynku*
Offline